Wielki pożar na Krymie
Płonie magazyn ropy na Krymie. Gasi go blisko 20 zastępów straży pożarnej. Gigantyczny pożar w Sewastopolu wybuchł najprawdopodobniej po uderzeniu drona. Od czasu, kiedy Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę, wielokrotnie dochodziło do ataków dronów na okupowanym Krymie i na terytorium Rosji. Zatem i teraz padają takie podejrzenia. Gubernator Michaił Rażdżew napisał na Telegramie, że powierzchnia pożaru – według niego spowodowanego przez bezzałogowy statek powietrzny – wynosi około tysiąca metrów kwadratowych. Według władz okupacyjnych nikt nie został ranny, a obiekty cywilne nie są zagrożone przez ogień.
Władze w Kijowie nie odniosły się oficjalnie do tych informacji. Natomiast wicepremier Ukrainy Mychajło Fedorow zamieścił na Telegramie zdjęcia płonącego składu z dopiskiem: „Sewastopol. Przygotowanie do sezonu wakacyjnego. Dzień dobry”. Ten wpis sugeruje, że pożar nie jest zdarzeniem losowym, tylko wynikiem celowego ataku.