Sojusz nie zamierza biernie czekać. NATO zwiększy obecność wojskową na Bałtyku

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte zapowiedział w piątek, że Sojusz zwiększy swoją obecność wojskową na Morzu Bałtyckim. Rutte ogłosił to po rozmowie z fińskim prezydentem Alexandrem Stubbem. Decyzja ta jest następstwem kolejnego incydentu wyniku, którego doszło do zerwania kabla elektroenergetycznego Estlink 2, łączącego Finlandię z Estonią.

Okręt na ćwiczeniach NATO

i

Autor: SHAPE_NATO Allied Command / X

Rutte poinformował o rozmowie ze Stubbem na swoim koncie na platformie X. Jak zaznaczył, rozmowa dotyczyła trwającego dochodzenia prowadzonego przez Finlandię w sprawie możliwego sabotażu kabli podmorskich. "Wyraziłem pełną solidarność i wsparcie" - podkreślił Rutte.

"NATO zwiększy swoją obecność wojskową na Morzu Bałtyckim" - zapowiedział.

Z kolei w piątek (27 grudnia) rano w rejon podmorskiego kabla EstLink 1 wysłano estoński okręt patrolowy Raju. "Zdecydowaliśmy się na to, aby zapewnić ochronę i bezpieczeństwo połączenia energetycznego z Finlandią" – przekazał minister obrony Estonii, Hanno Pevkur.

Według szefa resortu obrony, po zerwaniu połączenia energetycznego kablem EstLink 2, do którego doszło 25 grudnia, "Estonia musi udzielić jednoznacznej odpowiedzi, że jest gotowa chronić swoją infrastrukturę krytyczną także przy użyciu środków wojskowych".

"Marynarka wojenna jest przygotowana na takie zadania. Jesteśmy także w kontakcie z naszymi fińskimi partnerami oraz dowództwem europejskich sił NATO by omówić zaangażowanie sojuszników w ochronę infrastruktury krytycznej" – powiedział dowódca estońskich sił zbrojnych gen. Andrus Merilo, cytowany przez dziennik "Postimees". Podkreśla się przy tym, że zasoby i sprzęt estońskiej marynarki wojennej należą do najmniejszych na świecie.

Na deklaracje szefa NATO zareagował także prezydent Finlandii Alexander Stubb, który powiedział, że wspólnie z Estonią liczy na większą obecność NATO w regionie dla ochrony infrastruktury krytycznej. Prezydent Stubb zaznaczył, że ochrona infrastruktury krytycznej powinna być realizowana w ramach NATO i UE, w tym poprzez "odpowiednie rozdzielenie ciężarów" w ramach kontroli nad tzw. flotą cieni. "Jeśli w ciągu roku dochodzi do kilku incydentów, takich jak uszkodzenia, nie mogą to być jedynie "przypadki"" – powiedział podczas konferencji prasowej w Helsinkach. Pochwalił też służby za szybką reakcję po awarii magistrali energetycznej EstLink.

Garda: kmdr Witkiewicz o Orce

Prezydent odniósł się do wcześniejszych incydentów, takich jak uszkodzenie kabli telekomunikacyjnych i gazociągu Balticconnector, zwracając uwagę na kontrowersje związane z pozwoleniem na opuszczenie Zatoki Fińskiej przez podejrzane statki oraz opóźnienia w śledztwach.

"Teraz przejęliśmy statek w ciągu kilku godzin od zdarzenia" – przyznał Stubb, podkreślając, że gdyby nie szybka akcja służb, mogłoby dojść do większych szkód. "Jeśli ustalimy, że uszkodzenie kabla było sabotażem, ogłosimy to, ale nie warto się z tym spieszyć" – powiedział, zapytany o potencjalne akcje hybrydowe ze strony Rosji.

Przypomnijmy, że w czasie niedawnej wizyty Donalda Tuska w Szwecji, premier Polski zaproponował stworzenie misji na wzór misji NATO Air Policing.

Według szefowej wydziału duńskiego wywiadu wojskowego FE Anji Dalgaard-Nielsen "należy być przygotowanym na przesuwanie przez Rosję granic". "Być może nie w sensie geograficznym, ale przy użyciu wszelkich środków o charakterze hybrydowym i sabotażowym, jakie mogą być stosowane bez aktywowania artykułu 5. NATO i regularnej wojny" - zaznaczyła Dalgaard-Nielsen w połowie grudnia w związku z publikacją raportu o zagrożeniach. W czerwcu szwedzkie służby specjalne SAPO w swojej analizie wskazywały, że Rosja jest skłonna podjąć większe ryzyko w zakresie operacji wpływu i sabotażu. Obawiano się aktów wyglądających na przypadkowe, a które trudno będzie udowodnić konkretnemu państwu.

W 25 grudnia przestał płynąć prąd przez magistralę EstLink 2 między Estonią a Finlandią. Magistrala energetyczna EstLink 1 przebiegająca przez środkową część Zatoki Fińskiej, ma mniejszą moc przesyłową (350 MW) niż uszkodzony EstLink 2 (650 MW).

Fińskie władze podejrzewają, że uszkodzenie podmorskiego kabla może być związane z tankowcem Eagle S, który prawdopodobnie należy do rosyjskiej "floty cieni". Jednostka, pływająca pod banderą Wysp Cooka, znajdowała się w pobliżu magistrali w momencie awarii. Została zatrzymana przez fińską straż graniczną i skierowana ku południowemu wybrzeżu Finlandii, kilkadziesiąt kilometrów na zachód od Helsinek. Służby weszły na pokład statku, a według wstępnych ustaleń śledczych uszkodzenie kabla mogło być wynikiem działania kotwicy, która w momencie zatrzymania jednostki "nie była na swoim miejscu". Sprawa jest formalnie badana jako poważny akt wandalizmu i zniszczenia mienia.

Równocześnie w 25 grudnia doszło do uszkodzenia czterech podmorskich kabli do transmisji danych. Trzech między Finlandią a Estonią oraz jednego prowadzącego do Niemiec. Nie ustalono jeszcze czy zdarzenia te są ze sobą powiązane. Sprawa formalnie jest badana jako poważny akt wandalizmu i zniszczenia mienia.

W Zatoce Fińskiej w październiku 2023 roku doszło do zniszczenia innej podmorskiej infrastruktury, estońsko-fińskiego gazociągu Balticconnecto. Fińska policja podejrzewa, że rurociąg został prawdopodobnie uszkodzony przez kotwicę frachtowca NewNew Polar Bear, pływającego pod banderą Hongkongu. Statek zdołał opuścić Morze Bałtyckie, co utrudniło śledztwo.

Na Bałtyku w szwedzkiej strefie ekonomicznej w połowie listopada przerwane zostały dwa kable telekomunikacyjne, jeden łączący Finlandię z Niemcami, a drugi łączący Szwecję z Finlandią. W tym przypadku o uszkodzenie podejrzany jest chiński statek towarowy Yi Peng 3. Śledztwo w sprawie możliwego sabotażu prowadzi m.in. szwedzka prokuratura. Statek został zatrzymany na wodach międzynarodowych w duńskiej cieśninie Kattegat przez marynarkę wojenną Danii.

PM/PAP