Kosiniak-Kamysz o zestrzeliwaniu dronów: To jest trudna decyzja, wymagająca rozeznania i umiejętności

2025-09-09 9:04

Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz w "Gościu Radia Zet" u Bogdana Rymanowskiego odnosząc się do zestrzeliwania dronów, które w ostatnim czasie wlatują w Polską przestrzeń powietrzną, powiedział: "To jest trudna decyzja, wymagająca rozeznania i umiejętności. Ja wierzę w rozeznanie i umiejętności naszych żołnierzy. Dziwię się, że mój poprzednik nie ma zaufania".

Władysław Kosiniak-Kamysz

i

Autor: plut. Wojciech Król/MON/ CC0 3.0 Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz

We wtorek 9 września gościem Bogdana Rymanowskiego w programie "Gość Radia Zet" był wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, który został zapytany o możliwość zestrzeliwania dronów, które w ostatnim czasie wlatują w Polską przestrzeń powietrzną:

"To jest trudna decyzja, wymagająca rozeznania i umiejętności. Ja wierzę w rozeznanie i umiejętności naszych żołnierzy. Dziwię się, że mój poprzednik nie ma zaufania".

Jak mówił dalej Kosiniak-Kamysz:

"Pamiętajmy w jakim miejscu żyjemy i co się dzieje za polską granicą. Są dni, gdzie lata ponad 800 dronów po stronie ukraińskiej. Rosjanie tyle wypuszczają dziennie. Czy takie sytuacje jak miały miejsce w Polsce zdarzają się w innych państwach? Litwa, Łotwa, bardzo często Rumunia, najczęściej Mołdawia. Dlatego wspólnie rozmawiamy o tym. Chcemy jak najskuteczniej działać dlatego moje decyzje, które podjąłem nadrabiają zaległości po poprzednikach. Powołanie wojsk dronowych, Tarcza Wschód - jako system umocnień dronowych i antydronowych czy kupienie #Apache, które są najlepszym śmigłowcem oddziałującym".

Słyszałem jak dron leci nad nami

Kosiniak-Kamysz mówił także o zakupach uzbrojeniach, które zapewniają bezpieczeństwo: 

"My kupujemy uzbrojenie i ono też będzie mogło oddziaływać. Areostaty Barbara, obrazowanie od powierzchni ziemi do kilku kilometrów w górę bardzo małego obiektu. (…) Każdego dnia Polska jest bezpieczniejsza i silniejsza, ale każdego miesiąca jeszcze potrzebujemy czasu na dostarczenie tego sprzętu, który ja zamówiłem i wojsk dronowych, które my budujemy. Gdyby mój poprzednik rozpoczął to robić, byłoby nam łatwiej ale tego nie zrobił".

Wicepremier mówił także o kontrakcie na radary pasywne oraz o wsparciu sojuszników 

"Wielki kontrakt na 5 miliardów 800 milionów złotych na radary pasywnej lokacji. Też kupione w polskim przemyśle zbrojeniowym. Kolejne jednostki na wschodzie. Różnego rodzaju uzbrojenie dostarczane. Uruchomiłem sojuszników. Operują na polskim niebie od kilku tygodni F-35 holenderskie. Zaraz po nich przychodzą norweskie. Mamy rozpisany kalendarz obecności sojuszników, samoloty do tankowania w powietrzu, samoloty do obrazowania z powietrza i polskie i sojusznicze. To wszystko są moje relacje w Sojuszu Północnoatlantyckim i nasze działania, które wzmacniają nasze bezpieczeństwo".

Portal Obronny SE Google News