Rosyjski pocisk manewrujący wystrzelony na cel w zachodniej Ukrainie z bombowca strategicznego Tu-95 wleciał o 4:43 w obszar powietrzny Polski i był nad nim przez 39 sekund. Rakieta naruszyła granice na wysokości miejscowości Oserdów w województwie lubelskim.
Jak poinformował w niedzielę na platformie X szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera, na ten temat rozmawiał po godz. piątej z wicepremierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.
„Zwierzchnik Sił Zbrojnych został niezwłocznie poinformowany. Sojusznikom przekazano także informacje o przebiegu kolejnego incydentu naruszenia granicy NATO przez środki bojowe Federacji Rosyjskiej” – poinformował szef BBN.
Władysław Kosiniak-Kamysz jest w kontakcie „z prezydentem, premierem, ministrem spraw zagranicznych, szefem Sztabu Generalnego oraz dowódcą operacyjnym SZ”.
„Gdyby jakakolwiek przesłanka świadczyła o tym, że rosyjska rakieta, która naruszyła polską przestrzeń powietrzną, zmierzała w kierunku celu znajdującego się w Polsce, zostałaby zestrzelona” – oświadczył Władysław Kosiniak-Kamysz. Szef MON powiedział, że zostały podjęte wszystkie działania związane z informowaniem najważniejsze osób w państwie. „Generał (Maciej) Klisz, który każdorazowo jako dowódca operacyjny (RSZ) podejmuje decyzje o określonych działaniach, w tym wypadku też analizował tę sytuację i podjął najbardziej słuszną decyzję”.
Taka rakieta, jak i poprzednie, które naruszyły granice Polski jest programowana. Prawdopodobieństwo, że zboczyła z kursu wskutek jakiejś awarii lub pomyłki jest bliskie zera. Rosjanie po raz kolejny sprawdzili czujność polskiej obrony przeciwlotniczej i zaatakowali Ukraińców od zachodu.
Celami tych nocnych ataków, w tym rakiety, która naruszyła przestrzeń powiewtrzną Polski, była infrastruktura krytyczna w obwodzie lwowskim. „Rosyjskie wojska przeprowadziły w nocy atak szahedami (dronami – Portal Obronny) i rakietami…” – przekazał Maksym Kozicki, szef władz obwodu.
Atakowany był też Kijów Nad stolicą – jak podano – zestrzelono ok. 10 rakiet. W kierunku obwodu lwowskiego leciało 20 rakiet i 7 dronów. W Kijowie odłamki rakiet upadły w dwóch lokalizacjach – w paśmie leśnym w dzielnicy desniańskiej, a także w dzielnicy szewczenkowskiej na terenie parku i zabudowań. Nie ma informacji o ofiarach rakietowego nalotu.
Polecany artykuł: