Agencja Współpracy w zakresie Bezpieczeństwa Obronnego (Defense Security Cooperation Agency) poinformowała o kolejnej transzy sprzętu wojskowego dla Tajwanu o wartości 300 mln, aby pomóc w utrzymaniu taktycznych systemów informacyjnych – jak czytamy w komunikacie.
Defense Security Cooperation Agency, napisała w komunikacie, że sprzedaż sprzętu wojskowego ma na celu utrzymania tajwańskich zdolności dowodzenia, kontroli, komunikacji i komputerów, czyli C4. Systemy C4 składają się z szeregu sprzętu i oprogramowania, które mogą zwiększyć możliwości przetwarzania danych sił zbrojnych na Tajwanie. Ministerstwo obrony Tajwanu stwierdziło, że sprzedaż pomoże utrzymać skuteczność połączonych systemów dowodzenia i kontroli, aby poprawić świadomość pola bitwy.
Jak można było się spodziewać, ogłoszona sprzedaż sprzętu wojskowego dla Tajwanu spotkała się z atakiem słownym ze strony komunistycznych Chin. Propagandowy dziennik Global Time, określiły pomoc „zwiększeniem ryzyka konfliktu”, jak pisze dziennik cytują eksperta niejakiego Wei Dongxu „zwiększając sprzedaż broni na Tajwan, Stany Zjednoczone zwiększyły ryzyko konfliktu w regionie Azji i Pacyfiku oraz ponownie sprowokowały Chiny w oparciu o ich podstawowe interesy”. Dodając dalej, że „mieszkańcy Tajwanu powinni zdać sobie sprawę, że Stany Zjednoczone wyłudziły dużą ilość ich pieniędzy, sprzedając broń na wyspę, a co więcej, broń ta sprawi, że siły zbrojne wyspy staną się mięsem armatnim, podczas gdy Stany Zjednoczone odniosą korzyści”.
Nie zabrakło także, podważania wiarygodności USA względem obrony Tajwanu, jak napisał dziennik „sprzedaż broni przez USA na Tajwan i amerykańskie ćwiczenia wojskowe przygotowujące do potencjalnego konfliktu z Chinami mogą błędnie prowadzić ludzi do przekonania, że Stany Zjednoczone są zdeterminowane, aby interweniować militarnie w kwestii Tajwanu, stawiając wyspę w jeszcze bardziej niebezpiecznej sytuacji, gdy siły secesjonistów "niepodległości Tajwanu" stają się coraz bardziej szalone, czy amerykańscy żołnierze są naprawdę gotowi przelać krew za secesjonistów "niepodległości Tajwanu" – pytał dziennik.
Z kolei Wu Qian, rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej Chin, powiedział, że „Chiny wzywają Stany Zjednoczone do wstrzymania sprzedaży broni na Tajwan, dotrzymania swojego zobowiązania co do niewspierania niepodległości Tajwanu jak i zaprzestania ingerencji w wewnętrzne sprawy Chin. Rzecznik także powiedział, że najnowsza transza naruszyła uzgodnienie z 17 sierpnia 1982 r., które odnosi się do sprzedaży uzbrojenia dla Tajwanu.
Niedawno Joe Biden podpisał dokument o przyznaniu Tajwanowi dotacji w wysokości 80 mln dolarów na zakup amerykańskiego sprzętu wojskowego. W lipcu prezydent Biden skorzystał ze swoich uprawnień, aby zatwierdzić sprzedaż Tajwanowi sprzętu wojskowego o wartości 500 milionów dolarów. Tajwan zamówił już amerykański sprzęt wojskowy o wartości ponad 14 miliardów dolarów, ale wyniku opóźnień związanych z zakłóceniem łańcuchów dostaw po pandemii COVID-19 i przestawieniu się amerykańskiego przemysłu na pomoc Ukrainie, spora część zamówionego sprzętu przesuwa się w czasie jak np. tajwańskie F-16.
