Redukcja wojsk USA w Korei Południowej? Stanowcza reakcja Seulu na doniesienia medialne

2025-05-23 11:00

Południowokoreańskie ministerstwo obrony stanowczo zdementowało doniesienia "Wall Street Journal" o rozmowach z Pentagonem na temat redukcji sił zbrojnych USA w Korei Południowej (USFK). Dziennik informował, że administracja prezydenta USA Donalda Trumpa rozważa wycofanie około 4,5 tys. żołnierzy z liczącego 28,5 tys. personelu USFK.

Żołnierz Korei Południowej i US Army

i

Autor: U.S. Forces Korea / Facebook

Spis treści

  1. Stanowisko Ministerstwa Obrony Korei Południowej
  2. Reakcja Pentagonu na doniesienia o redukcji wojsk
  3. Kontekst spekulacji o redukcji USFK
  4. Generałowie ostrzegają
  5. Redukcja wojsk jest nieunikniona?

Stanowisko Ministerstwa Obrony Korei Południowej

Ministerstwo Obrony Republiki Korei wydało oświadczenie w odpowiedzi na artykuł w "Wall Street Journal", który sugerował możliwość wycofania części amerykańskich żołnierzy z USFK. Ministerstwo podkreśliło, że: USFK odgrywa kluczową rolę w sojuszu Korei Południowej i Stanów Zjednoczonych oraz przyczynia się do pokoju i stabilności na Półwyspie Koreańskim i w regionie. Według oświadczenia Republik Korei będzie kontynuować współpracę z USA w celu utrzymania silnej wspólnej postawy obronnej.

Ministerstwo zaznaczyło, że USFK:

„wspólnie z południowokoreańskim wojskiem, przyczyniło się do pokoju i stabilności na Półwyspie Koreańskim i w regionie, utrzymując solidną wspólną postawę obronną oraz odstraszając inwazję i prowokacje Korei Północnej”.

Jak pisał dziennik, Pentagon miał przygotować opcję zakładającą przemieszczenie 4,5 tys. żołnierzy m.in. na amerykańską wyspę Guam na Pacyfiku i inne miejsca regionu Indo-Pacyfiku. Pomysł ten jest przygotowany do rozważenia przez prezydenta jako część "nieformalnego przeglądu polityki wobec Korei Północnej". Cytowani przez dziennik amerykańscy urzędnicy twierdzą, że decyzja o liczbie wojsk nie zostanie podjęta, dopóki "nie będzie więcej jasności co do kierunku wojny na Ukrainie i tego, czy administracja będzie nadal wspierać Kijów militarnie".

Reakcja Pentagonu na doniesienia o redukcji wojsk

Rzecznik Pentagonu w rozmowie z południowokoreańską agencją Yonhap również odniósł się do sprawy, zaznaczając, że „nie ma żadnych komunikatów dotyczących ewentualnej redukcji USFK”. To dodatkowo wzmacnia stanowisko, że obecność wojskowa USA w Korei Południowej pozostaje niezmienna. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Pete Nguyen nie mówił bezpośrednio o wycofaniu wojsk, ale powiedział, że „całkowita denuklearyzacja” Korei Północnej nadal jest zobowiązaniem Trumpa.  

Dowódca USFK, generał Xavier Brunson, powiedział, że USFK koncentruje się nie tylko na „pokonaniu” Korei Północnej, ale także na operacjach, działaniach i inwestycjach „jako małej części większej strategii Indo-Pacyfiku” podczas sympozjum Army's Association of the United States' Land Forces Pacific 15 maja. Jak zauważa serwis Korea JoongAng Daily - to oświadczenie zostało zinterpretowane jako oznaczające, że armia USA dąży do rozszerzenia zakresu operacyjnego USFK poza Półwysep Koreański, aby zająć się zagrożeniami geopolitycznymi dla większego regionu Azji.

Garda: Produkcja BWP Borsuk

Kontekst spekulacji o redukcji USFK

Południowokoreańskie media spekulują, że doniesienia o redukcji USFK mogą być związane z dążeniem Waszyngtonu do "strategicznej elastyczności" w regionie Indo-Pacyfiku. Celem miałoby być skupienie się na odstraszaniu Chin w związku z ich rosnącą aktywnością militarną. Dodatkowym czynnikiem są toczące się dyskusje na temat podziału kosztów utrzymania wojsk. Podczas swojej poprzedniej kadencji Trump wezwał do znacznego zwiększenia wsparcia finansowego Seulu na rzecz 28 500 żołnierzy amerykańskich stacjonujących w Korei. W pewnym momencie podobno zażądał od ówczesnego prezydenta Moon Jae- ina podwyżki o 400% i przeciągnął negocjacje na wiele miesięcy.

