- Niemiecki resort obrony i wojskowi wyrażają zaniepokojenie, że AfD może przekazywać wrażliwe dane dotyczące Bundeswehry Rosji.
- Pojawiają się sugestie, że AfD celowo formułuje zapytania parlamentarne inspirowane przez Kreml, dotyczące zdolności wojskowych i infrastruktury krytycznej.
- Wielu polityków AfD planuje podróż do Rosji na konferencję, co nasila debatę na temat powiązań partii z Moskwą.
W niemieckim resorcie obrony narasta przekonanie, że AfD celowo formułuje zapytania parlamentarne, które wydają się być inspirowane przez Kreml. Jak podaje „Spiegel”, źródła w ministerstwie sugerują, że partia opracowuje „celowo kwestionariusze z Moskwy”. Dotyczą one zarówno konkretnych zdolności wojskowych Bundeswehry, jak i harmonogramów zakupów, mających na celu uzupełnienie braków w armii.
Thomas Roewekamp, przewodniczący komisji obrony w Bundestagu, potwierdza te obawy. W rozmowie ze „Spieglem” zaznaczył:
„Jest bardzo oczywiste, że frakcja AfD składa wiele systematycznie powiązanych ze sobą i bardzo szczegółowych zapytań, dotyczących zdolności wojskowych i braków w zdolnościach Bundeswehry”. Podkreślił również, że skala i szczegółowość tych zapytań wykracza poza „uzasadnione zainteresowanie pytaniami, mającymi na celu parlamentarną kontrolę rządu”.
Roewekamp poszedł nawet dalej, stwierdzając, że istnieje
„Podejrzenie, że celem jest tutaj umyślne i systematyczne pozyskiwanie informacji wojskowych o znaczeniu strategicznym z ministerstwa obrony Niemiec i Bundeswehry, które byłyby bardzo cenne dla obcych mocarstw, zwłaszcza dla Rosji - (państwa) od lat nieustannie intensyfikującego działania szpiegowskie i ataki hybrydowe przeciwko Niemcom”.
Dirk Wiese, szef parlamentu SPD, wyraził również zaniepokojenie rosnącą liczbą zapytań parlamentarnych AfD dotyczących infrastruktury krytycznej w Niemczech. Według doniesień agencji prasowej AFP opublikowanych 29 października, polityk zauważył „wyraźny wzrost” liczby takich zapytań. „Poruszymy tę kwestię, ponieważ niepokojące jest to, jak celowo bada się te kwestie” – powiedział.
Na prośbę partii rządzących, w środę (5 listopada) zaplanowano debatę na temat „wpływu relacji AfD z Rosją na interesy bezpieczeństwa Niemiec”. W tym kontekście Wiese zapowiedział „twardsze podejście” wobec partii, w tym wtrącenia z debaty.
Marc Henrichmann, poseł CDU, przewodniczący parlamentarnej komisji kontroli służb wywiadowczych, mówił o „co najmniej niejasnych relacjach” AfD z Rosją Putina. Wspomniał o 47 zapytaniach parlamentarnych złożonych przez AfD w parlamencie krajowym Turyngii w ciągu jednego roku, z których wszystkie dotyczyły kwestii bezpieczeństwa, takich jak zaopatrzenie w energię, dostawy broni i infrastruktura krytyczna.
Według Henrichmanna, rodzi to pytania: „Czyż nie tego właśnie wrogie państwo chce wiedzieć o swoich wrogach?”. Polityk CDU przytoczył szereg przypadków, w których posłowie i pracownicy AfD utrzymywali kontakty z rosyjskimi aktorami – na przykład z europosłem Petrem Bystronem, politykiem landowym Hansem-Thomasem Tillschneiderem i Markusem Frohnmaierem. „Powiązania nie mogłyby być bliższe” – powiedział Henrichmann.
Frohnmaier stanowczo odrzucił oskarżenia w swojej ripostie, nazywając debatę „ustawionym skandalem” koalicji CDU/CSU. Twierdził, że CDU wykorzystuje kwestię Rosji, aby odwrócić uwagę od własnej „skrajnej niepopularności”. Zaprzeczył jakimkolwiek powiązaniom z Kremlem i stwierdził, że oskarżenia opierają się na „podejrzanych, skradzionych e-mailach”.
„Nie możecie niczego udowodnić" – powiedział Frohnmaier, który jest również wiceprzewodniczącym swojej grupy parlamentarnej. „Gdyby w tym była choć odrobina prawdy, dawno byście nas zamknęli w więzieniu”. Dzisiejsza debata jest „tak transparentna, tak złośliwa” – dodał – i służy jedynie jako scena dla „waszej wersji afery Russia-Gate”.
