Najlepiej zagwarantować sobie bezpieczeństwo wzorem Szwecji i Finlandii...

2024-02-29 19:19

Nie ma co owijać w bawełnę: atmosfera polityczna (przynajmniej) w Europie jest gorąca, by nie rzec: około wojenna. Nie ma się więc co dziwić, że nie brakuje tematycznych debat w tzw. przestrzeni informacyjnej. W jednej z takich – w TVP Info (28 lutego) – zacne grono ekspertów wymieniało poglądy o „Europie wobec zagrożeń”. Wśród debatujących był dziennikarz, redaktor prowadzący, Portalu Obronnego – Juliusz Sabak. Dyskusja była długa, bo prawie dwugodzinna. Można jej posłuchać na kanale YouTube TVP Info…

debata, Juliusz Sabak

i

Autor: TVP INFO/YT

W debacie uczestniczyli także: gen. Leon Komornicki (b. wiceszef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego), gen. Stanisław Koziej (b. szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego), prof. Agnieszka Legucka (Polski Instytut Spraw Międzynarodowych), Janusz Onyszkiewicz (b. minister obrony narodowej) oraz Robert Pszczel (dyplomata, b. dyrektor Biura Informacji NATO w Moskwie). Temat przewodni, obok dotyczącego bieżącej sytuacji w wojnie rosyjsko-ukraińskiej, to ten, który jest przedmiotem dyskusji nie tylko wśród ekspertów, ale i tzw. szarych obywateli. Czy Polska jest zagrożona atakiem Rosji, czy Polska jest przygotowana na najczarniejszy scenariusz, ile mamy czasu, by przygotować się do odparcia takiego zagrożenia?

Jaką opinię w tej kwestii ma gen. Koziej? Uważa, że „dzisiaj nie”. Jeśli nie „dziś”, to kiedy, ile mamy czasu? – dopytywał prowadzący debatę. Kiedy Rosja zaatakuje NATO?

– To należy zdefiniować, co oznacza, że Rosja będzie chciała zaatakować NATO – zauważył red. Juliusz Sabak. Prowadzący wyjaśnił, że w scenariuszach rysuje się taką możliwość, w której Rosja zaatakuje „jeden kraj” lub grupę republik bałtyckich i tym sposobem przetestuje solidarność Paktu Północnoatlantyckiego.

Tu gen. Komornicki przypomniał, że w każdej wojnie fundamentalne znaczenie ma polityka. Dopiero za nią stoją siły zbrojne. Celem politycznym, który wyznaczył Putin, jest odbudowa Rosji w jej granicach z czasów istnienia Związku Radzieckiego. Prezydent Rosji – dodał generał – doprecyzował te cele w listach do prezydenta USA i sekretarza generalnego NATO skierowanych w grudniu 2021 r.

– Nie słyszałem, by Putin zrezygnował (z realizacji – Portal Obronny) tych celów (…). Rosja walczy z Zachodem – podkreślił Komornicki odnosząc się do prowadzonej przez nią wojny z Ukrainą. Mówił także o błędach Zachodu, który poprzez niewystarczające dostawy broni dla Ukrainy doprowadził do przerwy strategicznej, którą Rosja wykorzystała na odbudowę swojego potencjału, przystosowania gospodarki do zadań wojennych itp. O tym już wielokrotnie było mówione, więc nie będziemy powtarzać tych analiz, poza tym, że należy podkreślić, iż generał uznaje kontrofensywę ukraińską za nieudaną, gdyż od początku było dla niego wiadomo, że armia ukraińska jest za słaba, by odbić Krym – jak to w Kijowie planowano. To daje Putinowi możliwość stawiania warunków do rozpoczęcia rozmów pokojowych. A jeśli druga strona ich nie zaakceptuje?

To za dwa, trzy lata Rosja uderzy na kraje nadbałtyckie.

Gen. Koziej uważa, że Rosja już prowadzi pośrednio wojnę z Zachodem.

– Trwa druga zimna wojna, tak ją definiuję od czasu aneksji Krymu…

Zdaniem b. szefa BBN szczególnie jest ona widoczna w tzw. sferze informacyjnej, która prowadzi m.in. do zdemobilizowania zachodniej opinii publicznej, by ta odciągała swoich przywódców od wspomagania Ukrainy w wojnie z Rosją. To kiedy może zagrozić państwom natowskim? Na taki krok, zbrojny konflikt z NATO, Rosja nie zdecyduje się, gdy będzie prowadzić wojnę z Ukrainą.

– Gdyby wygrała wojnę, to moim zdaniem bardzo wzrasta prawdopodobieństwo nie wielkiej wojny z NATO, ale jakiejś ograniczonej, pod parasolem tak zwanej rosyjskiej doktryny deeskalacji nuklearnej dotyczącej wykorzystania broni atomowej jako pewnego ostrzeżenia jako pewnego sygnału…

Zachęcając zainteresowanych do zapoznania się z przebiegiem całej debaty zacytujmy co do powiedzenia w tzw. temacie miał red. Juliusz Sabak:

– Zajmuję się tematyką wojny na Ukrainie od 2014 r. Najlepiej zagwarantować sobie bezpieczeństwo tak, jak to robią w tej chwili Szwedzi i Finowie, czyli najnowsi członkowie Sojuszu, którzy najpierw twardo tworzyli tak naprawdę i społeczne, i militarne podstawy bezpieczeństwa. Trzeba powiedzieć, że Szwedzi i Finowie mają to ze sobą wspólne, oprócz tego, że dużo współdziałali ze sobą i z NATO, zanim wstąpili do NATO, że stworzyli system, w którym społeczeństwo jest przygotowane konflikt mając nadzieję, że nie wybuchnie. Armia jest przygotowywana na to, żeby chronić to społeczeństwo w tym konflikcie, mając nadzieje, że on nie wybuchnie. A ponieważ teraz czują, że to już nie wystarczy, to wstępują do Sojuszu mając nadzieję, że dzięki temu konflikt nie wybuchnie…

I to jest najbardziej optymistyczny akcent w tej debacie TVP Info „Europa wobec zagrożenia”.

Sonda
Możliwe jest, że jeszcze w tym roku rozpoczną się negocjacje pokojowe między Ukrainą a Rosją?