Powstaje biało-czerwony łańcuch dostaw amunicji 155 mm. Arkadiusz Bąk: „Czujemy swoje zobowiązanie do zapełnienia magazynów polskiej armii”

2025-10-30 13:22

W Kraśniku, w zakładzie MESKO 30 października uroczyście wmurowano kamień węgielny pod budowę nowej fabryki korpusów amunicji artyleryjskiej 155 mm, czyli amunicji wykorzystywanej m.in. przez polskie armatohaubice Krab, ale też południowokoreańskie K9. Polska docelowo ma produkować nawet 150 tys. korpusów pocisków rocznie, które w przyszłości mogą trafić też na rynek eksportowy, chociaż w tej kwestii priorytet stanowią potrzeby Wojska Polskiego, co w rozmowie z Portalem Obronnym podkreślił Arkadiusz Bąk, pierwszy wiceprezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej: „Czujemy swoje zobowiązanie do zapełnienia magazynów polskiej armii. To jest numer jeden, to jest nasze bezpieczeństwo. Ale następną rzeczą jest komercjalizacja. To się musi sprzedawać również na świecie. Mówimy o bardzo nowoczesnych pociskach, absolutnym topie dziś stosowanych pocisków artyleryjskich”.

Ruszyła budowa fabryki amunicji 155 mm w zakładzie MESKO S.A. w Kraśniku
  • W Kraśniku powstaje nowa fabryka korpusów amunicji 155 mm, kluczowa dla bezpieczeństwa Polski.
  • Inwestycja MESKO ma zapewnić roczną produkcję 150 tys. korpusów, zaspokajając potrzeby polskiej armii.
  • To element szerszej strategii suwerenności w produkcji amunicji, z dywersyfikacją zakładów w całej Polsce.

W środę, 30 października w zakładzie MESKO, w Kraśniku rozpoczęła się kolejna, ważna dla polskiego bezpieczeństwa inwestycja. Wmurowanie kamienia węgielnego było symbolicznym początkiem budowy nowej fabryki korpusów amunicji artyleryjskiej 155 mm, stanowiącej częścią biało-czerwonego łańcucha dostaw tego typu pocisków. Inicjatywa wpisuje się w proces tworzenia suwerenności produkcji amunicji 155 mm w Polsce. W trakcie wydarzenia Portal Obronny miał okazję porozmawiać z przedstawicielami Polskiej Grupy Zbrojnej, Wojska Polskiego, a także Ministerstwa Aktywów Państwowych na temat polskiej amunicji 155 mm.

„Symbolicznie wmurowaliśmy kamień węgielny pod budowę jednej z fabryk amunicji 155. Tutaj w Kraśniku będą produkowane korpusy do amunicji 155. To będzie docelowo maksymalnie w 28 roku, kiedy osiągniemy pełną zdolność, to będzie 150 000 korpusów rocznie. Tutaj z Funduszu Inwestycji Kapitałowych zostanie zainwestowane 887 milionów złotych. I to jest taki moment przełomowy. Przełomowy dlatego, że już rozpoczynamy te budowy fabryk amunicji. W lipcu podpisywaliśmy umowy na przekazanie środków z Funduszu Inwestycji Kapitałowych na budowę fabryk amunicji 155. Dzisiaj te fabryki już się budują” – powiedział Konrad Gołota, wiceminister aktywów państwowych.

Prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Adam Leszkiewicz zwrócił natomiast uwagę: „Ciekawostką jest fakt, że w przypadku produkcji polskiej amunicji, pocisku 155 mm nie mówimy o jednej lokalizacji, dlatego że swój wkład w ten proces produkcyjny mają różne nasze zakłady zlokalizowane w różnych miejscach Polski. W Kraśniku będziemy wytwarzać korpusy. Natomiast samym korpusem niewiele możemy zrobić. Do korpusu potrzebne jest napełnienie środkami wybuchowymi, dołożenie pewnych elementów jak gazogeneratory czy zapalniki, złożenie całości i dopiero wtedy przekazanie do polskiego wojska. I w różnych zakładach będziemy to robić. Bez korpusu nie da się zrobić pocisku. Sam korpus nie wystarczy, ale w całości na końcu osiągniemy suwerenną produkcję pocisku 155 w Polsce z polskich komponentów w polskich zakładach”.

O dywersyfikacji produkcji w rozmowie z Portalem Obronnym mówił również Szef Agencji Uzbrojenia, gen. Artur Kuptel: „Dywersyfikacja jest w tym wypadku kluczem. Sytuacje kryzysowe już niejednokrotnie pokazywały, że koncentracja wszystkiego w jednym miejscu może być błędem, jeżeli chodzi o przyszłość działań. Przy targetingu, mówimy teraz konkretnie językiem wojskowym, wyeliminowanie takiego podmiotu jest relatywnie prostsze. Dywersyfikacja powoduje to, że mamy wiele różnych elementów, które mogą się wzajemnie uzupełniać, a w kluczowych sytuacjach mamy możliwość dostaw i dzisiaj kilkakrotnie to słyszeliśmy, biało-czerwonego łańcucha dostaw, integrowania, czy w postaci środków bojowych, w postaci amunicji, czy jakiegokolwiek innego sprzętu, tak aby dostawy dla sił zbrojnych mogły być zachowane ciągle”.

W rozmowach pojawił się również wątek wojny na Ukrainie i ciągłych zmian na polu walki, do których musi adaptować się nowoczesna armia „Mówimy dzisiaj o amunicji, ale mówimy również o nowych zdolnościach, mówimy o BWP-ach, mówimy o nowych platformach kołowych, mówimy o platformy rozpoznawczych, o bezzałogowcach, a więc tak naprawdę buzuje nam pod pokrywką zdolności polskiego przemysłu obronnego. To buzowanie buduje dzisiaj nie tylko możliwości nowe, ale również buduje kadry inżynierskie, które będą w przyszłości odpracowywały zmiany na na polu bitwy, zmiany które również kreują, tak jak widzimy na Ukrainie, zupełnie nowe kierunki uzbrojenia” – podkreślił gen. dyw. Krzysztof Zielski, Zastępca Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.

Portal Obronny SE Google News