Infrastruktura krytyczna na celowniku AfD: Co interesuje partię?
Szczególną uwagę „Spiegla” zwróciło zainteresowanie frakcji AfD tematyką dronów, obrony przed nimi oraz infrastrukturą krytyczną. Tygodnik przywołał przykład interpelacji, w której partia pytała o luki w cyberbezpieczeństwie w obszarze działalności niemieckiego MSW. Posłowie zadali aż 27 pytań, w tym o liczbę centrów danych posiadanych przez MSW oraz o to, które z nich dysponują zasilaniem awaryjnym, zdolnym do działania w sytuacjach kryzysowych.
AfD wykazuje również zainteresowanie przygotowaniem innych resortów, takich jak cyfryzacja, transport, finanse i obrona, na potencjalne cyberataki. W ocenie „Spiegla”, szczegółowe odpowiedzi na tego typu pytania mogłyby być niezwykle cenne dla Władimira Putina, którego hakerzy „od wielu lat wykradają w Niemczech tajemnice polityczne i gospodarcze”.
Odpowiedź AfD i eskalacja debaty
Politycy AfD konsekwentnie odpierają zarzuty o współpracę z obcymi państwami. Bernd Baumann, parlamentarny sekretarz frakcji, wyjaśnił, że podobne interpelacje mają na celu „ujawnić błędy rządu”, dotyczące „w szczególności stanu całej infrastruktury i Bundeswehry”. Według Baumanna, te obszary zostały „zrujnowane przez oszczędności” chadeków i socjaldemokratów.
Debata na temat możliwych powiązań AfD z Rosją nabrała tempa po słowach Georga Maiera, szefa MSW Turyngii. Zasugerował on, że politycy tej partii mogą działać na rzecz Moskwy, wskazując na liczne interpelacje dotyczące infrastruktury krytycznej, szczegółów transportów wojskowych oraz obrony przed dronami, składane przez deputowanych AfD do parlamentu w Turyngii.
Polecany artykuł:
Sytuację zaostrzył również Alexander Dobrindt, szef MSW Niemiec, który ocenił, że AfD zachowuje się jak „niemiecka partia Putina”. Dodał, że organy śledcze muszą wyjaśnić możliwe powiązania polityków i pracowników AfD z Rosją.
Kilku polityków AfD chce pojechać do Rosji
Jak napisała RND kilku prominentnych polityków AfD planuje w przyszłym tygodniu udać się do Rosji na konferencję. Wśród nich są posłowie Bundestagu Steffen Kotré i Rainer Rothfuß, lider partii w Saksonii Jörg Urban, a prawdopodobnie także europoseł Hans Neuhoff. Udział Kotré i Rothfußa potwierdził rzecznik klubu parlamentarnego AfD w Berlinie. Udział Urbana został potwierdzony Niemieckiej Agencji Prasowej przez klub parlamentarny AfD w Saksonii. Udział Neuhoffa nie został początkowo oficjalnie potwierdzony, ale został potwierdzony w kręgach partyjnych - zauważa RND.
Wcześniej berlińskie studio ARD i portal informacyjny „t-online” informowały o planowanej wizycie dwojga posłów na wydarzeniu w czarnomorskim kurorcie Soczi; „t-online” informował również o możliwym udziale Urbana i Neuhoffa. Według klubu parlamentarnego AfD w Saksonii, wydarzenie to nosi nazwę „Sympozjum BRICS Europe”. W programie przewidziano również udział byłego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa.
„Sankcje wobec Rosji wyrządzają naszemu krajowi ogromną szkodę. Jak tylko AfD obejmie władzę, zniesiemy je” – powiedział Urban, odnosząc się do swojego udziału w wizycie.
Według „t-online” część delegacji AfD planuje spotkanie z Dmitrijem Miedwiediewem (wiceszef Rady Bezpieczeństwa FR) przed konferencją w Moskwie. Markus Frohnmaier potwierdził dziennikarzom, że weźmie udział w wieczornym spotkaniu z Miedwiediewem w przeddzień konferencji. Polityk ocenił zeszłoroczne rozmowy z nim jako „bardzo wartościowe” i dające „wyważony, dogłębny obraz sytuacji”.
Z kolei Maximilian Kotré w rozmowie z agencją DPA podkreślił: „Bronimy niemieckich interesów, których obecny rząd federalny już nie reprezentuje: przystępnych cen energii, dyplomacji nastawionej na pokój oraz utrzymywania kontaktów z państwami grupy BRICS. Szczegóły programu jeszcze nie są znane”. Kotré gościł wcześniej w programie rosyjskiego propagandzisty Władimira Sołowjowa.
