Spis treści
- Autonomia jak u Francji?
- AUKUS kręgosłupem — SSN AUKUS
- Amunicja nie uniknie również i Londynu
- Marynarka Wojenna to nie tylko okręty podwodne
Autonomia jak u Francji?
Premier Kier Starmer w swoim wystąpieniu kładł szczególny nacisk na szeroką autonomię obronną Zjednoczonego Królestwa, obecnie Londyn ściśle współpracuje w tej dziedzinie ze Stanami Zjednoczonymi, czerpiąc z tego tytułu wiele korzyści, zyskując dostęp amerykańskich systemów i technologii, który żaden inny sojusznik Waszyngtonu nie ma szans posiąść. Najbardziej monumentalnym przykładem są amerykańskie trzystopniowe pociski balistyczne UGM-133 Trident II D-5. Brytyjczycy są jedynym posiadaczem tych pocisków, jednak nie mogą ich używać całkowicie swobodnie, gdyż korzysta z nich na podstawie specjalnego porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi.
Pociski są dostarczane, ale również serwisowe przez Stany Zjednoczone, a ich pozyskanie wynika z porozumienia nuklearnego zawartego pomiędzy oboma krajami z 1958 roku. Opisywane amerykańskie pociski balistyczne są pewnym przykładem, jak Wielka Brytania jest obecnie zależna w sferze doktryny obronnej i brak autonomii, jaką posiada, chociażby Francja.
Centralnym filarem tej szeroko zakrojonej strategii obronnej jest plan skonstruowania dwunastu nowoczesnych, atomowych okrętów podwodnych nowej generacji typu SSN-AUKUS, które mają zastąpić starzejące się już jednostki klasy Astute, zapewniając Wielkiej Brytanii przewagę strategiczną oraz zdolność efektywnego odstraszania w kontekście intensyfikującej się rywalizacji militarnej z Chinami i Rosją.
AUKUS kręgosłupem — SSN AUKUS
Premier Starmer zadeklarował, że produkcja tych zaawansowanych okrętów podwodnych będzie realizowana w brytyjskich stoczniach, pozwalając dzięki temu na wzmocnienie krajowego przemysłu zbrojeniowego oraz zapewnienie bezpieczeństwa dostaw kluczowych technologii wojskowych. Przyjęty harmonogram przewiduje bardzo ambitne tempo produkcji, ponieważ założenia przyjmują wodowanie jednej nowej jednostki co 18 miesięcy. Biorąc pod uwagę jak skomplikowanymi konstrukcyjnie i technologicznie są tego typu jednostki, tempo, jest wręcz kosmiczne. Stanowi to ponadto znaczące przyspieszenie w porównaniu z dotychczasowymi możliwościami przemysłowymi Wielkiej Brytanii. Odzwierciedla to również z pewnością wysoki poziom determinacji, jaki prezentuje brytyjski rząd w realizacji ogłoszonej strategii modernizacyjnej.
Jednak warto się na chwilę zatrzymać i powiedzieć sobie kilka słów na temat samych atomowych okrętów podwodnych SSN-AUKUS, ponieważ to one mają być prawdziwą perłą w koronie brytyjskich zapowiedzi tworzenia coraz większej autonomii obronnej. Okręty podwodne SSN-AUKUS są nową generacją nuklearnych okrętów podwodnych, które powstaną w ramach szeroko zakrojonego strategicznego porozumienia pomiędzy Australią, Wielką Brytanią oraz Stanami Zjednoczonymi.
Okręty SSN-AUKUS mają być zbudowane w oparciu o połączenie brytyjskiej technologii, którą zastosowano w najnowszej generacji okrętów typu Astute oraz amerykańskich rozwiązań zastosowanych na jednostkach klasy Virginia. Tworzy to z pewnością unikalną kombinację technologiczną, dzięki której okręty będą charakteryzować się wyjątkowo niską wykrywalnością akustyczną i dużą prędkością podwodną, a także znaczną autonomią działania oraz zdolnością prowadzenia zróżnicowanych operacji, w tym zwiadu elektronicznego, patrolowania akwenów, zwalczania okrętów podwodnych i nawodnych, a także skrytego przerzutu sił specjalnych.
Warto zauważyć, że okręty typu Astute biją rekordy w przebywaniu pod powierzchnią wody. Ich możliwości w tej materii mają sięgać nawet od 90 do 120 dni przebywania w ukryciu. Same okręty posiadają szeroką autonomię operacyjną i logistyczną. Ostatni udokumentowana misja okrętu typu Astute w postaci HMS Audacions, trwała 363 dni. Stanowi to dotychczas najdłuższe rozmieszczenie tej klasy okrętów.
