Prezydent USA wskazuje, Senat Stanów Zjednoczonych zatwierdza
Za tym, by Ratfcliffe kierował (prawdopodobnie) najpotężniejszą w świecie agencją wywiadowczą zagłosowało 74, przeciwnych było 25 senatorów. Dramatycznego charakteru nabrało głosowanie nad kandydaturą Hegsetha. W tym przypadku głosy „za” i „przeciw” podzieliły się po równo, po 50. Na końcowym wyniku zaważył głos przewodniczącego Senatu. Jest nim… wiceprezydent JD Vance. Widać, że nawet w środowisku republikańskim kandydatura Pete'a Hegsetha nie zbudzała entuzjazmu, skoro „przeciw” było troje przedstawicieli tej partii i jej b. liderem w Senacie.
O nowym sekretarzu obrony będzie mówił się nieformalnie, w języku publicystycznym, per „szef Pentagonu”. Wcześniej mówiło się o nim (jak donoszą amerykańskie media, a za nim agencje prasowe, w tym nasza PAP) – delikatnie ujmując – nie całkiem pochlebnie. Szefem Pentagonu został major Gwardii Narodowej (odpowiednika naszych Wojsk Obrony Terytorialnej), weteran z Iraku, gdzie służył w siłach operacji specjalnych (w 2005 r.).
Kandydat na sekretarza obrony z kontrowersyjnym życiorysem
Hegseth w poprzednim „zawodowym życiu” był prezenterem Fox News, do której przylgnęła etykieta telewizji prawicowej (tak jak do CNN – lewicowej). Co ciekawe – w tejże telewizji był współprowadzącym weekendowe wydanie telewizji śniadaniowej, więc dzięki temu ma wysoką rozpoznawalność w amerykańskiej społeczności. Nie tylko to mu ją zapewniło.
Kandydatem do ministerialnej posady (jednej z najważniejszych w amerykańskim systemie władzy) był nader kontrowersyjnym. A to za sprawą tego, że lubił się w pracy napić, nawet do nieprzytomności. A to przez to, że nie bardzo szło mu zarządzanie finansami w organizacjach działających na rzecz praw dla weteranów. Tak nimi kierował, że aż go z nich usunięto.
Obciążony był także zarzutami o przemoc wobec swojej żony i seksualną agresję wobec innej kobiety. Hegseth zarzuty określił mianem oszczerstw (choć okazało się, że zapłacił 50 tys. USDw zadośćuczynienie kobiecie, która oskarżała go o seksualne napastowanie w 2017 r.). Jakoś nie wszyscy w Senacie dawali wiarę tej linii obrony, skoro o zatwierdzeniu nominacji musiał zdecydować głos przewodniczącego izby wyższej Kongresu Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Na koniec prezentacji tego członka gabinetu Donalda Trumpa należy dodać, że Pentagon, jako siedzibą Departamentu Obrony USA od 1943 r. Sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych zastąpił w 1947 r. dawnego sekretarza wojny. Po reorganizacji podlega mu również poprzednio niezależny sekretarz marynarki wojennej.
Sekretarz obrony jest na szóstym miejscu – za wiceprezydentem, spikerem Izby Reprezentantów, przewodniczącym Senatu, sekretarzem stanu oraz sekretarzem skarbu – w linii sukcesji prezydenckiej. Program ministrowania Pete'a Hegsetha jest taki, jakie są poglądy jego szefa. Czas pokaże, ile z nich było wpisanych wyłącznie w kampanię wyborczą na okoliczność osiągnięcia w niej zwycięstwa. Podobnie rzecz ma się z kierunkami działania nowego szefa Centralnej Agencji Wywiadowczej (w obu przypadkach nie wszystkie zamierzenia są jawne).
Kandydat na dyrektora CIA ze znacznie mniej kontrowersyjnym życiorysem
CIA to cywilna zagraniczna służba wywiadowcza rządu USA, z siedzibą w Langley, w stanie Wirginia. Powstała w 1947 r. i jest zobowiązana do gromadzenia, przetwarzania i analizy informacji o bezpieczeństwie narodowym z całego świata. W przeciwieństwie do FBI (krajowej służby bezpieczeństwa), CIA nie ma funkcji organów ścigania. Koncentruje się głównie na gromadzeniu wywiadu zagranicznego, z ograniczoną krajową kolekcją wywiadu. CIA jest jedyną agencją upoważnioną do prowadzenia tajnych akcji poza granicami USA.
To teraz pora przedstawić człowieka, który będzie zarządzał najsłynniejszą agencją wywiadowczą w USA (choć takich jest wiele), zatrudniającą… No, nie wiadomo, ilu podwładnych ma, dziewiąty w historii CIA, dyrektor John Ratcliffe. W 2016 r. szacowano, że CIA ma 25 tys. agentów i 35 tys. pozostałych pracowników.
Ratcliffe jest prawnikiem. W pierwszej administracji Donalda Trumpa (2020-21) pełnił funkcję dyrektora Wywiadu Narodowego (Office of the Director of National Intelligence, ODNI). To agencja odpowiedzialna za koordynację działań całej amerykańskiej Wspólnoty Wywiadowczej (Intelligence Community, IC). Głównym celem ODNI jest zapewnienie skutecznego gromadzenia, analizowania i dostarczania informacji wywiadowczych dla najważniejszych decydentów w państwie, w tym prezydenta, Kongresu i agencji federalnych.
Zatem jest to człowiek z doświadczeniem i przygotowaniem do tego, by kierować słynną CIA. Był jednak krytykowany „za upolitycznienie wywiadu i selektywną publikację informacji wywiadowczych, w tym zdobytej przez amerykańskie służby, lecz niepotwierdzonej oceny rosyjskiego wywiadu, że w 2016 roku Hillary Clinton starała się wzniecić skandal w związku z kontaktami zespołu Trumpa z Rosjanami, by odwrócić uwagę od wykradzionych przez hakerów maili Demokratów” – przypomina PAP.
I niedawno Demokraci mu to wypominali przy głosowaniu nad zatwierdzeniem kandydatury, acz nie była ona aż tak kontrowersyjna, jak w przypadku b. prezentera Fox News. John Ratcliffe, dodajmy, został zatwierdzony jako drugi po sekretarzu stanu Marco Rubio. Za jego kandydaturą było (21 stycznia) 99 senatorów i nikt nie głosował przeciw...