Amnesty International Ukrainę przeprasza za kontrowersyjny raport, ale...

2022-08-07 15:53

„Ukraińska taktyka wojskowa stanowi zagrożenie dla ludności cywilnej” to tytuł raportu opublikowanego (4 sierpnia) przez Amnesty International (AI). Skrytykowały go władze Ukrainy określając go jako dezinformację i udział tej organizacji w rosyjskiej kampanii propagandowej, AI wyraziła głębokie ubolewanie „z powodu wzburzenia i złości, które spowodował nasz komunikat prasowy o taktyce bojowej armii ukraińskiej”.

Amnesty International

i

Autor: AI

Co spowodowało „wzburzenie i złość”? „Między kwietniem a lipcem br. zespoły badawcze Amnesty International przeanalizowały rosyjskie ataki w obwodach charkowskim, donieckim i mikołajowskim. Organizacja przeprowadziła badania na miejscu, wywiady z ocalałymi oraz świadkami i krewnymi ofiar, a także dokonała analizy broni przy wykorzystaniu teledetekcji. W trakcie tych badań badacze natknęli się na dowody, że siły ukraińskie przeprowadzały ataki z zaludnionych obszarów mieszkalnych, jak również stacjonowały w budynkach cywilnych w 19 miastach i wsiach. Crisis Evidence Lab – Laboratorium Amnesty International przeanalizowało zdjęcia satelitarne, aby potwierdzić niektóre z tych incydentów” – cytujemy wątek z kontrowersyjnego raportu. W reakcji na ten dokument doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak oświadczył, że AI bierze udział w rosyjskiej kampanii propagandowej i dezinformacyjnej, Szefowa ukraińskiego oddziału AI Oksana Pokalczuk zrezygnowała ze stanowiska, nazywając raport „podarunkiem propagandowym dla Rosji”.

Priorytetem AI w tym i każdym innym konflikcie jest zapewnienie ochrony cywilom. Był to jedyny cel naszego ostatniego raportu. Choć w pełni podtrzymujemy nasze tezy, to ubolewamy z powodu wywołanego nimi bólu” – stwierdziła AI w komunikacie. W raporcie podanych jest kilka przykładów wykorzystywania obiektów cywilnych w charakterze tarczy. „W Bachmucie kilkoro mieszkańców poinformowało Amnesty International, że ukraińska armia wykorzystywała budynek położony 20 metrów od wciąż zamieszkanego wieżowca po drugiej stronie ulicy. 18 maja pocisk rosyjski uderzył w przód tego wieżowca, częściowo niszcząc pięć mieszkań i uszkadzając okoliczne budynki. Wśród mieszkańców ostrzelanego bloku, którzy przeżyli atak, była Katarina: „Nie wiedziałam, co się właśnie wydarzyło. Rozbite okna i mnóstwo pyłu w całym mieszkaniu. Zostałam tam, ponieważ moja mama nie chciała wyjechać. Ma problemy ze zdrowiem”.

Zbierają na polskie drony dla Ukrainy

Minister obrony Ukrainy Aleksiej Reznikow na swoim Facebooku zapewnia, że ​​nie pozwoli „oczernić naszej armii”. „Wszelkie próby kwestionowania prawa Ukraińców do przeciwstawiania się ludobójstwu, ochrony ich rodzin i domów, życia i życia swoich dzieci, sprzeciwiania się działaniom Rosji jako państwa terrorystycznego są perwersją, bez względu na to, jakie konstrukcje prawne to maskują. Jakakolwiek próba, nawet przypadkowa, zrównania niesprowokowanej rosyjskiej agresji i samoobrony Ukrainy, jak to zrobiono w materiałach Amnesty International, jest dowodem utraty adekwatności i sposobem na zniszczenie własnego autorytetu” – oświadczył Reznikow.

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dimitrij Kuleba również krytycznie, acz i dyplomatycznie, ocenił dokument AI. „Chodzi o stworzenie fałszywej równowagi między sprawcą a ofiarą. Między krajem, który niszczy tysiące cywilów. I desperacko broniący się kraj, ratujący swoich ludzi, ratujący kontynent przed tą inwazją” – skomentował, wzywając działaczy na rzecz praw człowieka, aby „nie angażowali się w tworzenie fałszywej rzeczywistości” – podała ukraińska agencja Nowosti (nv.ua). Rosyjskim mediom przypadł do gustu raport AI. Portal Alarmyk na czołówce ma od dwóch dni materiał o nim: „Raport organizacji praw człowieka Amnesty International o zbrodniach wojennych Sił Zbrojnych Ukrainy zaszokował czytelników brytyjskiego dziennika Daily Mail. Komentatorzy zwrócili uwagę, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wznieca konflikt, aby zniszczyć kraj, a następnie udać się na emeryturę do wartej 30 milionów dolarów rezydencji na Florydzie....”. Powtórzmy raz jeszcze za ministrem obrony Ukrainy: „Jakakolwiek próba, nawet przypadkowa, zrównania niesprowokowanej rosyjskiej agresji i samoobrony Ukrainy, jak to zrobiono w materiałach Amnesty International, jest dowodem utraty adekwatności i sposobem na zniszczenie własnego autorytetu”...

Sonda
Czy wierzysz, że Ukraina finalnie pobije Rosję i wygra wojnę?