Dr Brzezińska: Im większy chaos dookoła, tym większe szanse mają takie partie jak AfD

2023-12-31 8:30

"Biorąc pod uwagę, liczbę migrantów w tym kraju, co uważam za element bardzo newralgiczny, to spokój i stabilność mogą zostać mocno zakłócone. To zaś oznacza, że AfD będzie może mieć korzystny grunt dla swojej aktywności" - mówi w rozmowie z Portalem Obronnym dr Monika Maria Brzezińska z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego (UKSW).

AfD, dr Monika Maria Brzezińska, UKSW

i

Autor: SHUTTERSTOCK, archiwum prywatne

Piotr Miedziński: Alternatywa dla Niemiec (AfD) nieustannie zyskuje na popularności w Niemczech. Według sondaży, ma już 22-23% poparcia, co plasuje ją na drugim miejscu. Choć prawdopodobnie nie utworzy rządu, to cały czas jej rośnie w sondażach. W badaniach wskazuje się, że jest to związane z rosnącymi cenami, polityką ekologiczną rządu oraz nieradzeniem sobie przez rząd z wieloma innymi problemami. Czy jest coś jeszcze?

Dr Monika Maria Brzezińska, UKSW: Myślę, że należy podkreślić fakt, iż sondaże wskazują na największe poparcie AfD zwłaszcza w nowych krajach związkowych, czyli na terenie byłego NRD. Jest to obszar, gdzie społeczeństwo zostało szczególnie mocno doświadczone historycznie. Miało to swoje zasadnicze przełożenie m.in. na poziom życia i przekłada się na status materialny mieszkańców tego regionu do dnia dzisiejszego. Różnice zatem nadal pozostały.

Ponadto partie polityczne, zwłaszcza te populistyczne, często zyskują na popularności w sytuacjach kryzysu. Im większy chaos dookoła, tym większe szanse mają takie partie jak AfD. Bo ona właśnie odwołuje się do potrzeby równowagi i większej stabilności, a społeczeństwo Niemiec Wschodnich, pamiętające przeszłość, jest szczególnie podatne na takie przekazy. Obawy przed powrotem do dawnych czasów są u nich bardzo silne.

Druga ważna rzecz, to polityka migracyjna. Jeszcze parę lat temu rozmawiając z Niemcami pytałam się ich, czy nie obawiają się, że ich niemieckość może być zagrożona? Odpowiadali mi, że nie. Dzisiaj z kolei zaczynają pomału dostrzegać, że problem rzeczywiście istnieje. I nie ma się co temu dziwić, jeśli pod znakiem zapytania stawia się takie wartości jak własna kultura, tożsamość, czy język. Stąd też się bierze popularność AfD.

Na razie niemieccy politycy odżegnują się od współpracy z AfD, ale zaczynają brać jakieś hasła od AfD na swoje sztandary lub próbują rozwiązać problemy, które oni głoszą. Czy to pokazuje, że niemieccy politycy próbują gasić pożar, na który do tej pory nie zwracali uwagi?

Myślę, że bez względu na to, czy dana partia zgadza się z hasłami czy programem drugiej partii, to jednak chcąc pozostać na scenie politycznej, musi bacznie śledzić zarówno nastroje społeczne, jak i poczynania konkurenta. Jedną z funkcji każdej partii politycznej jest komunikacja i zamiana oczekiwań społecznych w konkretne decyzje i działania. Jeśli tego nie czyni, to po prostu przestaje być użyteczna i schodzi ze sceny politycznej.

Natomiast jeżeli chodzi o koalicję CDU/CSU, czy też SPD z AfD, to nie wiem, czy to jest możliwe, choć swego czasu CDU zarzekało się, że nie widzi możliwości wejścia w koalicję z SPD, a mimo wszystko ona powstała.

