Koreańskie aumatohaubice K9 w Polsce. Mariusz Błaszczak: To jest symbol współpracy polsko-koreańskiej"
Na późniejszej konferencji prasowej szef MON Mariusz Błaszczak podkreślił, że "to jest symbol współpracy polsko-koreańskiej". - To jest też symbol bardzo szybkiego procedowania, jeżeli chodzi o sprawy (...) wzmocnienia bezpieczeństwa, wzmocnienia zdolności obronnych" - dodał wicepremier Błaszczak. Wcześniej polski minister obrony narodowej oraz Lee Jong-Sup spotkali się w Warszawie. Po rozmowie w siedzibie MON ministrowie udali się do Torunia na pierwsze strzelanie z armatohaubic K9 – jednego z typów uzbrojenia kupionych przez Polskę od Korei Południowej.
W lipcu 2022 MON zawarło umowę ramową przewidująca zakup 672 produkowanych przez Hanwha Defense haubic 155 mm K9A1 i jej spolonizowanej wersji rozwojowej K9PL wraz z pojazdami towarzyszącymi, pakietem szkoleniowym i logistycznym, zapasem amunicji oraz wsparciem technicznym. W sierpniu zawarto umowę wykonawczą na 212 haubic za 2,4 mld dolarów, dostawy przewidziano na lata 2022-26. Polska zamówiła w Korei także czołgi K2, samoloty szkolno-bojowe FA-50 i wyrzutnie artylerii rakietowej K239 Chunmoo.
Mariusz Błaszczak przypomniał, że jest to kolejna dostawa sprzętu zamówionego w ubiegłym roku w Korei Południowej: - Pierwsze armatohaubice w 2022 roku trafiły do Węgorzewa - dodał. Pojazdy K9 trafiły do Węgorzewa w połowie grudnia ubiegłego roku wkrótce po tym, gdy do Polski przypłynął transport 10 czołgów K2 i 24 armatohaubic K9. Czołgi trafiły do jednostki w Morągu.