Australijska marynarka wojenna (Royal Australian Navy), mająca być głównym beneficjentem programu SSN-AUKUS, ma otrzymać flotę od 8 do 12 okrętów tego typu. Ich pozyskanie znacząco zwiększy jej potencjał operacyjny i pozwolą na długotrwałe patrole na strategicznie kluczowych obszarach Indo-Pacyfiku. Jednocześnie Australia wejdzie tym samym do elitarnego grona posiadaczy atomowych okrętów podwodnych i jedynym, który nie będzie posiadał własnej broni jądrowej.
Jednostki te będą stanowiły fundament australijskiej floty, zapewniając jej bezprecedensową przewagę technologiczną nad potencjalnymi przeciwnikami regionalnymi. Według dostępnych informacji SSN-AUKUS będą wyposażone w reaktor jądrowy, zapewniający im niemal nieograniczony zasięg i autonomię działania ograniczoną jedynie wytrzymałością załogi oraz zapasami żywności i amunicji. Przewiduje się, że okręty będą mogły operować przez wiele miesięcy bez konieczności powracania do bazy, co zapewni Australii strategiczną głębię operacyjną oraz zdolność do reagowania na sytuacje kryzysowe bez względu na odległość od własnych portów.
Istotnym elementem konstrukcyjnym SSN-AUKUS ma być zestaw sensorów i uzbrojenia, obejmujący zaawansowane sonary pasywne i aktywne, systemy rozpoznania elektronicznego oraz szeroki wachlarz broni, od torped ciężkich po pociski manewrujące dalekiego zasięgu, zdolne do rażenia celów na lądzie i na morzu. Dzięki temu okręty będą stanowić znaczący środek odstraszania strategicznego, zdolny do realizowania szerokiego spektrum misji wojennych i pokojowych.
Amunicja nie uniknie również i Londynu
Kolejnym ważnym elementem zaprezentowanej strategii ma być szeroka rozbudowa krajowego przemysłu amunicyjnego, obejmująca powstanie co najmniej sześciu nowych fabryk amunicji, które stworzą ponad tysiąc nowych, wysokiej jakości miejsc pracy, a także produkcję tysięcy zaawansowanych pocisków rakietowych dalekiego zasięgu. Dodatkowo brytyjski minister obrony John Healey zapowiedział zakup aż siedmiu tysięcy nowych pocisków manewrujących, co radykalnie zwiększy potencjał ofensywny brytyjskich sił zbrojnych oraz podniesie zdolność do efektywnego rażenia celów strategicznych na dużych odległościach.
Premier Starmer poinformował również o strategicznej decyzji dotyczącej gruntownej modernizacji brytyjskiego arsenału jądrowego, na co przeznaczone zostanie aż 15 miliardów funtów. Ten program modernizacyjny nie tylko zapewni długofalowe bezpieczeństwo strategiczne kraju, ale także wygeneruje około 9000 miejsc pracy oraz znaczną liczbę stanowisk w całym łańcuchu dostaw, wzmacniając gospodarkę narodową oraz innowacyjność brytyjskiego przemysłu.
Premier zaznaczył także, że docelowym efektem tej rozbudowanej strategii modernizacyjnej ma być stworzenie sił zbrojnych Wielkiej Brytanii, które do roku 2035 będą "dziesięciokrotnie bardziej zabójcze", co osiągnięte zostanie poprzez szeroką integrację najnowszych technologii, takich jak zaawansowane drony bojowe, sztuczna inteligencja oraz nowoczesne platformy powietrzne i morskie, działające synergicznie we wszystkich domenach operacyjnych.
Marynarka Wojenna to nie tylko okręty podwodne
Należy spojrzeć także na inne aspekty, które nie zostały wymienione przez brytyjskiego premiera, a są również warte odnotowania i wyjaśnienia. Kluczowe w tym wszystkim są cztery liczby, kolejno: 26,31,45 oraz 83. Opowiadają one za klasyfikację okrętów, które Royal Navy wprowadza bądź już operuje. Zaczynając od fregaty typu 26, są one, określane również jako City-class, to nowoczesne, wielozadaniowe okręty bojowe produkowane dla Royal Navy przez brytyjski BAE Systems. Wielka Brytania planuje pozyskać łącznie 8 jednostek tego typu, które mają zastąpić starsze fregaty typu 23.
