Erdogan mówi, że Izrael jest państwem terrorystycznym. Opozycja żąda usunięcia Netanjahu ze stanowiska

2023-11-19 8:00

Powiem to jasno i wyraźnie: Izrael jest państwem terrorystycznym - stwierdził w środę prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan w wystąpieniu adresowanym do parlamentarzystów z rządzącej w kraju Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP). Przedstawiciel opozycji Jair Lapid zaś wezwał do usunięcia premiera Benjamina Netanjahu ze stanowiska i zastąpienia go inną osobą z Likudu, bez ogłaszania nowych wyborów parlamentarnych. Czy to już koniec rządu jedności narodowej w Izraelu i premiera Netanjahu?

Spis treści

  1. Erdogan mówi o Izraelu jako państwu terrorystycznym
  2. W Strefie Gazy zbombardowano dom należący do przebywającego w Katarze lidera Hamasu
  3. Izrael nie chce „dłuższych przerw” walkach, zanim Hamas nie uwolni wszystkich zakładników
  4. Izraelskie wojsko opuściło kompleks szpitalny Al-Szifa
  5. Katar negocjują trzydniowe zawieszenie broni w Strefie Gazy w zamian za uwolnienie 50 porwanych Izraelczyków
  6. Iran nie włączy się do wojny Hamasu z Izraelem
  7. Armia izraelska znalazła broń i "infrastrukturę terrorystów" w szpitalu Al-Szifa
  8. Władze po raz pierwszy od 7 października zgodziły się na dostarczenie paliwa do Strefy Gazy
  9. Izrael zajął obóz dla uchodźców w pobliżu miasta Gaza

Erdogan mówi o Izraelu jako państwu terrorystycznym

"Twój koniec nadejdzie wkrótce, niezależnie od tego, czy masz broń atomową, czy nie" - zwrócił się turecki przywódca do premiera Izraela Benjamina Netanjahu. Zgromadzeni w sali parlamentarzyści AKP zareagowali na tę wypowiedź aplauzem. "Grozisz użyciem broni jądrowej, ale to nie ma znaczenia, i tak jesteś skończony" - dodał Erdogan.

Prezydent Turcji ocenił, że "jeśli Izrael będzie kontynuować swoje masakry w Strefie Gazy, na całym świecie będzie postrzegany jako państwo terrorystyczne".

"Izrael przyjął taktykę totalnego zniszczenia miast i ich mieszkańców. Nie mamy wątpliwości co do tego, że Hamas składa się z wojowników oporu, chcących bronić swojej ojczyzny, niezależnie od szkód, które może to niektórym wyrządzić" - oznajmił Erdogan.

Zaznaczył, że "Turcja podejmie kroki, służące postawieniu (osób) odpowiedzialnych za bezlitosne masakrowanie mieszkańców Gazy przed międzynarodowymi trybunałami".

Wieczorny Express - Pyffel, Lewicki

Lider izraelskiej opozycji Jair Lapid wezwał do usunięcia premiera Benjamina Netanjahu ze stanowiska i zastąpienia go inną osobą z Likudu, bez ogłaszania nowych wyborów parlamentarnych - podał w środę portal Times of Israel. Zdaniem Lapida obecny szef rządu stracił mandat zaufania w społeczeństwie.

W wywiadzie dla wiadomości Channel 12 Lapid powiedział, że opinia publiczna straciła wiarę w Netanjahu po tym, jak 7 października Hamas zaatakował terytorium Izraela. "Nie możemy prowadzić dłuższej operacji (wojskowej) z premierem, w którego nie wierzymy" - powiedział.

Nie podał nazwiska innego członka Likudu, który jego zdaniem mógłby objąć stanowisko premiera, ale stwierdził, że w tej partii jest kilka osób, które rozumieją, iż nadszedł czas odejścia Netanjahu. Zaznaczył przy tym, że jego partia Jesz Atid (Jest Przyszłość) dołączyłaby do szerokiej koalicji rządowej, kierowanej przez Likud, gdyby na jego czele stanął inny lider partii.