Dlatego też administracja J. Bidena w zeszłym roku prowadziła negocjacje z Republiką Korei na temat nowej umowy między USA a Republiką Korei. W październiku ubiegłego roku Seul podpisał z Waszyngtonem nową pięcioletnią umowę o współfinansowaniu, na mocy której Korea Płd. zapłaci 1,52 biliona wonów (ok. 1,1 mld dolarów) w 2025 r., co stanowi wzrost o 8,3 proc. w porównaniu do 2024 r., ale Trump zasugerował, że rozważa renegocjację warunków umowy.

Generałowie ostrzegają

W kwietniu bieżącego roku dowódca sił zbrojnych USA w Republice Korei generał armii Xavier Brunson mówił na przesłuchaniu w Komisji Sił Zbrojnych Senatu, że skoro Korea Północna nadal rozwija swoje programy zbrojeniowe i zacieśnia więzi wojskowe z Rosją, redukcja wojsk amerykańskich stacjonujących w Korei Południowej mogłaby być „problematyczna”.

Brunson powiedział komisji senackiej, że wojska amerykańskie w Korei Południowej nie tylko odstraszają zagrożenia ze strony Korei Północnej, ale są również ważną linią obrony przed Rosją i Chinami.

Zmniejszenie sił staje się problematyczne... Ale to, co tam zapewniamy, to potencjał nałożenia kosztów na Morzu Wschodnim dla Rosji, potencjał nałożenia kosztów na Morzu Zachodnim dla Chin i kontynuowania odstraszania Korei Północnej, tak jak to wygląda obecnie” – powiedział Brunson.

W swoim oświadczeniu Brunson podkreślił ważne położenie geograficzne Korei Południowej.

Republika Korei Południowej leży w sercu północno-wschodniej Azji, która pozostaje kluczowym regionem wśród wielkich mocarstw i regionalnych aktorów” – powiedział.

Dowódca USFK podkreślił, że zwrot z inwestycji amerykańskich wojsk w Korei Południowej „nie jest mierzony wyłącznie w dolarach, ale w kategoriach dostępu, wysuniętych baz, trwałych partnerstw i odstraszania”.

Ponadto Brunson podkreślił, że Traktat o wzajemnej obronie między Republiką Korei a Stanami Zjednoczonymi „zobowiązuje oba państwa do udzielania sobie wzajemnej pomocy w przypadku, gdyby którekolwiek z nich stanęło w obliczu zewnętrznego ataku zbrojnego, ale nie wskazuje konkretnie przeciwnika”.

Jego wypowiedź nastąpiła dzień po tym, jak Trump stwierdził, że Stany Zjednoczone nie otrzymały wystarczającej „rekompensaty” za wsparcie obronne dla Korei Południowej i europejskich sojuszników, dając do zrozumienia, że ​​USA włączą współpłacenie za obronność do negocjacji „pakietu” z sojusznikami i partnerami w sprawie handlu i innych kwestii.

Również admirał Samuel Paparo Jr., z Dowództwa Indo-Pacyfiku USA podczas przesłuchania ostrzegł, że redukcja amerykańskich wojsk zwiększy prawdopodobieństwo inwazji Korei Północnej.

„Wraz ze stratą sił na Półwyspie Koreańskim, istnieje większe prawdopodobieństwo, że [przyp. red. Korea Północna] dokona inwazji” – powiedział Paparo. W odpowiedzi na pytanie, czy znacząca redukcja obecności militarnej USA w Korei jest dobra czy zła, admirał powiedział: „Z natury zmniejszyłoby to naszą zdolność do zwycięstwa w konflikcie”.

Redukcja wojsk jest nieunikniona?

Spekuluje się, że potencjalna redukcja USFK zostanie rozpatrzona wraz ze Strategią Obrony Narodowej (NDS) na rok 2025. Sekretarz obrony Pete Hegseth nakazał Elbridge'owi Colby'emu, podsekretarzowi obrony opracowanie NDS na rok 2025, aby nadać priorytet podniesieniu „podziału obciążeń” z sojusznikami i odstraszaniu Chin w Indo-Pacyfiku, powiedział urzędnik Pentagonu 2 maja, którego cytuje serwis Korea JoongAng Daily.

Jednak Colby pisał, że nie jest zwolennikiem wycofywania sił z Republiki Korei w poście na X w zeszłym roku. Było to przed jego nominacją na stanowisko w Pentagonie.

„Jestem zwolennikiem przekształcenia sił USA w Republice Korei, aby skupić się na Chinach, podczas gdy Republika Korei bierze na siebie wielki ciężar konwencjonalnej obrony przed Koreańską Republiką Ludowo-Demokratyczną” — napisał Colby, odnosząc się odpowiednio do Korei Południowej i Północnej ich oficjalnymi nazwami.

Portal Obronny SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki