Podstawowy oręż armii rosyjskiej w wojnie z Ukrainą: Szahid i Gerbera

2025-09-10 19:43

Bezzałogowe statki powietrzne (BSP) Shahed (Szahid) i Gerbera stały się podstawowym narzędziemi walki, którymi Rosja prowadzi swoje ataki na Ukrainę. To na nie w dużej mierze opiera się rosyjska taktyka powietrzna – tłumaczy Władimir Kusznikow, ekspert wojskowy z Ukraińskiego Portalu Militarnego.

Gerbera i Szahid, drony, Rosja

i

Autor: Wikipedia/ CC BY-SA 4.0

• Rosyjskie drony Gerbera są lekkie, trudne do wykrycia i często używane jako wabiki lub miny-pułapki. Choć mogą przenosić niewielkie ładunki, ich głównym zadaniem jest odciągnięcie uwagi obrony przeciwlotniczej od groźniejszych dronów i rakiet.

• Większe drony Shahed mogą przenosić cięższe ładunki na setki kilometrów. Rosja produkuje je codziennie w setkach egzemplarzy, w różnych wersjach i z różnymi typami głowic bojowych, co czyni je poważnym zagrożeniem.

• Ukraina broni się kompleksowo – używa dział przeciwlotniczych, myśliwców, śmigłowców, dronów przechwytujących i artylerii. Prostota i ilość środków często przewyższają nowoczesne, ale kosztowne technologie zakłócania dronów.

W Polskę Rosja wysyła przede wszystkim Gerbery

Z dostępnych zdjęć wynika, że większość dronów znalezionych na terytorium Polski to Gerbery. Produkowane w Rosji przez Biuro Doświadczalno-Konstrukcyjne im. Nikołaja Francewicza Gostello, są lekkie i poręczne. Wykonane z tworzywa sztucznego, ważą zwykle 5–10 kilogramów, choć zdarzają się egzemplarze cięższe, nawet do 18 kg. Lekka konstrukcja pozwala im zabrać więcej paliwa, zwiększając zasięg, a jednocześnie sprawia, że są trudniejsze do wykrycia radarami i tańsze w produkcji.

Gerbery mogą przenosić niewielkie ładunki wybuchowe.

– Zasadniczo głowice mają utrudniać pracę saperom – mówi Marcin Ogdowski, dziennikarz i korespondent wojenny z „Polski Zbrojnej”, który wielokrotnie pracował w Ukrainie. – Takie drony mogą spaść praktycznie wszędzie, a pierwszymi, którzy je znajdują, często są cywile. W praktyce są więc rodzajem min-pułapek, używanych w bardzo perfidny sposób.

Jednak w większości przypadków Gerbery nie stanowią same w sobie dużego zagrożenia. Rosja używa ich głównie jako wabiki – odwracają uwagę ukraińskiej obrony przeciwlotniczej od większych i groźniejszych dronów typu Shahed oraz pocisków manewrujących.

– Wysyłając Gerbery razem z innymi dronami i rakietami, Rosja stara się przeciążyć systemy obrony i zmniejszyć ich skuteczność – wyjaśnia Kusznikow.

Drugim często używanym typem są irańskie drony Shahed-131 i Shahed-136. Są znacznie większe niż Gerbery – ważą około 200 kilogramów i mogą przenosić ładunki od 20 do 90 kg na dystans nawet 2500 km. Rosja początkowo kupowała je od Iranu, ale od 2023 r. rozpoczęła własną produkcję, tworząc modele Gierań-1 i Gierań-2. Istnieje też wersja odrzutowa Shahed-238, nazwana Gierań-3, która jednak zużywa dużo paliwa.

– Shahed mocno ewoluował od pierwotnych irańskich modeli i dziś jest groźną bronią o dużym zasięgu – podkreśla Kusznikow.

Pojawiają się także różne rodzaje głowic: termobaryczne, odłamkowe i kasetowe, wyposażone w kilka mniejszych podpocisków.

Produkcja tych dronów w Rosji jest ogromna – codziennie powstaje kilkaset Shahedów, a liczba Gerber prawdopodobnie jest jeszcze większa.

Garda: Gen. Starzyński o dowodzeniu przestrzenią powietrzną
Portal Obronny SE Google News

Jak najefektowniej likwidować rosyjskie bezzałogowce?

Drony, które w środę naruszyły polską przestrzeń powietrzną, zostały zestrzelone przez myśliwce – holenderskie F-35 i polskie F-16. Wykorzystano pociski powietrze-powietrze krótkiego zasięgu typu AIM-9 Sidewinder i średniego zasięgu AIM-120 AMRAAM. Informacje wskazują też na udział śmigłowców Mi-24, Mi-17 i Black Hawk w zwalczaniu dronów.

Ukraina, mająca doświadczenie w wojnie z Rosją od ponad 3,5 roku, najlepiej wie, jak radzić sobie z dronami.

Nie istnieje uniwersalny sposób na wszystkie drony uderzeniowe – podkreśla Kusznikow. – Ukraińska obrona jest wielowarstwowa i kompleksowa.

Najczęściej stosowane są mobilne grupy z bronią strzelecką i działami przeciwlotniczymi, takimi jak ZU-23-2 montowane na pojazdach terenowych lub ciężarówkach. Dostarczono też niemieckie zestawy artyleryjskie Gepard (kaliber 35 mm) oraz poradzieckie Szyłki – poczwórnie sprzężone działa ZSU-23-4 kalibru 23 mm.

Ukraińska obrona wykorzystuje też myśliwce MiG-29, Su-27 i niedawno dostarczone F-16, naziemne zestawy rakietowe, śmigłowce Mi-24 i Mi-8/17, a nawet lekkie samoloty cywilne, na których pokładzie znajduje się strzelec z karabinem maszynowym typu PK. Testowane są także drony przechwytujące, które uderzają w wrogie bezzałogowce w powietrzu.

– To rozwiązanie daje szansę na dobrą równowagę między kosztami a skutecznością – sumuje Kusznikow.

W praktyce jednak prostsze środki, przede wszystkim artyleria, okazują się często skuteczniejsze, bo pozwalają lepiej połączyć efektywność z kosztami. Stosuje się także systemy walki radioelektronicznej, choć w przypadku dronów Gerbera zakłócanie sygnału bywa mało efektywne...

Sonda
Czy Polska również powinna zacząć produkować drony z Ukrainą?