Polski uzbrojony robot bojowy ćwiczył pod okiem gen. Andrzejczaka. To testy koncepcji batalionu przyszłości

2023-07-11 11:40

Na poligonie w Nowej Dębie bezzałogowce lądowe produkcji PIAP testowane były w warunkach maksymalnie zbliżonych do realnych działań bojowych i z udziałem żołnierzy oraz sprzętu Wojska Polskiego. Największą uwagęzwracał czterotonowy PIAP HUNTeR. Ten hybrydowy pojazd uzbrojony jest w zdalnie sterowany karabin maszynowy kalibru 12,7 mm.

W ramach ćwiczenia Anakonda 23 Sztab Generalny Wojska Polskiego zorganizował pierwsze w historii eksperymentalne ćwiczenie polowe FEX (ang. Field Experimentation Exercises których celem było m.in. sprawdzenie możliwości wykorzystania taktycznego różnego typu bezzałogowych platform lądowych w opracowywanej koncepcji Sztabu Generalnego WP - Future Task Force – batalionu przyszłości. Brał w nich również udział Szef Sztabu Generalnego Rajmund Andrzejczak. Tego typu ćwiczenia stanowią realizację jego koncepcji modernizacji armii z wykorzystaniem potencjału jakim dysponuje nasz kraj. Jest to też zaproszenie ze strony Sił Zbrojnych do dialogu pomiędzy dowódcami i dostawcami technologii oraz pracy nad wspólnymi rozwiązaniami sprawdzającymi się w wymagającym środowisku współczesnego pola walki.

HUNTeR, czyli łowca na współczesnym polu walki

W ramach tych ćwiczeń zaprezentowano w warunkach maksymalnie zbliżonych do realnych działań wspólny projekt Sieci Badawczej Łukasiewicz – Przemysłowego Instytutu Automatyki i Pomiarów PIAP oraz Zakładu Automatyki i Urządzeń Pomiarowych AREX Sp. z o.o. z grupy WB. Była to bezzałogowy pojazd lądowy PIAP HUNTeR wyposażony w Zdalny Moduł Uzbrojenia ZMU-03, uzbrojony w karabin maszynowy kalbru 12,7 mm i wyrzutnie granatów dymnych. Potężnej, czterotonowej platformie towarzyszył również 320 kg robot pirotechniczny PIAP IBIS mający pełnić przede wszystkim rolę platformy rozpoznawczej. Szczególnie w środowisku miejskim i miejscach do których HUNTeR zwyczajnie nie jest w stanie się dostać.

PIAP HUNTeR to polski projekt bezzałogowego pojazdu lądowego, który może służyć do obserwacji i patrolowania granic, terenów wojskowych lub miejskich, a także do wsparcia ogniowego piechoty czy osłony kolumny wojsk zmechanizowanych. Nie jest to mały pojazd bezzałogowy ale platforma bojowa wielkości sporego samochodu. 4 tony masy własnej, 470 cm długości, 220 cm szerokości, rozstaw osi 220 cm. Koła o średnicy 1 m zapewniają odpowiedni prześwit. Dwie osie skrętne zapewniają w połączeniu z zawieszeniem 3-link z drążkiem Panhard wysoką manewrowość i dzielność terenową. Napęd HUNTeRa stanowią dwa trakcyjne silniki elektryczne zasilane są z akumulatorów, ale na pojeździe umieszczony jest też generator prądotwórczy. Dzięki zastosowaniu napędu hybrydowego zapewniono długą pracę robota, jak i umożliwia ciche poruszanie się w trybie wyłącznie elektrycznym. Zależnie od wersji i obciążenia pojazdu jego osiągi mogą się zmieniać, ale średnio prędkość maksymalna wynosi około 50 km/h.

Sterowanie pojazdem odbywa się bezprzewodowo, za pośrednictwem łącza radiowego z wykorzystaniem przenośnego modułu sterowania. Z tego samego urządzenia można również kontrolować mniejszego robota PIAP Ibis. Pozwala on nie tylko prowadzić rozpoznanie, ale też może służyć jako retransmiter sygnału, pozwalający na zwiększenie zasięgu operacyjnego platformy. Role te mogą być realizowane zamiennie.

Platforma HUNTeR wyposażona została w sześć kamer wysokiej rozdzielczości HD: dwie kamery jezdne, cztery kamery obrysowe, pokazujące przestrzeń wokół pojazdu. Dodatkowo kamera modułu uzbrojenia ZMU-03 może również wspomagać operatora przy sterowaniu platformą jak czy wykonywaniu rekonesansu.

Portal Obronny

Zdalnie sterowane uzbrojenie modułowe

Na platformie bezzałogowej HUNTeR zainstalowano Zdalny Moduł Uzbrojenia ZMU-03 opracowany przez należącą do Grupy WB spółkę Arex. Jest to element szerszego systemu modułowego opracowanego przez Arex dla różnego typu pojazdów bojowych, w tym również bezzałogowych platform takich jak HUNTeR. ZMU-03 uzbrojony jest w karabin maszynowy Browning M2 kalibru 12,7 mm, ale jak informuje producent, może korzystać też z innych karabinów maszynowych tej klasy. Dodatkowe wyposażenie stanowią umieszczone z przodu 4 wyrzutnie grantów dymnych.

Głowica obserwacyjno-celownicza tego modułu wyposażona jest w kamerę dzienną, termowizyjna oraz dalmierz laserowy. Umożliwia to wykrycie, rozpoznanie i śledzenie obiektów na polu walki zarówno w dzień jak i w nocy. Wieżyczka posiada również system stabilizacji karabinu oraz głowicy, a także wideotracker, który automatycznie śledzi wskazany cel niezależnie od ruchów celu lub pojazdu. Dzięki temu operator może prowadzić precyzyjną obserwację oraz prowadzenie ognia w trakcie poruszania się pojazdu nosiciela w terenie.

Sterowanie wieżą odbywać się może ze stanowiska operatora zabudowanego na pojeździe lub zdalnie – za pomocą konsoli przenośnej PIAP czy też Osobistego Systemu Dowodzenia i Obserwacji U-GATE, współpracującego w ramach systemów Topaz spółki WB Electronics z Grupy WB.

Konfiguracja bezzałogowych pojazdów bojowych zaprezentowana na poligonie w Nowej Dębie to jedynie przykład możliwości jakie oferują siłom zbrojnym nowoczesne rozwiązania technologiczne. W typ przypadku, co warto podkreślić, są one efektem współpracy polskich firm. Zarówno PIAP jak i Grupa WB mają ugruntowaną pozycję w swoich dziedzinach i dostarczają sprzęt nie tylko do Wojska Polskiego ale też eksportują istotną część swojej produkcji. Przy tym rynek bezzałogowców, w tym również mniej znanych pojazdów bezzałogowych, jest jednym z najprężniej się dziś rozwijających na świecie. Warto, aby zarówno polski przemysł, jak i wojsko, miały w tym swój udział.

Sonda
Czy Wojsko Polskie powinno używać robotów bojowych?