Wizyta Karola Nawrockiego w USA – deklaracje i dalsze oczekiwania

2025-09-04 16:59

Pierwsza oficjalna wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Białym Domu nie przyniosła przełomu – oceniają eksperci „przepytywani” przez dziennikarzy PAP. Ich rozmówcy podkreślają, że padły ważne deklaracje dotyczące obecności wojsk USA w Polsce i roli naszego kraju w inicjatywach międzynarodowych, ale o wartości spotkania zadecydują dopiero konkretne działania.

Karol Nawrocki, Donald Trump

i

Autor: Mikołaj Bujak KPRP/ Materiały prasowe KPRP

• Wizyta Nawrockiego w Białym Domu przyniosła deklaracje, lecz bez wiążących decyzji.

• Eksperci: przełom wymagałby podpisania dokumentów lub konkretnych ustaleń.

• Spotkanie zapewniło pozytywny przekaz medialny; kluczowe będą dalsze działania.

Słowa Donalda Trumpa są dla Polski bardzo ważnym sygnałem

Prof. Maciej Milczanowski z Uniwersytetu Rzeszowskiego zwraca uwagę, że spotkanie było raczej kontynuacją niż nowym otwarciem. Z perspektywy Polski istotna jest publiczna zapowiedź Donalda Trumpa, że Amerykanie utrzymają wojska nad Wisłą, a być może nawet zwiększą kontyngent.

– Niezależnie od tego, jak niekiedy traktuje się słowa Trumpa, to dla nas bardzo ważny sygnał.

Jego zdaniem dodatkowym elementem było zaakcentowanie roli Polski poprzez zaproszenie Nawrockiego na przyszłoroczny szczyt G20 oraz nawiązanie do inicjatywy Trójmorza. Profesor przyznaje jednak, że realna realizacja tej koncepcji jest dziś mało prawdopodobna, a jej znaczenie polega przede wszystkim na tym, że Stany Zjednoczone widzą w Polsce istotnego gracza w regionie.

Były ambasador USA w Warszawie Paul Jones pozytywnie ocenił fakt, że w trakcie rozmów nie pojawiły się wątki sporów polityki wewnętrznej. Dla tego rozmówcy PAP kluczowym sygnałem była jasna deklaracja Trumpa o utrzymaniu wojsk w Polsce.

– To wysłało bardzo mocny sygnał – zaznacza ekspert związany z waszyngtońskim CEPA.

Jones zwrócił również uwagę, że w rozmowach nie dominował temat wojny w Ukrainie, choć – jak podkreśla – istotne było, aby Nawrocki w kuluarach mocno akcentował konieczność utrzymania presji na Rosję.

Garda: Badania genetyczne i Wojsko Polskie
Portal Obronny SE Google News

Trump – podobnie jak jego poprzednicy – mówi to, co Polacy chcą usłyszeć

Zdystansowany ton przyjął prof. Wojciech Peszyński z toruńskiego UMK. Jego zdaniem nie ma powodu do huraoptymizmu, bo Trump – podobnie jak jego poprzednicy – mówi to, co Polacy chcą usłyszeć.

– Od deklaracji do realnych decyzji droga jest bardzo daleka. Trump to polityk nieprzewidywalny, a w rozmowach z Putinem może uznać obecność wojsk USA w Polsce za kartę przetargową.

Politolog zwraca uwagę, że strategicznie Ameryka coraz mocniej koncentruje się na Pacyfiku, a Europa schodzi na dalszy plan.

Na „transakcyjność” Trumpa zwraca uwagę również prof. Radosław Fiedler z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Jak podkreśla, sama wizyta była potrzebna, ale amerykańskie obietnice mogą być obwarowane warunkami. Przypomina też, że zabrakło w niej polskiego ministra spraw zagranicznych, co – jego zdaniem – osłabiło spójność polskiej delegacji.

– Jeżeli będziemy rozgrywać relacje z USA na dwa głosy – prezydent i rząd osobno – to zostaniemy przy ogólnikach, a nie dojdziemy do konkretów.

Wizerunkowy wymiar wizyty analizuje prof. Wawrzyniec Konarski, rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula. Według niego spotkanie pokazało pozytywne nastawienie Trumpa do Nawrockiego, ale także różnicę doświadczenia i pozycji obu polityków.

– To była relacja przypominająca stosunek wasala do seniora. Polska była w roli petenta, który powinna jednak dążyć do traktowania partnerskiego.

Prof. Konarski docenia to, że Karol Nawrocki – choć w wielkiej polityce jest debiutantem – szybko się uczy, co było widać zarówno w kampanii, jak i podczas wystąpień w Waszyngtonie. Jego zdaniem obecność w delegacji doświadczonego szefa MSZ Radosława Sikorskiego mogłaby wzmocnić pozycję prezydenta i pokazać, że Polska działa jako państwo spójne w polityce zagranicznej. Problem w tym (to już autora opinia), czy Biały Dom byłby zainteresowany spotkaniem z Sikorskim w takiej formule...

Sonda
Czy Amerykanie zmniejszą zaangażowanie w Europie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki