Siły Zbrojne Republiki Czeskiej kupują na Zachodzie nie tylko myśliwce V generacji. Konsekwentnie modernizują swoją armię

2023-07-06 21:26

Czeska Republika, przypomnijmy, jest jednym z wiodących w świecie eksporterów broni. Czechosłowacja w tej materii była w ścisłej czołówce. Teraz te tradycje kontynuuje holding ponad stu spółek – CSG, czyli Grupa Czechosłowacka. Jednocześnie Czechy są znaczącym importerem techniki wojskowej, a plany modernizacji i dozbrojenia jej ponad 50-tysięcznej Armady są zbliżone do polskich. Po latach polityki „Europy bez wojny” i obniżania wydatków na obronność Czeska Republika zwiększyła udział PKB w finansowaniu obronności i dąży do wydatkowania na te cele co najmniej 2 proc. PKB.

bwp CV90 MKIV

i

Autor: cv90.cz

To ilościowy postęp. Bo na obronność Praga przeznaczała w 2017 r. – 1 proc., w 2021 – 1,4 proc. W kwietniu czeski parlament przyjął w budżecie na 2023 r. wydatkowanie na cele wojskowe 1,52 proc. PKB, a w roku 2024 – co najmniej 2 proc. Dla porównania: po raz ostatni więcej, bo 2,3 proc. PKB Praga przeznaczała „na wojsko” w 1993 r.

W Polsce w stereotypowo przyjęło się oceniać armię czeską w kategoriach humorystycznych. To bardzo niesprawiedliwa ocena. Warto wiedzieć, że Czesi produkują własnej konstrukcji szkolno-bojowy samolot poddźwiękowy, co w Polsce miało ostatnio miejsce przed II wojną światową. W kooperacji czechosłowacko-polskiej powstał transporter opancerzony SKOT – by wspomnieć dawne czasy. Teraz wszystko, za sprawą wojny na Ukrainie i krachu polityki „Europa bez wojny”, zmieniło się. Nie tylko w Polsce, ale w Czechach. Czeska Republika to nie USA, Francja, Wielka Brytania, Rosja czy Korea Południowa, że jej przemysł zbrojeniowy wyprodukuje wszystko – od pistoletu, przez czołgi po okręty podwodne. Czego Czesi sami nie mogą zrobić, kupują od innych producentów.

Oczywiście sztandarowym zakupem militarnym naszych południowych sąsiadów są myśliwce wielozadaniowe V generacji F-35A (konwencjonalnego startu i lądowania). Czesi zdecydowali się zainwestować miliardy USD w te samoloty, a nie w F-16 czy szwedzkie Saab JAS 39 Gripen, które obecnie użytkują w leasingu. Przekopaliśmy czeskie media, by dowiedzieć się – bez pośredników – co kupują Czesi, by mieć armię na miarę współczesnych (oby potencjalnych wyzwań). No to zaczynamy…

Raport 05.07 - Krzysztof Wojczal o buncie Prigożyna

NOWE MUNDURY I ŚMIGŁOWCE

Armáda České republiky (czyli Wojsko Czeskiej Republiki lub – jak kto woli – Siły Zbrojne) będzie przemundurowana. W ciągu dekady i w sześciu etapach. Nie udało się wyszperać, ile to będzie kosztowało. Wojsko musi mieć transport. Lądowy i lotniczy. Czesi chcą kupić samoloty transportowe średniej ładowności. Obecnie rozpoznają rynek. Wg czeskich mediów do roli faworyta występuje brazylijski Embraer i jego KC-390, do którego mieści się bez trudu transporter PANDUR II, produkowany przez Tatrę (CSG). Też nie podawano, ile samoloty mają kosztować.

17,6 mld CZK (koron czeskich) to wartość zamówienia na 4 śmigłowce szturmowe Bell AH-1Z Viper i osiem transportowych UH-1Y Venom. W zamian za sprzęt wojskowy, który Czechy przekazały Ukrainie, otrzymać mają od USA sześć szturmowych i dwa transportowe. W sumie Siły Powietrzne będą dysponować takimi 20 śmigłowcami maszynami.