Okręty typu 26 są przeznaczone głównie do prowadzenia operacji zwalczania okrętów podwodnych (ZOP), ochrony grup uderzeniowych oraz eskortowania lotniskowców w postaci HMS Queen Elisabeth, oraz HMS Prince of Wales. Ponadto mają realizować misję patrolowe, a także działać ekspedycyjnych oraz wsparcia operacji specjalnych. Dzięki nowoczesnym sonarom, uzbrojeniu przeciwpodwodnemu oraz zdolności do przenoszenia śmigłowców, fregaty te będą kluczowym elementem ochrony brytyjskich sił morskich przed zagrożeniami podwodnymi, będąc istotnym uzupełnieniem dla niszczycieli typu 45.
Tych Wielka Brytania posiada obecnie, sześć są okręty z zaawansowanymi zdolnościami przeciwlotniczymi, które zostały zaprojektowane z myślą o zapewnieniu osłony powietrznej dla zespołów zadaniowych, takich jak grupy lotniskowców, dzięki będą się uzupełniać ze wcześniej wspomnianymi fregatami Typ 26 posiadające zaawansowane systemy ZOP.
Każda z sześciu jednostek tej klasy została wyposażona w potężny system przeciwlotniczy Sea Viper, oparty na radarze wielofunkcyjnym SAMPSON oraz radarze dalekiego zasięgu SMART-L, który umożliwia jednoczesne śledzenie setek celów powietrznych na dużych dystansach, w tym pocisków manewrujących i balistycznych. Głównym uzbrojeniem okrętów są pociski Aster 15 i Aster 30, wystrzeliwane z pionowych wyrzutni Sylver A50, co pozwala im zwalczać cele powietrzne na dystansie od kilkunastu do ponad 100 km. Niszczyciele te są również wyposażone w armatę 114 mm.
Jednostki te mają zostać jednak w przyszłości zastąpione przez nowe niszczyciele sklasyfikowane jako Typ 83, które mają być nową generacją okrętów z systemami obrony powietrznej dla Royal Navy. Mają one w przyszłości zastąpić obecne niszczyciele opisywane niszczyciele typu 45. Choć program jest na wczesnym etapie rozwoju koncepcyjnego, typ 83 ma stanowić fundament morskiej tarczy przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Wielkiej Brytanii w drugiej połowie XXI wieku – szczególnie w erze zagrożeń hipersonicznych, dronów rojem i złożonych ataków wielodomenowych.
Prace koncepcyjne prowadzone są przez Royal Navy, we współpracy z Defence Equipment & Support (DE&S) i przemysłem jako liderem BAE Systems. Ostateczne założenia projektowe przewidziane są około 2028–2030 roku. Budowa pierwszej jednostki może rozpocząć się w połowie lat 30., z wejściem do służby około 2037–2040. Typ 83 ma być wprowadzany stopniowo, zastępując niszczyciele typu 45, których żywotność kończy się w latach 2035–2045.
Ostatnim, lecz równie istotnym uzupełnieniem są fregaty typu 31, mające stanowić trzon wysuniętych patroli. Jednostki te w porównaniu do wcześniej wymienionych mają stanowić okręty obrony wybrzeża. Program budowy tych jednostek realizowany jest przez Babcock Interntaional, a wodowanie pierwszej jednostki HMS Venturer, odbyło się w ostatnim czasie. Jednostki te są szczególnie bliskie Polsce, ponieważ to ich eksportowa wersja Arrowhead140 stanowi podstawę projektową dla realizacji programu Miecznik w postaci budowy freagt typu Wicher.
Polecany artykuł:
Wielka Brytania można powiedzieć, że wraca do korzeni. Opiera swój system odstraszania przede wszystkim o Royal Navy, która jest częścią kultury i dziedzictwa narodowego Wielkiej Brytanii. Jednocześnie chcą pełnić większą rolę w opracowaniu atomowych okrętów podwodnych SSN-AUKUS nie zostawiając wszystkiego, Stanom Zjednoczonym a równocześnie prężnie inwestują w swój własny przemysł zbrojeniowy oraz stoczniowy, którego głównymi beneficjentami będą BEA Systems, MBDA oraz Babcock.
Tego typu plany są pewnym wskaźnikiem w kierunku większej niezależności strategicznej Zjednoczonego Królestwa, jednak wciąż jest to daleka droga w stosunku do Francji, której autonomia strategiczna opiera się na fundamentach głęboko zakorzenionych w praktyce konstytucyjnej, doktrynie politycznej państwa i dokumentach strategicznych.
Jednak Brytyjczycy dokonują wyraźnego pierwszego kroku w kierunku oderwania się od amerykańskiego macierza w dobie zmieniającej się architektury bezpieczeństwa oraz obecnej nieprzewidywalności, jaką prezentuje obecnie Waszyngton, aby stworzyć własne niezależne systemy i sposoby działań zarówno na poziomie operacyjnym jak i strategicznym, prezentując własną doktrynę bezpieczeństwa.