Express Biedrzyckiej - dr Małgorzata Bonikowska: Niemcy mają kaca, wiedzą, że zbłądzili

Jak się patrzy na mapki sondażowe, to AfD jest głównie popularna w dawnym NRD i moje pytanie brzmi czy będzie niedługo taki długi marsz w stronę zachodu Niemiec przez AfD?

Sytuację o której Pan wspomina uzależniłabym przede wszystkim od uwarunkowań wewnętrznych, a zwłaszcza od relacji na płaszczyźnie społeczeństwo niemieckie - migranci. Doświadczenie pokazuje, że nie zawsze przebiegały one bezproblemowo. Jeśli już co czwarty mieszkaniec Niemiec deklaruje, że posiada korzenie migranckie, to od modelu wzajemnej integracji będzie zależało to, co się wydarzy w przyszłości. Jeśli będzie wzajemny szacunek i otwartość, to dobrze. Gorzej, jeśli Niemcy przestaną się czuć bezpiecznie w swoim własnym domu. Wtedy nastroje rzeczywiście mogą przybrać inny, zdecydowanie trudniejszy obrót.

Zastanawia mnie fakt, że po doświadczeniach II wojny nadal w Niemczech mimo odpowiedniej polityki i edukacji, partia tak skrajna jak AfD zyskuje poparcie. Zwłaszcza, że niedawno AfD w Saksonii zostało uznane za organizację ekstremistyczną

Myślę, że siłą AfD jest wyrazistość, bo od dłuższego czasu wiele osób zarzuca CDU/CSU i SPD, że różnią się tylko nazwą, a programem w zasadzie niewiele. To zniechęca zwłaszcza młodzież do zaangażowania politycznego i aktywności wyborczej, bo po co głosować, jeśli nic, albo bardzo niewiele się zmieni? AfD jest natomiast widoczna i kontrowersyjna, dzięki czemu zagospodarowuje tę część społeczeństwa, które ma już dość politycznego rozmycia i oczekuje konkretów. Nawet jeśli są one czasem bardzo drastyczne. Niektórym może to odpowiadać.

Czy zdaniem Pani Doktor poparcie dla AfD, to jest raczej coś trwałego w zmianach w niemieckiej polityce czy może raczej coś epizodycznego?

To jest bardzo dobre, ale i trudne pytanie. Na dzień dzisiejszy nie umiem na nie odpowiedzieć. Jeszcze jakiś czas temu, w latach 2006-2012 w Niemczech bardzo popularna była tzw. Partia Piratów (Piratenpartei), która w sondażach błyskawicznie rosła w siłę, a nawet weszła do parlamentów w Hesji, Kraju Sary i Nadrenii-Westfalii. Był to swoisty fenomen w Niemczech i wszyscy dobrze prognozowali tej partii. I tak jak szybko się pojawiła, tak równie szybko jej gwiazda zgasła, choć partia ta działa i funkcjonuje do dnia dzisiejszego. AfD jest równie długo obecna na scenie politycznej, ale nie musi to wcale oznaczać, że rzeczywiście na niej pozostanie w przyszłości. Polityka bywa bardzo dynamiczna.

Wracając do AfD należy zauważyć, iż jest to partia, której pożywkę stanowią głównie nastroje społeczne, a zwłaszcza te negatywne, bazujące na strachu, chaosie i niepewności. Kluczowymi hasłami AfD są przede wszystkim te nawołujące do rządów silnej ręki, co czyniła np. Elena Roon, kandydatka z ramienia tejże partii w Norymberdze pisząc na Facebooku: „Adolf, proszę wróć! Niemcy potrzebują Cię!”. I części ludziom to odpowiada. Siła więc tej partii w przyszłości zależeć będzie od tego co wydarzy się zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz Niemiec. Aczkolwiek biorąc pod uwagę, liczbę migrantów w tym kraju, co uważam za element bardzo newralgiczny, to spokój i stabilność mogą zostać mocno zakłócone. To zaś oznacza, że AfD będzie może mieć korzystny grunt dla swojej aktywności.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki