Sekretarz stanu USA Marco Rubio oświadczył w Paryżu 18 kwietnia, że Stany Zjednoczone w ciągu kilku dni zrezygnują z prób doprowadzenia do pokoju między Rosją i Ukrainą, jeśli nie będzie sygnałów, że porozumienie w tej sprawie jest do osiągnięcia.
„Nie będziemy kontynuować tego przedsięwzięcia przez tygodnie i miesiące. Musimy więc bardzo szybko ustalić, i mówię tu o kilku dniach, czy jest to możliwe do zrobienia w ciągu najbliższych kilku tygodni. Jeśli tak, to wchodzimy w to. Jeśli nie, to mamy też inne priorytety, na których musimy się skupić” - powiedział Rubio w Paryżu, po spotkaniu z europejskimi i ukraińskimi przywódcami.
Rubio, który spotkał się w Paryżu z przywódcami Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Ukrainy, zaznaczył, że prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi nadal zależy na wypracowaniu porozumienia, ale ma też na świecie wiele "innych priorytetów" i jeśli nie będzie oznak postępu, przejdzie do innych spraw.
Według odczytu Departamentu Stanu, szkic planu pokojowego autorstwa USA spotkał się z „zachęcającym przyjęciem”. Przemawiając w piątek, Rubio powiedział, że on i Witkoff przybyli do Paryża, aby „zacząć rozmawiać o bardziej konkretnych zarysach tego, co może być potrzebne do zakończenia wojny” i czy jest to wojna, którą można zakończyć.
„Jeśli to nie będzie możliwe, jeśli będziemy tak daleko od siebie, że to się nie wydarzy, to myślę, że prezydent prawdopodobnie dojdzie do punktu, w którym powie, że skończyliśmy” – powiedział.
„To nie nasza wojna. Nie my ją rozpoczęliśmy. Stany Zjednoczone pomagały Ukrainie przez ostatnie trzy lata i chcemy, aby to się skończyło, ale to nie nasza wojna” - dodał.
„Prezydent (Trump) spędził 87 dni na najwyższym szczeblu, wielokrotnie podejmując wysiłki, aby zakończyć tę wojnę. Dochodzimy teraz do punktu, w którym musimy zdecydować i określić, czy jest to w ogóle możliwe, czy nie. Dlatego angażujemy obie strony”.
Co ciekawe po wczorajszym spotkaniu w Paryżu Rubio rozmawiał telefonicznie z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem o przebiegu rozmów w Paryżu, w których udział wzięli przedstawiciele USA, Ukrainy, W.Brytanii, Niemiec i Francji.
"Sekretarz stanu przekazał swemu rosyjskiemu odpowiednikowi tę samą wiadomość, którą zespół amerykański przekazał delegacji ukraińskiej i naszym europejskim sojusznikom w Paryżu: prezydent Trump i Stany Zjednoczone chcą zakończenia tej wojny i przedstawili teraz wszystkim stronom zarys trwałego pokoju" – napisano w komunikacie Departamentu Stanu USA.
O telefonicznej rozmowie Rubio z Ławrowem poinformowało też rosyjskie MSZ. "Sekretarz stanu, który przebywał w Paryżu, poinformował o rozmowach, jakie on i Specjalny Wysłannik Prezydenta Stanów Zjednoczonych Steve Witkoff odbyli tam z przedstawicielami Ukrainy, Francji i szeregu innych krajów europejskich" – brzmi komunikat resortu.
MSZ Rosji informował potem, że Moskwa jest gotowa do "wspólnej pracy" z Waszyngtonem w celu "wyeliminowania długotrwałych przyczyn konfliktu na Ukrainie".
Trump rozpoczął swoją prezydenturę od zobowiązania się do zawarcia zawieszenia broni w ciągu 24 godzin, ostatecznie przedłużając ten termin do 100 dni. Jak zauważa Kyiv Independent działania amerykańskiej administracji w dużej mierze utkwiły w martwym punkcie, ponieważ Rosja nadal odrzuca pełne 30-dniowe zawieszenie broni popierane przez Waszyngton i Kijów, a częściowy rozejm w sprawie ataków na obiekty energetyczne nie utrzymał się.