To miał być ultra dreadnought. Niezniszczalny, niezatapialny, jedyny.
A PO CO KOMU TAKI GIGANTYCZNY PANCERNIK?
Możliwe, że gdyby powstał, byłby jedynie jedynym. Giganty Yamato i Musashi też miały być niezatapialne, a poszły na dno. Faktem jest, że Yamato zatonął po tym, jak przyjął na siebie kilkanaście bomb i osiem torped z atakujących go samolotów. Zatem można pogdybać, że taki Zipang musiałby zaliczyć co najmniej siedem razy więcej trafień od Yamato. Ten potwór, którego wykoncypował w 1912 r. (inne źródła podają, że w 1921 r.) komandor porucznik Hidetaro Kaneda miał mieć… 609 m długości! Pancernik, nie jego pomysłodawca. Tenże, komandor nie pancernik, zaplanował, że będzie to okręt o wyporności 500 tys. t. Przy takich rozmiarach miał być pływającą twierdzą, z uzbrojeniem godnym najbardziej umocnionych lądowych fortyfikacji – w tamtym czasie i w przyszłości także. O tym, czym miał dysponować, za chwilę.
Teraz ktoś – i słusznie – może postawić takie pytanie: „a po co komu taki gigant?”. Prowadzący wojny od dawien dawna uważali, że jeśli dysponują bronią znacznie większą od używanej przez przeciwnika, to mają zwycięstwo w kieszeni. Historia pokazała, że zasadniczo, była to szalona teza, jak szalone były plany budowy IJN Zipang.
Spece od budowy okrętów byli pod wrażeniem planów Kanedy, ale jasno stwierdzili: tego nie da się zbudować. Komandor musiał uwierzyć w takie zapewnienia, bo choć z marynarką wojenną miał dużo wspólnego, to z budową okrętów było u niego na odwrót.
NIE BYŁO GDZIE I Z CZEGO ZBUDOWAĆ TAKIEGO OLBRZYMA
Ale czy nie dało się zbudować pancernika na 600 m długiego, bo się nie dało? I tak, i nie. Pomijając, że trzeba byłoby zbudować wcześniej suchy dok odpowiednik gabarytów, to jeszcze trzeba byłoby mieć z czego zbudować takiego giganta. A z tym u Japończyków (w I WŚ walczyli przeciwko Niemcom, razem z Amerykanami) było krucho. Z drugiej strony Kaneda uważał, że w takiej sytuacji nie należy rozdrabniać się na produkcję wielu małych okrętów, tylko zbudować jeden ogromny.
Na wojnie słucha się różnych majstrów przedstawiających także mniej lub bardziej szalone wynalazki. Specjaliści wysłuchali więc Kanedę. Wzięli się za obliczanie parametrów okrętu. Wyszło im, że skoro ma mieć pół miliona ton wyporności, to musi być odpowiednio szeroki i długi. Wyliczyli, że szerokość okrętu powinna wynosić 91 metrów. Pozwoliłoby to pancernikowi zachować równowagę poziomą nawet pod naporem największych fal występujących na Pacyfiku. Przy takiej szerokości okręt musiałby mieć 609 metrów długości...
Wiceadmirał Yuzuru Hiraga, projektant pancernika Yamato, stwierdził, że koncepcja Hidetaro Kanedy zmierzała we właściwym kierunku.
CZTERDZIEŚCI CENTYMETRÓW STALOWEGO PANCERZA NA BURTACH
To teraz pora na przedstawienie zakładanych możliwości bojowych IJN Zipang. Wyporność jest znana, gabaryty również. Inne szczegóły:
• 50 wież dwulufowych kalibru 406 mm – jako uzbrojenie główne,
• 100 wież jednolufowych kalibru 140 mm i tyleż samo kalibru 100 mm,
• potężne uzbrojenie przeciwlotnicze (pamiętajmy, że plany powstały, gdy lotnictwo morskie raczkowało), czyli 20 stanowisk dwulufowych kalibru 127 mm,
• 40 dwulufowych działek kalibru 25 mm,
• 20 dwulufowych działek kalibru 40 mm...
Na wieżach głównych – 406 mm pancerza. Na pokładzie – 220 mm, a na burtach – 440 mm. Okręt miał poruszać się z maksymalną szybkością 42 węzłów na godzinę. To zdaje się być czystą fantazją. Bo prędzej w owych czasach można byłoby zbudować Zipanga niż skonstruować silniki, które wprawiłby w taką szybkość taką masę żelastwa.
ILE STALI TRZEBA BYŁOBY NA ZBUDOWANIE ZIPANGA?
A dość powiedzieć, że dopiero w 1976 r. udało się zbudować już nie okręt, ale statek o nośności 500 tys. ton. 647 955 t DWT miał największy w świecie statek, który do dziś dzierży światowy rekord wielkości. Mowa o tankowcu Knock Nevis (poszedł na złom w 2009 r.). Zbudowano go do transportu ropy naftowej z Zatoki Perskiej do… Japonii. Gdyby jednak powstał Zipang, to ten supertankowiec nie byłby większym. Knock Nevis miał „tylko” 458,45 m długości i 68,8 m szerokości. Jedynie zanurzenia miał większe od superpancernika (23 m przy 18).
Dziś największym statkiem w świecie,a raczej należałoby stwierdzić: pływającą konstrukcją, jest Prelude FLNG. Statek stacjonuje u zachodniego wybrzeża Australii, gdzie wydobywa, skrapla i przechowuje gaz ziemny. Ma 488 m długości, 74 m szerokości i został zbudowana z ponad 260 tys. t stali. Można sobie teraz wyobrazić, ile stali poszłoby na zbudowanie Zipanga!