Jak wyjaśnił minister Jonson - "Samoloty będą miały duży wpływ na ukraińską obronę powietrzną. Mogą komunikować się z myśliwcami F-16 i pomagać w ich misji". Dlatego jego zdaniem, będzie to dla Ukrainy "zupełnie nową zdolność w rozpoznaniu radarowym". Jednocześnie uściślił, że "samoloty będą przekazywane Ukrainie stopniowo, wraz z myśliwcami F-16".
Samolot ASC 890, bo takiej nazwy użył minister, jest w Polsce znany lepiej pod oznaczeniem producenta, czyli Saab 340 AEW&C. Jest to maszyna wczesnego ostrzegania i dowodzenia. Ten rodzaj płatowców jest nazywany od pierwszego samolotu tego typu AWACS (ang. Airborne Warning and Control System). E-3 AWACS to potężny, czterosilnikowy odrzutowiec. Szwedzka maszyna powstała na bazie małego samolotu do komunikacji lokalnej Saab 340, który napędzany jest dwoma silnikami turbośmigłowymi. Maszyna osiąga prędkość przelotową około 500 km/h i może latać około 5-6 godzin. Jej pułap operacyjny to 25 tys. stóp.
Jednak nie osiągi płatowca są najważniesze, ale zabudowane na nich systemy rozpoznawcze i wymiany danych, które czynią tą maszynę bardzo wartościowym dla każdych sił zbrojnych. Radar który jest sercem systemu AEW umieszczono został nad kadłubem, ale nie ma formy obrotowego dysku, tylko nieruchomej, podłużnej belki. Umieszczone są w niej dwie anteny radaru Saab Erieye. Każda z nich ma długość 9 metrów i „patrzy w przeciwnym kierunku”, dając obraz radarowy w zakresie 150 stopni w płaszczyźnie bocznej. Radar dopplerowski dalekiego zasięgu Erieye (SLAR) firmy Ericsson Microwave Systems działa na częstotliwościach 2-4 GHz.
Jak przekonuje producent, w warunkach wysokiego poziomu zakłóceń i użycia przez przeciwnika środków walki radioelektroniczne jest zdolny wykrywać cele wielkości myśliwca generacji 4/4+ z dystansu co najmniej 350 km. Skutecznie wykrywa również cele nisko lecące i posiada tryb obserwacji powierzchni morza oraz ziemi. Jest on zdolny do komunikacji zgodnej ze standardem NATO. Może więc wspierać na przykład lotnictwo, poprzez przekazywanie bieżących danych o nadlatujących samolotach, dronach czy pociskach manewrujących przeciwnika.
Polecany artykuł:
Co ciekawe, decyzja o przekazaniu tych bardzo wartościowych jak widać dla Ukrainy maszyn została ogłoszona krótko po decyzji, że Szwecja nie wstrzymuje planu przekazania Ukrainie samolotów bojowych Gripen. Jako powód wskazano prośbę sojuszników, aby skupić się na jednym modelu myśliwców, czyli amerykańskich F-16. Jednocześnie szwedzki resort obrony nie wykluczył darowizny w postaci Gripenów w przyszłości.
Warto też odnotować tutaj, że Polska również zdecydowała się na pozyskanie samolotów Saab 340 AWE, jako wzmocnienie zdolności do wykrywania i identyfikacji obiektów powietrznych. Umowa została zawarta w lipcu 2023 roku, po incydentach z udziałem rosyjskich pocisków manewrujących, które przekroczyły Polską granicę. Za 600 mln SEK (232 mln zł) MON zakupił dwa samoloty tego typu, oraz sprzęt naziemny oraz pakiet logistyczny i usługi wsparcia realizowane w kraju. Pierwsza maszyna została dostarczona w marcu 2024 roku.