W odpowiedzi partia Likud stwierdziła, że "smutne i zawstydzające" jest obserwowanie Lapida "bawiącego się w politykę w czasie wojny" i próbującego obalić premiera, "który przewodzi tej operacji"

W Strefie Gazy zbombardowano dom należący do przebywającego w Katarze lidera Hamasu

Izraelskie myśliwce ostrzelały w nocy znajdujący się w Strefie Gazy dom lidera Hamasu Ismaila Haniji, który mieszka obecnie w Katarze - przekazała w czwartek rano izraelska armia.

Siły Obronne Izraela (Cahal) twierdzą, że dom Haniji był "wykorzystywany jako infrastruktura terrorystyczna i (...) jako miejsce spotkań wyższych urzędników organizacji". Cahal opublikował też materiał filmowy pokazujący nalot.

Hamas wcześniej twierdził, że izraelskie wojsko ostrzelało dwa domy należące do Haniji i jego rodziny; jednak jest to pierwszy nalot potwierdzone przez izraelską armię - zauważył portal Times of Israel.

Główny przywódca Hamasu i szef Biura Politycznego organizacji Ismail Hanija mieszka w stolicy Kataru, Dosze. Nie jest on jedynym wysokim rangą przedstawicieli palestyńskiej organizacji terrorystycznej, mieszkającym i działającym za granicą. W ubiegłym tygodniu wywiad wojskowy Izraela informował, że ponad jedna czwarta wysokich rangą przedstawicieli Hamasu mieszka m.in. w Iranie, Katarze, Libanie i Turcji. Obok Biura Politycznego głównym organem Hamasu jest rada konsultacyjna (szura), w której działający z zagranicy liderzy mają wielki wpływ. W ten sposób - według wywiadu izraelskiego - są w stanie kierować wydarzeniami na terenie Strefy Gazy. Wywiad wojskowy Izraela zapewnił, że "bez wytchnienia pracuje nad tym", by zlokalizować liderów Hamasu.

Izrael nie chce „dłuższych przerw” walkach, zanim Hamas nie uwolni wszystkich zakładników

W odpowiedzi na przyjęcie przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji, wzywającej do pilnej i wydłużonej przerwy humanitarnej w walkach w Strefie Gazy, Izrael oświadczył w środę, że nie będzie "dłuższych przerw", zanim Hamas nie uwolni wszystkich zakładników - podał portal Times of Israel.

W oświadczeniu ministerstwo spraw zagranicznych Izraela stwierdziło, że "nie ma miejsca na przedłużające się przerwy humanitarne, dopóki 239 zakładników nadal będzie w rękach terrorystów Hamasu". MSZ w Tel Awiwie wezwał także władze kraju do rozpoczęcia prac nad uwolnieniem zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy.

Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła w środę rezolucję wzywającą do pilnej i wydłużonej przerwy humanitarnej w walkach w Strefie Gazy. Jest to pierwszy dokument przyjęty przez Radę od początku obecnej fazy konfliktu.

Rezolucja wzywa do "pilnych i wydłużonych przerw humanitarnych i korytarzy w całej Strefie Gazy" oraz do uwolnienia zakładników. Zgłoszony przez Maltę dokument został poparty przez 12 z 15 członków Rady; od głosu wstrzymały się USA, Wielka Brytania i Rosja.

Izraelskie wojsko opuściło kompleks szpitalny Al-Szifa

Izraelskie wojsko, które w środę rano weszło do szpitala Al-Szifa w Strefie Gazy, opuściło wieczorem kompleks szpitalny - podaje agencja AFP, powołując się na dziennikarza, który znajduje się na terenie placówki medycznej.

Armia Izraela zapowiadała wcześniej, że w Al-Szifa przeprowadzi "skoncentrowaną" operację "w określonej części" kompleksu.

W środę wczesnym popołudniem dyrektor ds. placówek szpitalnych w Strefie Gazy, Mohammad Zakut, poinformował, że izraelskie czołgi opuszczają kompleks placówki.

Izraelskie Siły Obronne (Cahal) przekazały, że żołnierze zdobyli w Al-Szifa "konkretne dowody" na to, że Hamas wykorzystywał szpital "jako kwaterę główną terrorystów". Armia poinformowała też, że w czasie operacji na terenie kompleksu szpitalnego zginęło pięciu terrorystów; żaden izraelski żołnierz nie został ranny

Katar negocjują trzydniowe zawieszenie broni w Strefie Gazy w zamian za uwolnienie 50 porwanych Izraelczyków

Katarscy negocjatorzy próbują doprowadzić do zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem w Strefie Gazy - porozumienie przewiduje przerwanie walk na trzy dni w zamian za uwolnienie ok. 50 porwanych do Gazy izraelskich cywili - informuje w środę agencja Reutera. Hamas aprobuje tę propozycję, Izrael "nadal negocjuje szczegóły" - powiedziała agencji jedna z osób uczestniczących w rozmowach.

