Japonia przedstawia zmodyfikowany okręt. Będą na nim lądować F-35

2024-04-10 16:04

Morskie Siły Samoobrony zaprezentowały swój (jeszcze częściowo) zmodyfikowany okręt JS Kaga typu 22DDH Izumo, który wcześniej pełnił rolę śmigłowcowca. Okręt został tak przebudowany, by mógł przenosić samoloty F-35B, tym sam japoński okręt stał się... lekkim lotniskowcem – informuje Japan Times.

Zmodyfikowany okręt JS Kaga typu 22DDH Izumo

i

Autor: Japan Maritime Self-Defense Force / X Zmodyfikowany okręt JS Kaga typu 22DDH Izumo

Jak przekazał japoński portal w ciągu dwóch lat prac nad modernizacją Kagi płaski pokład, byłego już śmigłowcowca został pokryty odporną na ciepło farbą, dzięki czemu może wytrzymać ciepło z silników z myśliwców pionowego startu i lądowania, które mają zostać nabyte przez Japonię. Na pokładzie namalowano oznaczenia startów, w tym żółtą linię biegnącą prosto od rufy do dziobu. W zeszłym miesiącu zakończono pierwszy etap prac modyfikacyjnych.

Kształt dziobu został również zmieniony z trapezu na prostokąt, aby ograniczyć turbulencje występujące podczas startu samolotów i zapewnić im bezpieczną odległość startu. Ta modyfikacja bardziej dopasowuje konstrukcję Kagi do konstrukcji pełnowymiarowych lotniskowców. Wczesnej przeprowadzono testy lądowania i startu samolotu F-35B na okręcie. Jak zaznaczył kpt. Ichiro Kokubu, dowódca Kagi, na konferencji prasowej w mieście Kure w prefekturze Hiroszima: „To pierwszy raz, kiedy podjęto się tak dużej modyfikacji”. Dodając, że "Chcemy przyczynić się do bezpieczeństwa narodowego poprzez pełne wykorzystanie funkcji nowej Kagi" - podkreślił oficer. Jako ciekawostkę można podać, że ceremonia zaprezentowania nowego okrętu miała miejsce  tym samym porcie, w którym zatopiono lotniskowiec Amagi, który jest ostatnim lotniskowcem Japonii, jaki kiedykolwiek został zatopiony przez wroga.

Kaga jest jednym z dwóch śmigłowcowców typu Izumo, największych okrętów Morskich Sił Samoobrony. Ma 248 metrów długości i standardową wyporność 19 950 ton. Zakończenie wstępnej fazy modyfikacji Kagi odzwierciedla decyzję rządu z 2018 r., aby umożliwić śmigłowcowcom typu Izumo obsługę myśliwców F-35B. Jednak Navy Recognition zauważył, że ani Kaga, ani siostrzany Izumo nie będą na stałe przewozić eskadr F-35B, co gwarantuje, że nie kwalifikują się one jako „lotniskowce typu szturmowego”, co jest zabronione na mocy japońskiej konstytucji, w której Japonia wyrzekła się prowadzenia wojny. Według oficjalnego nazewnictwa Kaga był do przeprowadzenia modyfikacji nazywany niszczycielem śmigłowcowym, teraz będzie nazywany niszczycielem wielozadaniowym. Okręt o wartości 758 milionów dolarów został pierwotnie zwodowany w 2015 roku jako drugi w obok Izumo helikopterowiec. Te okręty są największymi okrętami wojennymi, jakie Japonia zbudowała od zakończenia drugiej wojny światowej w 1945 roku.

Pierwsze prace modyfikacyjne Kagi rozpoczęły się w marcu 2022 roku i zakończyły 29 marca bieżącego roku. Obecnie istnieją plany, aby Kaga przeszła drugi etap modyfikacji, który rozpocznie się w roku finansowym 2026. Ministerstwo planuje zakup 42 myśliwców F-35B oraz 105 samolotów F-35A dla Sił Samoobrony Powietrznej, co czyni ten kraj, jednym z największych klientów Lockheed Martin. Pierwszych sześć z nich zostanie rozmieszczonych w bazie Nyutabaru w prefekturze Miyazaki do końca roku.

Jak przypomina Japan Times w tym samym czasie inny śmigłowcowiec, Izumo, również przechodzi prace, aby pomieścić myśliwce F-35B. Jego pokład został już uodporniony na wysokie temperatury, a prace nad modyfikacją dziobu mają rozpocząć się w bieżącym roku i potrwa to do marca przyszłego roku. Warto tutaj przypomnieć, że od zakończenia drugiej wojny światowej Japonia nie posiadała lotniskowców, a jedynie śmigłowcowce. Jednak od pewnego czasu widzimy zmianę w prowadzonej polityce. Japonia chce się dostosować do zmian zachodzących w świecie jeśli chodzi bezpieczeństwo. W zeszłym miesiącu oficjalny rzecznik Komunistycznej Partii Chin poinformował, że Chiny wkrótce zaprezentują swój czwarty lotniskowiec, spekulując jednocześnie, że istnieje szansa, że ​​będzie on miał napęd nuklearny. Jednak jak się zaznacza w analizach, zmodyfikowany „lekki lotniskowiec” Japonii nie będzie jakoś zagrażał chińskiej dominacji czy jej trzem, czy wkrótce czterem lotniskową. Zwraca się także uwagę na to, że okręt nie został pierwotnie zaprojektowany jako pełny lotniskowiec i będzie mógł przewozić jedynie ograniczoną liczbę F-35B i raczej będzie służył jako eskorta dla innych okrętów japońskich.

10 kwietnia media podały, że USA, Australia i Wielka Brytania rozważają zaproszenie Japonii do współpracy w ramach paktu bezpieczeństwa AUKUS. Na wspólnej konferencji przywódcy dali jasno do zrozumienia, że Japonia jest brana pod uwagę ze względu na swoje mocne strony i bliskie partnerstwo obronne ze wszystkimi trzema krajami. Japonia miałaby być zaproszona do współpracy w zakresie bezpieczeństwa zaawansowanych technologii. Zwraca się tutaj uwagę, że Japonia może zapewnić siłę roboczą, jak i zasoby potrzebne do produkcji materiałów pośrednich do sprzętu wojskowego lub sprzętu podwójnego zastosowania.

Sonda
Czy Chiny zaatakują Tajwan?