Jak zwraca uwagę BBC, tajwańska armia posiada setki starzejących się czołgów, i posiada zbyt mało nowoczesnych, lekkich systemów rakietowych. Struktura dowodzenia, taktyka i doktryna nie były aktualizowane od pół wieku. Wiele jednostek pierwszej linii ma tylko 60% stanu, którą powinny posiadać. Tajwańskie operacje kontrwywiadowcze w Chinach podobno nie istnieją, a system poboru wojskowego jest nieskuteczny. Niedawno tajwańskie media informowały, że Tajwańscy żołnierze mogą wkrótce otrzymać pozwolenie na szkolenie w USA w celu przygotowania się na potencjalny konflikt zbrojny z Chinami. W Waszyngtonie panuje silne poczucie, że Tajwanowi kończy się czas na zreformowanie i odbudowę swojej armii. Zatem USA również zaczynają przekwalifikowywać armię Tajwanu.
Polecany artykuł:
Podczas zeszłorocznego kongresu Komunistycznej Partii Chin, Xi Jinping publicznie oświadczył, że Chiny zaatakują Tajwan militarnie, jeśli ten ogłosi niepodległość przy wsparciu z zagranicy. Chiński przywódca powiedział, że groźba użycia siły „jest skierowana wyłącznie na ingerencję sił zewnętrznych i nielicznych separatystów dążących” do niepodległości Tajwanu. Dyrektor CIA William Burns powiedział na początku tego roku, że amerykańskie dane wywiadowcze wskazują, że Xi nakazał swojemu wojsku być gotowym do inwazji na Tajwan do 2027 roku. "Nie oznacza to, że zdecydował się przeprowadzić inwazję w 2027 roku lub w jakimkolwiek innym roku, ale przypomina o powadze jego zainteresowania i ambicji" - powiedział Burns. Biden powiedział w przeszłości, że wojsko USA broniłoby Tajwanu w przypadku inwazji Chin, ale Biały Dom wycofał się z tych komentarzy. W październiku bieżącego roku, opublikowano badanie sondażowe przez fundację non-profit Eurasia Group Foundation (EGF) w którym zapytano Amerykanów czy „Jeśli Chiny i Tajwan pójdą na wojnę, biorąc pod uwagę wysokie koszty i prawdopodobne ofiary, czy uważasz, że Stany Zjednoczone powinny zaangażować amerykańskich żołnierzy do pomocy w obronie Tajwanu?". Pomimo wysokiej potencjalnej ceny konfliktu z Chinami, 60% respondentów poparło interwencję wojskową w celu ochrony Tajwanu, podczas gdy 40% było jej przeciwnych – jak wynika z sondażu.
Wśród Demokratów 17% zdecydowanie popierało interwencję, 45 raczej ją popierało, 26% było raczej przeciwnych, a 12% zdecydowanie się jej sprzeciwiało. W przypadku Republikanów odsetek zdecydowanie popierających interwencję był znacznie wyższy i wynosił 24%, podczas gdy wśród niezależnych odsetek zdecydowanie sprzeciwiających się interwencji był najwyższy i wynosił 14%.
W lutym bieżącego roku w innym badaniu przeprowadzonym przez Rasmussen Reports, większość Amerykanów zadeklarowała, że jest gotowa zaangażować siły morskie i powietrzne w obronę Tajwanu przed chińską inwazją, ale większość jest przeciwna wysyłaniu wojsk lądowych. Sondaż wykazał, że ponad 60 procent badanych popiera zaangażowanie odpowiednio sił morskich i powietrznych w przypadku chińskiego ataku na Tajwan, a 79 procent popiera sankcje odwetowe wobec Chin. Jednak zaledwie 43 procent respondentów poparło rozmieszczenie wojsk lądowych, 46 procent, poparła wysłanie wojsk lądowych.
W innym badaniu przeprowadzonym przez Chicago Council on Global Affairs z sierpnia 2023 roku, w przypadku inwazji Chin na Tajwan ponadpartyjna większość polityków i społeczeństwa opowiedziałby się za szeregiem polityk wspierających Tajpej, w tym wysyłaniem dodatkowej broni i dostaw wojskowych dla rządu Tajwanu oraz wykorzystaniem Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych do uniemożliwienia Chinom stworzenia blokady.