Czy wywiad izraelski wiedział o ataku? Kolejne informacje pokazują coś innego

2023-12-28 8:55

Źródło, z którego korzystały izraelskie służby bezpieczeństwa Szin Bet w Strefie Gazy, przekazało konkretne informacje o tym, że Hamas planuje znaczący atak na początku października, jednak nie dotarły one do władz wyższego szczebla - poinformował w środę kanał 12. izraelskiej telewizji.

Spis treści

  1. Izraelski wywiad miał informacje o ataku planowanym przez Hamas
  2. Prezydent Macron wezwał premiera Izraela do działań na rzecz "trwałego zawieszenia broni" w Gazie
  3. Izraelski minister obrony nawołuje, by sytuacja na granicy z Libanem musi się zmienić
  4. Egipt przedstawił plan zakończenia wojny w Strefie Gazy
  5. Atak Hamasu na Izrael był zemstą za zabicie generała Iranu?

Izraelski wywiad miał informacje o ataku planowanym przez Hamas

Szin Bet miał otrzymać informację o planowanym ataku latem br. od źródła osobowego, które rozmawiało z kimś, kto wiedział, że "Hamas planuje poważny ruch w tygodniu następującym po święcie Jom Kipur", czyli po 24-25 września br. - podał Kanał 12.

Według raportu oficer prowadzący przekazał tę informację dalej, ale zakładając, że "kiedy plan Hamasu będzie blisko realizacji, dotrą do nas dodatkowe informacje", nie nadał informacji wyższego priorytetu i nigdy nie dotarła do organów wyższego szczebla.

Ostrzeżenie otrzymane latem zostało ponownie przeanalizowane w ramach dochodzenia prowadzonego przez Szin Bet w sprawie porażki wywiadu, która zakończyła się atakiem terrorystycznym Hamasu 7 października, w którym zginęło ok. 1200 Izraelczyków, w większości cywilów, a ok. 240 zostało porwanych.

Źródła w Szin Bet, cytowane przez Kanał 12., twierdzą, że podczas dochodzenia nie znaleziono żadnych dodatkowych informacji potwierdzających ten jeden meldunek ze Strefy Gazy, a źródło osobowe było stosunkowo świeżo zwerbowane.

W odpowiedzi agencja bezpieczeństwa i kontrwywiadu przekazała, że "pojedyncza informacja taka jak ta nie odzwierciedla ogólnego obrazu wywiadu w tamtym czasie".

"W tej chwili Szin Bet koncentruje się na walce. Agencja prowadzi dogłębne i kompleksowe dochodzenie w celu zdobycia wiedzy i wyciągnięcia dokładnych wniosków, badając wszystkie istniejące informacje" - pokreślono.

Wieczorny Express - Pyffel, Lewicki

Prezydent Macron wezwał premiera Izraela do działań na rzecz "trwałego zawieszenia broni" w Gazie

Prezydent Francji Emmanuel Macron wezwał premiera Izraela Benjamina Netanjahu do podjęcia działań na rzecz "trwałego zawieszenia broni" w Gazie - poinformował w środę wieczorem Pałac Elizejski po rozmowie telefonicznej obu przywódców.

Macron zapowiedział, że "w nadchodzących dniach" Francja, przy współpracy z Jordanią, zamierza przeprowadzić akcje humanitarne na terytoriach palestyńskich.

W rozmowie z Benjaminem Netanjahu, prezydent Francji wyraził "swoje najgłębsze zaniepokojenie bardzo dużą liczbą ofiar śmiertelnych wśród ludności cywilnej oraz wyjątkowo trudną sytuacją humanitarną, w obliczu której znajduje się ludność cywilna Gazy" – podał w komunikacie Pałac Elizejski.

Po raz kolejny Macron "podkreślił także, jak ważne jest, aby Izrael podjął wszelkie niezbędne środki w celu położenia kresu przemocy ze strony części osadników żydowskich wobec palestyńskiej ludności cywilnej" na Zachodnim Brzegu, "jak również wszelkim nowym projektom kolonizacyjnym" na tym terytorium.

Izraelski minister obrony nawołuje, by sytuacja na granicy z Libanem musi się zmienić

Minister obrony Izraela Beny Ganc powiedział w środę, że sytuacja na granicy jego kraju z Libanem musi się zmienić, a czas na działania dyplomatyczne ucieka. Szef sztabu Sił Obronnych Izraela (IDF) Herci Halewi oświadczył, że niewykluczona jest ofensywa przeciwko Hezbollahowi, który kontroluje południe Libanu i ostrzeliwuje z niego Izrael.

"Sytuacja na północnej granicy Izraela wymaga zmiany – powiedział Ganc na konferencji prasowej - Czas na rozwiązania dyplomatycznego dobiega końca. Jeśli świat i rząd libański nie podejmą działań, aby zapobiec ostrzałowi północnych terenów Izraela i odepchnąć Hezbollah od granicy, zrobią to IDF".

Ze swojej strony szef sztabu IDF generał Halevi podczas wizyty w Dowództwie Północnym stwierdził, że wojsko jest "na bardzo wysokim poziomie gotowości" w obliczu eskalacji ataków Hezbollahu.

"Naszym celem jest bezpieczeństwo mieszkańców. Dzisiaj zatwierdziliśmy różne plany na przyszłość i musimy być gotowi na ofensywę, jeśli zajdzie taka potrzeba" – oświadczył Halevi.

