Spis treści
- Miliard dolarów strat i zestrzelone drony – koszty ofensywy przeciwko Huti
- Zaniepokojenie w Pentagonie – stan zapasów amunicji
- Biały Dom chwali się setkami zabitych bojowników Huti
- Cel nieosiągnięty – Huti nadal atakują statki handlowe
- Rozejm z Omanu – wstrzymanie ataków w zamian za przerwanie nalotów
- Niechęć Trumpa do długich konfliktów – przerwanie ofensywy po miesiącu
Miliard dolarów strat i zestrzelone drony – koszty ofensywy przeciwko Huti
Do działań przeciwko Huti zaangażowano potężne środki, w tym dwie lotniskowcowe grupy bojowe, bombowce B-2, systemy obrony powietrznej Patriot i THAAD — wyliczyła gazeta. Huti zestrzelili siedem dronów MQ-9, z których każdy kosztował ok. 30 mln dolarów.
Amerykańska marynarka wojenna straciła także dwa myśliwce F/A-18 Super Hornet, które spadły do Morza Czerwonego z lotniskowca Harry S. Truman w czasie prowadzenia operacji. Według źródeł "NYT" kilka amerykańskich myśliwców F-16 i F-35 zostało niemal trafionych przez obronę powietrzną Huti, przez co realnym zagrożeniem stały się ofiary wśród amerykańskich żołnierzy.
Zaniepokojenie w Pentagonie – stan zapasów amunicji
Zużyto tyle amunicji, szczególnie precyzyjnych pocisków dalekiego zasięgu, że planiści Pentagonu byli zaniepokojeni stanem zapasów w perspektywie ewentualnej konieczności pomocy militarnej Tajwanowi w odparciu inwazji Chin — dodał dziennik.
Biały Dom chwali się setkami zabitych bojowników Huti
Według Białego Domu od 15 maja do wstrzymania ofensywy 5 maja przeprowadzono ponad 1100 ataków na Huti, zabijając setki ich bojowników, w tym kilku wyższych dowódców.
Cel nieosiągnięty – Huti nadal atakują statki handlowe
Kampania nie przynosiła jednak zamierzonych rezultatów. Trump ogłosił, że celem USA jest przerwanie ataków Huti na Morzu Czerwonym, a także "całkowite zniszczenie" tej uznawanej przez Zachód za grupę terrorystyczną organizacji. Wspierani przez Iran rebelianci prowadzili naloty na statki handlowe i Izrael od wybuchu wojny w Strefie Gazy, zaznaczając, że wspierają palestyński Hamas.
Rozejm z Omanu – wstrzymanie ataków w zamian za przerwanie nalotów
Huti wciąż ostrzeliwali statki handlowe i okręty USA, umacniali swoją infrastrukturę, przenosili zapasy broni pod ziemię. Trump przystał więc na zaproponowany przez dyplomację Omanu rozejm, zakładający wstrzymanie ataków Huti na amerykańskie jednostki w zamian za przerwanie nalotów.
Zarówno USA, jak i Huti przedstawili porozumienie jako własne zwycięstwa. Umowa została z zaskoczeniem przyjęta przez Izrael, ponieważ rozejm nie obejmuje ataków Huti na to państwo.
Niechęć Trumpa do długich konfliktów – przerwanie ofensywy po miesiącu
Pierwotnie amerykańska armia planowała, że ofensywa przeciwko Huti potrwa 8-10 miesięcy. Trump nakazał ocenę jej efektów już po miesiącu, po czym ją przerwał, co pokazuje także jego niechęć do wikłania się w długie konflikty na Bliskim Wschodzi — skomentował "NYT".
PM/PAP