AfD bierze przykład z MAGA
Rzecznik frakcji parlamentarnej AfD wyjaśnił, że wyjazd do Rosji traktowany jest jako szansa na podtrzymanie bezpośrednich kanałów dialogu z tym krajem – równolegle do bardzo bliskich relacji politycznych z USA. W ostatnim czasie kilku prominentnych działaczy AfD gościło w Stanach Zjednoczonych. Partia otwarcie przyznaje, że utrzymuje regularne kontakty zarówno z ekipą prezydenta Donalda Trumpa, jak i z Partią Republikańską. Wiceprezydent JD Vance publicznie wyraził poparcie dla AfD przed wyborami do Bundestagu i osobiście spotkał się z Alice Weidel podczas Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium. „Sueddeutsche Zeitung” napisał, że AfD coraz śmielej czerpie inspiracje z politycznych strategii Donalda Trumpa i jego ruchu MAGA.
Przybycie Alexa Bruesewitza, doradcy Donalda Trumpa ds. mediów społecznościowych, do Berlina i jego wystąpienie w Bundestagu na zaproszenie AfD, zostało odnotowane przez „Süddeutsche Zeitung” („SZ”) jako znaczący sukces niemieckiej partii. Bruesewitz, uznawany za jednego z najbardziej wpływowych strategów politycznych w USA, przemawiał w niebieskim krawacie, symbolizującym barwy AfD, co podkreślało bliskie relacje. „SZ” oceniła, że „dało to ugrupowaniu okazję, by pokazać to, czego mu brakuje, czyli zdolność do współpracy i kontaktów międzynarodowych”.
Wizyta Bruesewitza wpisuje się w długofalową strategię AfD, której deputowani regularnie podróżują do Stanów Zjednoczonych, aby zbliżyć się do otoczenia Trumpa i jego ruchu MAGA (Make America Great Again). Przykładem jest wizyta wiceprzewodniczącego AfD, Kaya Gottschalka, w USA w październiku. Jego celem było „wywarcie presji na współrządzących w Niemczech chadeków”, aby zakończyć monitorowanie partii przez niemiecki Urząd Ochrony Konstytucji (BfV). AfD wykorzystuje te kontakty również do poruszania lokalnych spraw, takich jak wykluczenie polityka Joachima Paula z wyborów na burmistrza Ludwigshafen am Rhein.
AfD czerpie inspiracje z obozu Trumpa nie tylko w kwestiach budowania kontaktów, ale także w zakresie programowym. Według „SZ”, partia skupia się na zagadnieniach tożsamościowych, klimatycznych oraz migracyjnych, co jest zgodne z retoryką amerykańskiej prawicy. Kluczowym dokumentem strategicznym, wskazującym na te inspiracje, jest praca autorstwa wiceprzewodniczącej parlamentarnej frakcji AfD, Beatrix von Storch. Opisuje ona, jak ugrupowanie zamierza „zburzyć mur izolacji” i dojść do władzy poprzez „wojnę kulturową”. Strategia ta ma na celu głębokie podzielenie społeczeństwa i sceny politycznej, tworząc dwa zwalczające się obozy. W wizji von Storch w Niemczech miałyby to być AfD oraz zyskująca na popularności wśród młodych Lewica.
Podobieństwa między AfD a ruchem MAGA są widoczne również w metodach działania. W połowie października AfD złożyła w Bundestagu projekt ustawy o zakazie działalności Antify, co miało miejsce po tym, jak Trump uznał Antifę za organizację terrorystyczną po zabójstwie prawicowego aktywisty Charliego Kirka. Deputowany AfD, Goetz Froemming, otwarcie przyznał: „Jeśli jakiś temat, w tym przypadku dzięki Trumpowi, zyskuje rozgłos, to staramy się, oczywiście, wykorzystać ten impet”.
Partia AfD spogląda na USA także w kontekście prowadzenia kampanii wyborczych. Po radach Bruesewitza partia rozważa częstsze organizowanie wydarzeń publicznych z udziałem kilku tysięcy sympatyków oraz wprowadzenie bardziej pozytywnego przekazu w mediach społecznościowych. Te zmiany mają na celu zwiększenie zaangażowania wyborców i poprawę wizerunku partii, co jest kluczowe w dążeniu do realizacji ambitnych celów politycznych.
Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (niemiecki wewnętrzny wywiad) stwierdził niedawno, że Rosja generalnie próbuje wpływać na decydentów politycznych w Niemczech. „Te działania nie ograniczają się do konkretnych osób czy partii” – powiedział szef agencji Sinan Selen w wywiadzie dla telewizji RTL. Nie wymienił jednak nazwy AfD.