Portal Times of Israel przypomina, że dziesiątki tysięcy mieszkańców północnego Izraela zostało ewakuowanych ze swoich społeczności w wyniku codziennych ataków rakietowych Hezbollahu.

Libańska organizacja w środę przyznała się do wystrzelenia serii rakiet w stronę miasta Kirjat Szemona w północnym Izraelu. W komunikacie Hezbollah stwierdził, że wystrzelił 30 rakiet w odpowiedzi na wcześniejszy atak IDF na dom w libańskiej wiosce Bint Dżbeil.

Według władz lokalnych w stronę Kirjat Szemony wystrzelono co najmniej 11 rakiet, z czego cztery spadły na miasto, niszcząc domy i infrastrukturę. Władze miasta oświadczyły, że system Żelazna Kopuła przechwycił trzy rakiety, a pozostałe spadły na niezamieszkanych terenach.

Egipt przedstawił plan zakończenia wojny w Strefie Gazy

Egipt przedstawił plan zakończenia wojny w Strefie Gazy polegający na stopniowym uwalnianiu zakładników i powołaniu wspólnego rządu ekspertów dla tej półenklawy i Zachodniego Brzegu. Hamas i Islamski Dżihad nie chcą jednak oddać kontroli nad Strefą - podaje w środę AP.

Wstępny plan, opracowany przez władze egipskie w porozumieniu z Katarem, przedstawiony został w poniedziałek władzom Izraela, USA, państw europejskich oraz przedstawicielom Hamasu - relacjonuje agencja Associated Press. Przypomina jednak, że plan Kairu nie jest zgodny z deklarowanymi przez Izrael celami tej wojny, czyli całkowitym zniszczeniem Hamasu oraz zachowaniem wojskowej kontroli nad Strefą Gazy po zakończeniu konfliktu.

Propozycja Egiptu zakłada wprowadzenie na początku dwutygodniowego zawieszenia broni, podczas którego Hamas uwolniłby 40-50 zakładników, przede wszystkim osoby chore i starsze, w zamian za zwolnienie z izraelskiego więzienia 120-150 Palestyńczyków. Jednocześnie kontynuowane byłyby negocjacje dotyczące przedłużenia rozejmu i uwolnienia pozostałych zakładników - poinformował przedstawiciel egipskich władz.

Ponadto Egipt i Katar prowadziłyby w tym czasie rozmowy z różnymi palestyńskimi ugrupowaniami, w tym z Hamasem i Islamskim Dżihadem, aby doprowadzić do powołania rządu ekspertów.

Władze Egiptu omawiały już online ten projekt z przebywającym w Katarze przywódcą Hamasu Ismailem Hanije, przedstawiły go też liderowi Islamskiego Dżihadu Zijadowi al-Nachalahowi.

Jednak - jak podaje w środę Reuters - żadna z tych organizacji terrorystycznych nie zgodziła się oddać kontroli na Strefą Gazy w zamian za zakończenie wojny, mimo gwarancji bezpieczeństwa dla ich członków.

Hamas i Islamski Dżihad prowadzą negocjacje w Kairze osobno. Przedstawiciel Hamasu ogłosił, że jego ludzie są gotowi do podjęcia rozmów o uwolnieniu zakładników dopiero wtedy, gdy walki zostaną przerwane. Islamski Dżihad położył nacisk na to, że wymiana więźniów musiałaby się odbyć według zasady "wszyscy za wszystkich", co oznacza, że Izrael musiałby uwolnić wszystkich więzionych Palestyńczyków.

Zachodni dyplomata, który potwierdził te doniesienia, zastrzegł jednak, że jest mało prawdopodobne, by rząd premiera Izraela Benjamina Netanjahu zgodził się na tę propozycję Kairu.

Netanjahu ogłosił w poniedziałek, że do uwolnienia zakładników potrzebna jest "presja wojskowa, presja operacyjna i presja polityczna".

"Dlatego jest jedna rzecz, której nie zrobimy: nie przestaniemy walczyć" - powiedział Netanjahu do osób zgromadzonych w Knesecie, wśród których byli członkowie rodzin przetrzymywanych zakładników.

Atak Hamasu na Izrael był zemstą za zabicie generała Iranu?

Atak terrorystycznej organizacji Hamas na Izrael był irańską zemstą za zamach w którym zginął generał Kasem Sulejmani, dowódca elitarnej jednostki Al-Kuds - poinformowała w środę irańska agencja Fars, cytując wypowiedź rzecznika Islamskiej Gwardii Rewolucyjnej.

Atak Hamasu 7 października "był odpłatą za męczeństwo Sulejmaniego - powiedział rzecznik. Sulejmani zginął w 2020 roku w Bagdadzie podczas ataku amerykańskiego drona.

Palestyński Hamas natychmiast zaprzeczył temu twierdzeniu, publikując oświadczenie, w którym stwierdza, że zaatakował Izrael z powodu „niebezpieczeństw zagrażających Al-Aksa”, (meczetowi wzniesionemu w VII wieku na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie) - poinformował izraelski portal I24.

W dniu napaści na Izrael Hamas opublikował nagranie jednego z przywódców Hamasu, Mohammeda Deifa, który stwierdził, że atak został przeprowadzony w odwecie za „profanację” meczetu Al-Aksa - przypomniał portal Times of Israel.

PM/PAP

Sonda
Czy Izrael zniszczy, jak zapowiada, Hamas?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki