NATO polowało na rosyjski okręt podwodny w Morzu Norweskim. W akcji samoloty Poseidon

2025-08-28 8:15

NATO prowadziło zakrojoną na szeroką skalę operację na Morzu Norweskim po doniesieniach o rosyjskim okręcie podwodnym, który miał stanowić zagrożenie dla amerykańskiego lotniskowca USS Gerald R. Ford, poinformował norweski dziennik Dagbladet. W działania zaangażowano m.in. brytyjskie, amerykańskie i norweskie samoloty P-8A Poseidon, które od niedzieli, 24 sierpnia miały wykonać 27 lotów patrolowych w pobliżu Lofotów.

Rosjanie bacznie obserwują ruchy NATO

Jak donosi Dagbladet, przez kilka dni norweskie, brytyjskie i amerykańskie samoloty patrolowe typu P-8 Poseidon startowały w kierunku akwenów morskich w pobliżu Lofotów. W tym rejonie operuje amerykański lotniskowiec USS „Gerald R. Ford” wraz z kilkoma innymi okrętami. Wśród nich są m.in. norweska fregata KNM „Thor Heyerdahl” oraz okręt zaopatrzeniowy KNM „Maud”.

Według Dagbladet rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych Norwegii, płk Brynjar Stordal, powiedział lokalnej gazecie Fremover z Narwiku, że naturalne jest, iż Rosjanie obserwują operacje grup lotniskowcowych w Arktyce. „Wiemy, że rutynowo używają do tego samolotów, okrętów nawodnych i okrętów podwodnych” - miał zaznaczyć.

Serwis Army Recognition zwrócił z kolei uwagę, że jak podkreślają źródła obronne, nie jest to ćwiczenie, lecz rzeczywista misja mająca na celu neutralizację bezpośredniego zagrożenia wobec sił sojuszniczych. Poseidony, wyposażone w zaawansowane radary i systemy sonarowe, mogą wykrywać i śledzić okręty podwodne oraz atakować je torpedami Mark 54. Są również uzbrojone w pociski przeciwokrętowe AGM-84 Harpoon, a także miny morskie.

Ich podstawowym „zmysłem” są wielozakresowe radary AN/APY-10, zdolne do obserwacji celów nawodnych i niskolecących, a także systemy elektrooptyczne i podczerwieni, które pozwalają na śledzenie jednostek morskich w każdych warunkach pogodowych.Do zwalczania okrętów podwodnych wykorzystuje boje sonarowe, które zrzucane są z tylnej części kadłuba. Następnie sygnały z boi analizowane są przez pokładowy system misji, który umożliwia wykrycie i klasyfikację zanurzonych jednostek przeciwnika.

Intensywne loty patrolowe nad Morzem Norweskim

Od niedzieli norweskie maszyny z bazy Evenes koło Narwiku wykonały trzy loty, a brytyjskie z RAF Lossiemouth osiem. Wraz z dodatkowymi misjami amerykańskiej marynarki wojennej, NATO przeprowadziło łącznie co najmniej 27 patroli nad Morzem Norweskim. Jak informuje Army Recognition, stanowi jeden z największych wysiłków tego typu w tym regionie w ostatnich latach.

Według analityków wojskowych rosyjski okręt mógł zostać wykryty w pobliżu Lofotów, niedaleko miejsca operowania amerykańskiej grupy uderzeniowej z lotniskowcem Gerald R. Ford. Sytuacja przypomina zimnowojenne „polowania” na radzieckie jednostki, jednak obecnie działania mają charakter realnego odstraszania i demonstracji gotowości sojuszu.

Źródła wojskowe podkreślają, że operacja ma wymiar strategiczny. Z jednej strony to ochrona amerykańskiego lotniskowca, z drugiej wyraźny sygnał dla Moskwy, że NATO jest w stanie szybko wykrywać i neutralizować zagrożenia pod powierzchnią morza. Jak zaznacza Dagbladet, udział RAF i norweskich sił powietrznych pokazuje kluczową rolę państw nordyckich w monitorowaniu aktywności rosyjskiej w Arktyce i na podejściach do Atlantyku.

Portal Obronny SE Google News