Dyskutowane porozumienie przewiduje także uwolnienie z izraelskich więzień pewnej grupy palestyńskich kobiet i dzieci (nie podano ich dokładnej liczby) oraz zwiększenie pomocy humanitarnej, która może być dostarczana do Strefy Gazy - dodaje Reuters. Jak zaznaczono, umowa jest koordynowana z władzami USA.

Iran nie włączy się do wojny Hamasu z Izraelem

Iran nie włączy się w wojnę między Hamasem a Izraelem; Teheran przekazał dowódcom palestyńskiej organizacji terrorystycznej jednoznaczny komunikat w tej sprawie - podała w środę agencja Reutera, powołując się na informacje uzyskane od prominentnych urzędników irańskich oraz wysoko postawionych polityków Hamasu.

Duchowo-polityczny przywódca Iranu Ali Chamenei przekazał szefowi Hamasu Ismailowi Haniji decyzję podczas spotkania, do którego doszło w Teheranie na początku listopada. "Nie ostrzegłeś nas o swoim ataku na Izrael z 7 października, a my nie przystąpimy do wojny w twoim imieniu" - miał usłyszeć Hanija od Chameneiego.

Iran – wieloletni protektor Hamasu – będzie w dalszym ciągu udzielał tej grupie wsparcia politycznego i moralnego, ale nie będzie interweniował bezpośrednio - przekazali agencji Reutera wysoko postawieni irańscy i palestyńscy funkcjonariusze, którzy poprosili o niepublikowanie nazwisk.

Chamenei nalegał, by lider Hamasu uciszył wypływające z niektórych palestyńskich kręgów głosy, publicznie wzywające Iran i związany z nim libański Hezbollah do pełnego przyłączenia się do walki z Izraelem - powiedział członek Hamasu.

Głosy takie pojawiły się natychmiast po ataku na Izrael 7 października - tego samego dnia dowódca wojskowy Hamasu Mohammed Deif wezwał sojuszników do pomocy. "Bracia w islamskim ruchu oporu w Libanie, Iranie, Jemenie, Iraku i Syrii, to dzień, w którym wasz ruch oporu jednoczy się z waszym ludem w Palestynie" – wezwał w nagranym przesłaniu.

Ślady frustracji pojawiły się w późniejszych publicznych oświadczeniach przywódców Hamasu, w tym Chalida Meszala, który w wywiadzie telewizyjnym z 16 października dziękował Hezbollahowi za jego dotychczasowe działania, ale stwierdził, że "walka wymaga więcej".

Niemniej jednak, według sześciu funkcjonariuszy irańskich lub Hamasu mających bezpośrednią wiedzę o strategii Teheranu, Iran nie będzie bezpośrednio interweniował w konflikcie, chyba że sam zostanie zaatakowany przez Izrael lub Stany Zjednoczone. Zamiast tego duchowi przywódcy Iranu planują w dalszym ciągu wykorzystywać sieć uzbrojonych sojuszników do przeprowadzania ataków rakietowych i dronowych na cele izraelskie i amerykańskie na Bliskim Wschodzie.

Strategia ta ma zademonstrować solidarność z Hamasem w Gazie i osłabić siły izraelskie, ale pozwolić na uniknięcie bezpośredniej konfrontacji z Izraelem, która mogłaby spowodować dołączenie się USA.

Armia izraelska znalazła broń i "infrastrukturę terrorystów" w szpitalu Al-Szifa

Armia izraelska znalazła broń i "infrastrukturę terrorystów" w szpitalu Al-Szifa w Strefie Gazy, a w budynkach szpitala nie dochodziło ani do walk zbrojnych ani spięć z pacjentami czy personelem medycznym - poinformowała w środę agencja Reutera powołując się na jednego z dowódców. Pacjenci i żołnierze „przebywają w różnych częściach szpitala" - powiedział rozmówca Reutersa, który nie pozwolił na ujawnianie swojego nazwiska.

