Płk. Robert Frommholz zastępca szefa Agencji Uzbrojenia w Polsat News 24 lipca w rozmowie z redaktorem Michałem Stelem powiedział, że Agencja Uzbrojenia finalizuje umowę offsetową z firmą Boeing i General Electric. A podpisanie umowy to kwestia kilkunastu dni.
Jak powiedział pułkownik w Polsat News: „z punktu widzenia offset jest kluczowym dla przemysłu obronnego”. „Pozyskujemy dokumentację techniczną, która pozwoli zbudować centrum serwisowe i centrum obsługowe w Polsce. Będziemy niezależni w eksploatacji śmigłowców” - podkreślił.
„Śmigłowce będą używane przez 40 lat, dlatego to tak ważne, aby móc je serwisować w kraju” - dodał pułkownik.
Według pułkownika Frommholza, podpisana ma zostać nie tylko umowa offsetowa, ale i umowa leasingowa. Jak powiedział zastępca szefa Agencji Uzbrojenia: „Do czasu dostarczenia nowych śmigłowców Polska będzie leasingować osiem używanych śmigłowców Apache”. A pierwsze śmigłowce AH-64 Apache powinny dotrzeć do Polski na przełomie roku.
Na samym początku lipca w Portalu Obronny informowaliśmy dzięki rozmowie z Markiem Ballewem, kierującym sprzedażą międzynarodową działu Vertical Lift w koncernie Boeing podczas spotkania z dziennikarzami w Saint Louis, ze firma czeka „aż MON prześle LOA (ang. Letter of Offer and Acceptance)”. LOA to dokument potwierdzający uzgodnienie warunków umowy w procedurze FMS.
Rozmowy w kwestii zakupu 96 śmigłowców uderzeniowych AH-64E Apache trwają od dawna. W ubiegłym roku Polska oficjalnie wystąpiła do administracji USA o zgodę na taki zakup w programie FMS, która została udzielona w sierpniu. Maksymalna wartość kontraktu określono wówczas na 12 mld dolarów. Jednak był to dopiero początek drogi. FMS to wielostopniowa procedura międzyrządowa, umożliwiająca pozyskanie najnowocześniejszego amerykańskiego uzbrojenia. Pewną jej komplikacją jest to, że umowa zawierana jest za pośrednictwem sił zbrojnych USA, natomiast uzgodnienia dotyczące offsetu i współpracy wymagają rozmów z producentem.
Jak pisał wówczas redaktor Portalu Obronnego Juliusz Sabak: „z pewnością kluczowe są zdolności obsługowe i serwisowe, które mają trafić do Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 1 w Łodzi. Obecnie zajmują się one obsługą śmigłowców Mi-8/17, Mi-14 i Mi-24, które raczej nie mają przyszłości w polskich siłach zbrojnych. Natomiast zgodnie z nieoficjalnymi informacjami w kwestii obsługi silników rozważane są warszawskie Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 4, które obecnie stanowią część Wojskowych Zakładów nr 2 z Bydgoszczy. Warszawska placów zajmuje się dziś przede wszystkim silnikami maszyn takich jak MiG-29, Su-22 i Mi-2. Z pewnością potrzebuje więc nowego obszaru kompetencji”.
AH-64E Apache Guardian zaczynał jako poważnie zmodernizowana wersja maszyny AH-64D, jednak zmiany były na tyle duże, że zdecydowano o zmianie nazwy i oznaczenia. Został on wyposażony w nowe, mocniejsze silniki T700-GE-701D o mocy maksymalnej 2000 KM oraz nową przekładnię i głowicę wirnika głównego z kompozytowymi łopatami. Zmiany te znacznie poprawiły jego osiągi, a szczególnie dynamikę lotu, prędkość maksymalną i wznoszenie.
Istotnym zmianom uległo też wyposażenie, awionika i oprogramowanie, umożliwiając zastosowanie ulepszonego radaru AN/APG-78 Longbow oraz system optoelektroniczny o wyższej rozdzielczości i wyższej dokładności Arrowhead, noszący też oznaczenie M-TADS/PNVS (Modernized Target Acquisition Designation Sight/Pilot Night Vision Sensor). W ramach kolejnej modyfikacji do wersji AH-64E Version 6 (v6) śmigłowiec uzyskał możliwość sterowania i współpracy z bezzałogowcami (MUM-T) oraz pełne wykorzystanie łącza przesyłania danych Link 16. Uzbrojenie przeciwpancerne maszyny wzbogacono o pociski Spike NLOS o zasięgu ponad 30 km oraz nowe pociski AGM-179 JAGM (ang. Joint Air to Ground Missile) które docelowo mają zstąpić pociski AGM-114 Hellfire wszystkich wersji.
Dostawy AH-64E do US Army rozpoczęto w 2011 i trwają do dzisiaj. Obecnie śmigłowce AH-64E dostarczane klientom powstają od podstaw lub są przebudowywane z wersji „D”. Największym użytkownikiem śmigłowców Apache (wersji D i E) jest obecnie armia amerykańska, dysponująca ponad 800 maszynami. Zgodnie z ogłoszonym kilka lat temu planem modernizacyjnym US Army planuje nadal ulepszać śmigłowce Apache i eksploatować je co najmniej do roku 2060. Polski MON, korzystając z obecności amerykańskiej armii w naszym kraju, chce skorzystać z tej sytuacji, dzięki której polska armia będzie mogła korzystać ze wspólnej logistyki i systemów szkolenia z sojusznikami zza oceanu.