Skoro mowa o helikopterach, to w czeskich mediach rozprawia się o tym, że rosyjskie ciężki śmigłowce Mi-17 mogłyby być zastąpione przez legendarne dwuwirnikowe amerykańskie śmigłowce transportowe CH-47 Chinook. Mówi się o przejęciu ośmiu Chinooków od Boeinga za ok. 15 mld CZK. Jedną trzecią tej sumy czeskie MON wyda na zakup, dla spadochroniarzy (43. Pułku Powietrznodesantowego) opancerzonych (o wadze do 9,5 t) pojazdów kołowych. Do 601. Grupy Sił Specjalnych ACR ma trafić brytyjskie SUPACAT-y. 24 sztuki za ok. 2 mld CZK.

CV90 MKIV ZASTAPIĄ BEWEPECZKI

Do 2027 r. armia ma wzbogacić się o 62 TITUS-y, francuskie 6-kołowe transportery opancerzone. Koszt” ok. 4 mld CZK. Poważnym wzmocnieniem potencjału Armady będą szwedzkie gąsienicowe bojowe wozy piechoty CV90 MKIV (na zdjęciu). Kontraktowo przewidziano zakup 256 sztuk (w siedmiu różnych modyfikacjach) po to, by 2026 r. zastąpić nimi już przestarzałe radzieckie „bewepeczki”, jak tu określa się ruskie BWP-y. Koszt takiej zmiany wyceniono na 51,7 mld CZK. Pierwsze CV-90 mają być dostarczone w 2026 r.

W tym czasie, a ściślej: do końca 2026 r., wojsko czeskie otrzyma sprawdzone w boju na Ukrainie francuskie haubicoarmaty kal. 155 mm Cezar. Zamówiono 62 sztuki (na podwoziu z Tatry), co kosztuje 10,3 mld CZK. W tzw. niedalekiej przyszłości nieba nad Czechami mają strzec nie tylko F-35A, ale systemy przeciwlotnicze kupione w Izraelu. Chodzi o system krótkiego zasięgu SPYDER, przeznaczony do strącania wszystkiego co lata, łącznie z rakietami balistycznymi oraz wspomagające go radary MADR 3D (8 sztuk). Kosztuje to 13,7 mld plus 3,5 mld CZK. Drony bojowe Czesi też kupują. Negocjują zakup trzech izraelskich maszyn Heron 1 za 2,7 mld CZK. Negocjacje nie idą jednak szczególnie gładko, więc czeskie MON ma plan B – tureckie Bayraktary.

ARMIA MAŁA, ALE SILNA

Na koniec tej fragmentarycznej wyliczanki zostawiliśmy coś ciężkiego. Czołgi. Przed II wojną Czechosłowacja produkowała czołgi. Po wojnie również – tyle, że zakłady były zlokalizowane na Słowacji. CSG nie kalkuluje się pracować nad własnymi konstrukcjami, bo szybciej i taniej będzie zastąpić radzieckie tanki – zachodnimi czołgami. Czesi postawili na Leopardy. W ramach rekompensaty za pomoc udzieloną Ukrainie Praga dostała kilkanaście Leopardów-2 w wersji A4, czyli nieco wiekowych. MON chce kupić 50 Leo w wersji najnowocześniejszej, czyli 2A7+ za ok. 20 mld KCZ.

Jak wynika z tego mini przeglądu, armia czeska, to nie wojsko szwejków i nie powinna być obiektem kpin. Czechy wzmacniają swój potencjał obronny. Są w tej dobrej sytuacji, że gdyby doszło do najazdu ze Wschodu, to w charakterze buforów mają Polskę i Słowację. Budują więc może armię nie tak liczną, jak Polska, ale dobrze i nowocześnie uzbrojoną. Wkrótce przedstawimy mini-raport o przemyśle zbrojeniowym Czeskiej Republiki.

Da łatwiejszego przeliczania podanych kwot z koron na inne waluty - wg kursu z 7 lipca: miliard CZK to circa:

  • 42 083 363 euro (23,89 CZK=1 euro),
  • albo 45 926 566 USD (20 CZK=1 USD),
  • albo też 188 011 773 zł (0,19 CZK=1 PLN).
Sonda
Powinniśmy nawiązać współpracę z Grupą Czechosłowacką?