Izraelski dowódca dodał, że "w ostatnich godzinach zobaczyliśmy konkretne dowody, że terroryści Hamasu wykorzystywali szpital Al-Szifa jako kwaterę główną terrorystów" - przekazał portal Times of Israel. Zapowiedział, że amia pokaże niektóre z tych dowodów. "Nie prowadzimy wojny z ludnością cywilną" – podkreślił. Dodał, że dowodzący są w kontakcie z dyrektorem szpitala, a wojsko dostarcza lekarstwa i zaopatrzenie dla pacjentów lecznicy, w tym oddziału dla noworodków.

Wcześnie rano w środę siły izraelskie weszły na teren kompleksu Al-Szifa, największego szpitala w Strefie Gazy.

Resort zdrowia Gazy ponownie podkreślił, że życie przebywających w szpitalu kilkudziesięciu noworodków jest zagrożone z powodu braku paliwa napędzającego generatory. Armia izraelska ponowiła ofertę przeniesienia niemowląt do innych placówek, "które mogłyby zostać wybrane przez palestyński resort zdrowia" - podał Times of Israel. Portal przypomniał, że Izrael zapewnił inkubatory do transportu dzieci poza północną Gazę, w której toczą się walki.

Podsekretarz generalny ONZ ds. humanitarnych, Martin Griffiths podkreślił w środę w oświadczeniu zaniepokojenie trudną sytuacją pacjentów szpitala Al-Szifa i wyraził oburzenie z powodu wejścia do szpitala izraelskiego wojska - poinformowała agencja AP.

Griffiths wyraził też niezgodę na to, by terrorystyczna organizacja Hamas używała go jako "tarczy". "Hamas nie powinien, nie wolno mu wykorzystywać takich miejsc jak szpitale do chronienia się w nich" - napisał, dodając że "szpitale nie powinny stać się miejscem wojny i niebezpieczeństwa"

Władze po raz pierwszy od 7 października zgodziły się na dostarczenie paliwa do Strefy Gazy

Władze Izraela - na prośbę USA - po raz pierwszy od 7 października, czyli ataku palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas, zgodziły się na dostarczenie paliwa do Strefy Gazy - poinformował w środę izraelski resort obrony.

COGAT, izraelska instytucja w ministerstwie obrony, odpowiedzialna za sprawy palestyńskie, ogłosiła, że jeszcze w środę zezwoli na napełnienie ciężarówek ONZ paliwem na przejściu granicznym w Rafah, na granicy Egiptu ze Strefą Gazy.

Paliwo ma zostać przeznaczone na potrzeby misji humanitarnych. Do Gazy wjedzie 24 tys. litrów oleju napędowego.

Po ataku Hamasu na Izrael władze w Tel Awiwie wstrzymały dostawy paliwa do Strefy Gazy, tłumacząc, że Hamas wykorzystuje olej napędowy do celów militarnych. Agencje pomocowe apelowały jednak o wznowienie dostaw, ponieważ embargo zmusiło szpitale w Gazie do zawieszenia działalności, a operacje organizacji humanitarnych znalazły się na skraju załamania m.in. z powodu wyczerpujących się zapasów paliwa.

Izrael zajął obóz dla uchodźców w pobliżu miasta Gaza

Armia Izraela zajęła obóz dla uchodźców Shati w pobliżu miasta Gaza - przekazał rzecznik Izraelskich Sił Obronnych (IDF) kontradmirał Daniel Hagari. Obóz jest trzecim największym na terenach palestyńskich: w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu.

Agencja ONZ ds. Uchodźców Palestyńskich (UNRWA) podała w lipcu, że w obozie mieszka ok. 90 tys. uchodźców.

Wojska Izraela rozszerzają kontrolę na północy Strefy Gazy. Minister obrony kraju Joaw Galant powiedział, że "Hamas stracił kontrolę" nad tą częścią enklawy.

IDF oświadczyło, że znalazło broń i wyeliminowało bojowników w obiektach rządowych, szkołach i budynkach mieszkalnych. Siły Izraela przyznały, że wyeliminowały kilka tysięcy bojowników Hamasu, w tym ważnych dowódców średniego szczebla, podczas gdy same straciło na obszarze 46 żołnierzy.

PM/PAP

Sonda
Czy Izrael zniszczy, jak zapowiada, Hamas?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki