Pierwszy lot polskiego pilota w F-35 "Husarz". To przełomowy moment

2025-02-01 13:35

Lot pierwszego polskiego pilota w samolocie F-35 został zakończony pomyślnie. „To historyczny moment” skomentował to ważne wydarzenie wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

F-35 z polską szachownicą

i

Autor: Ministerstwo Obrony Narodowej/ Serwis-X

"Zgodnie z procedurą lot szkoleniowy odbył się z wykorzystaniem dwóch maszyn w formacji chase (pościgu), dzięki czemu lecący za Polakiem amerykański instruktor mógł sprawdzać poprawność wykonywanych manewrów. Polski pilot zasiadł za sterami F-35A „Husarz" niespełna dwa miesiące po pierwszym starcie polskiej maszyny z lotniska fabryki Lockheed Martin w bazie NAS Joint Reserve Base Fort Worth w Teksasie." - możemy przeczytać w komunikacie Ministerstwa Obrony Narodowej na serwisie X.

Portal Obronny SE Google News
Autor:

Natomiast szef MON poinformował, że "Najnowsza informacja z amerykańskiej bazy lotniczej w Fort Smith. Polski pilot po raz pierwszy za sterami naszego F-35! To historyczny moment dla Polski i niezwykle ważny moment rozwoju naszych Sił Powietrznych. Gratulacje dla całego zespołu wdrażającego te nowoczesne samoloty V generacji Husarz. Jesteśmy z was dumni!" - poinformował minister obrony narodowej za pośrednictwem serwisu X.

W sierpniu 2024 roku miała miejsce prezentacja pierwszego polskiego samolotu F-35 o numerze fabrycznym AZ-01, który opuścił zakład montażowy Lokcheed Martin w Fort Worth w Teksasie. Potem w grudniu nastąpiły pierwsze loty testowe, które zaliczyły już trzy wyprodukowane dla Polski F-35 Husarz. Do końca 2025 r. do Ebbing dostarczonych ma zostać sześć kolejnych egzemplarzy. Do Polski pierwsze F-35A trafią w 2026 r., najpierw do bazy w Łasku, a w 2027 r. do bazy w Świdwinie.

Zgodnie z podpisaną w 2020 r. umową Polska ma otrzymać 32 myśliwce z pakietem szkoleniowym oraz zapasowymi silnikami za łączną kwotę 4,6 mld dol. Cena jednego samolotu wynosiła wtedy ok. 87 mln dol. Dostawy mają potrwać od bieżącego do 2030 r. Docelowo F-35 razem z myśliwcami F-16 będą stanowiły trzon polskiego lotnictwa bojowego.

W połowie grudnia przekazano, że na posiedzenia Rady Ministrów znalazł się projekt nowelizacji ustawy o znakach Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Według proponowanych przez MON nowych zmian przewiduje się wprowadzenie szachownicy lotniczej w wersji o niskiej widzialności „w celu zapewnienia lepszego maskowania wojskowych statków powietrznych zapobiegającego ich wcześniejszemu wykryciu przy jednoczesnym prawidłowym oznaczeniu ich przynależności państwowej”.

Wszystkie samoloty F-35 schodzą z linii produkcyjnej pokryte z takimi samymi szarymi barwami. Firma Lockheed Martin wyjaśnia, że wykończenie „szary na szarym” wynika ze specjalnych materiałów, farb i powłok wymaganych do uzyskania niskiej wykrywalności zarówno w zakresie fal radarowych jak i podczerwieni.

Dokładne dane na temat funkcji farby i powłok zastosowanych na F-35 są tajne, ale wiadomo np. że pomagają odbijać energię sygnału radarowego z niektórych kierunków, jednocześnie pochłaniając, tłumiąc lub zmieniając jej parametry, aby zmniejszyć sygnaturę radarową samolotu. Matowy szary kolor sprawia również, że F-35 jest trudniejszy do zauważenia w nocy.

Wiadome jest również, że nasze samoloty nie będą posiadać biało-czerwonej szachownicy, która jest symbolem Polskich Sił Powietrznych. Tylko jej odcień będzie w skali szarości określonej technologią krycia. Wyjaśniał całą sytuację generał Kukuła na platformie X. Generał podkreślił, że taka decyzja jest podyktowana bezpieczeństwem pilotów, by samoloty nie zostały wykryte i zachowały "niewidzialność" radarową dla przeciwnika.