Czy czołgi i żołnierze NATO dotrą na czas? Francuski generał mówi o problemach logistycznych w Europie

2024-08-05 14:50

Jeśli Europa chce zatrzymać możliwy atak Rosji, musi znacznie lepiej przemieszczać żołnierzy, czołgi i amunicję po całym kontynencie - powiedział w wywiadzie dla Politico francuski generał Bertrand Toujouse. Jego zdaniem w okresie zimnej wojny było to dużo prostsze niż dziś.

Francuski czołg Leclerc

i

Autor: Armée de Terre / Facebook Francuski czołg Leclerc

Podczas zimnej wojny armie w Europie były przyzwyczajone do organizacji transportu wojskowego, co wówczas było „bardzo proste (do zorganizowania)”, ale „stopniowo stało się niezwykle złożonym (procesem)” – ocenił Toujouse, odpowiedzialny za nowo utworzone dowództwo sił lądowych armii francuskiej na Europę.

Według generała obecne przeszkody na drodze do szybszego przemieszczania wojsk w Europie obejmują długie i rozdrobnione procesy administracyjny mające na celu transport sprzętu wojskowego przez granice. Co więcej problem stanowi również nieprzystosowana do tych celów infrastruktura, w tym tunele i mosty, ale też brak możliwości zorganizowania masowego transportu kolejowego.

Armia francuska zdała sobie sprawę, jak trudno jest przedostać się przez Europę na wiosnę 2022 roku, kiedy w odpowiedzi na inwazję Rosji na Ukrainę wysłała batalion do Rumunii. „Odkryliśmy wtedy skalę biurokracji. Na Ukrainie trwa wojna. A celnicy wyjaśniali nam, że nie mamy odpowiedniego tonażu i nasze czołgi nie mogą przejechać przez Niemcy (...) To po prostu niewiarygodne” – wspominał Toujouse.

Wieczorny Express: Wojska NATO są na Ukrainie FB

Zdaniem generała nie tylko to było problemem. Również sami żołnierze nie mieli kluczowych umiejętności, które pozwoliłyby im sprawnie wykonywać postawione zadanie. W rozmowie z Politico Toujouse stwierdził, że armia francuska, która przez ostatnie dziesięciolecia walczyła w Afganistanie i w Afryce Zachodniej, przez około 20 lat nie transportowała sprzętu wojskowego pociągami. Francuski przewoźnik kolejowy SNCF również nie miał o tym pojęcia.

„Wracamy do czegoś, co (kiedyś) umieliśmy robić, a o czym zupełnie zapomnieliśmy” – powiedział Toujouse. Jak zaznaczył, francuska armia, wspierając Rumunów, planuje wykorzystać regularną rotację żołnierzy i sprzętu do ponownego opanowania sztuki transportu wojskowego.

W maju ministrowie spraw zagranicznych państw UE wezwali stolice do wdrożenia planu dotyczącego mobilności wojskowej, który obejmie zobowiązania do inwestowania w infrastrukturę i zapewnienie siłom zbrojnym priorytetowego dostępu do sieci transportowej. Natomiast w czerwcu Francja ogłosiła, że przystąpi do podpisanego już przez Polskę, Niemcy i Holandię porozumienia o utworzeniu wojskowego korytarza tranzytowego. W lipcu Grecja, Bułgaria i Rumunia podpisały list intencyjny w sprawie współpracy w zakresie transgranicznej mobilności wojskowej.

PAP

Listen on Spreaker.