Szokujące pytanie Trumpa do Zełenskiego: Czy zaatakujecie Moskwę?

2025-07-15 12:22

Donald Trump, prezydent USA, miał zapytać Wołodymyra Zełenskiego, prezydenta Ukrainy, czy byłby w stanie zaatakować Moskwę, gdyby Stany Zjednoczone dostarczyły Ukrainie broń dalekiego zasięgu. Sensacyjne doniesienia ujawnił dziennik „Financial Times”, powołując się na osoby znające szczegóły tej rozmowy.

Trump, Zełenski i Moskwa

i

Autor: Shutterstock, Jaimi Joy/Pool Photo via AP, AP Photo/Jacquelyn Martin

Spis treści

  1. Odpowiedź Zełenskiego – Ukraina gotowa uderzyć w Moskwę?
  2. Cel Trumpa – "sprawić, by Rosjan zabolało"
  3. Trump groził zbombardowaniem Moskwy

Do wymiany zdań między Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim miało dojść 4 lipca, dzień po rozmowie telefonicznej Trumpa z Władimirem Putinem, którą amerykański prezydent określił później jako „złą”. „Financial Times” ujawnił treść pytania, które Trump miał zadać Zełenskiemu:

„Wołodymyrze, czy jesteś w stanie uderzyć w Moskwę? Jesteś w stanie uderzyć w Petersburg?”

Pytanie to wywołało konsternację i zdziwienie, a jego treść szybko obiegła media.

Odpowiedź Zełenskiego – Ukraina gotowa uderzyć w Moskwę?

Na pytanie Trumpa, Wołodymyr Zełenski miał odpowiedzieć: „Oczywiście. Dam radę, jeśli dacie nam broń”. Ta deklaracja sugeruje, że Ukraina jest gotowa na eskalację konfliktu, jeśli otrzyma odpowiednie wsparcie militarne ze strony Stanów Zjednoczonych.

TRUMP NIE JEST SZALONY!

Cel Trumpa – "sprawić, by Rosjan zabolało"

Według źródeł „Financial Times”, Donald Trump miał wyrazić poparcie dla pomysłu ataku na Moskwę, mówiąc, że jest to strategia mająca na celu „sprawienie, by Rosjan zabolało” i zmuszenie Kremla do negocjacji dotyczących porozumienia pokojowego. Taka taktyka mogłaby być postrzegana jako próba wywarcia presji na Rosję poprzez demonstrację siły i gotowości do eskalacji konfliktu.

Według FT po rozmowie telefonicznej Kijów otrzymał od amerykańskich doradców listę systemów uderzeniowych dalekiego zasięgu, które mogłyby zostać udostępnione za pośrednictwem transferów stron trzecich. Jednak jak zaznacza gazeta, Stany Zjednoczone nadal niechętnie są przekazaniu Ukrainie rakiety Tomahawk, o które Ukraina prosiła także za czasów Bidena. Według gazety porozumienie to pozwoliłoby Trumpowi ominąć obecne zamrożenie przez Kongres bezpośredniej pomocy wojskowej USA poprzez zezwolenie na sprzedaż broni europejskim sojusznikom, którzy następnie przekazaliby te systemy Kijowowi.

W dzisiejszej rozmowie z BBC pan Trump powiedział, że jest „rozczarowany, ale nie zamierza skończyć z Putinem”. 

Zachodni urzędnik, który został poinformowany o rozmowie, powiedział FT, że odzwierciedlała ona rosnące pragnienie zachodnich partnerów Ukrainy, aby dostarczyć broń dalekiego zasięgu zdolną do „przeniesienia wojny do Moskwy” – nastrój ten był powtarzany prywatnie przez amerykańskich urzędników w ostatnich tygodniach.

Dwie osoby poinformowane o rozmowie między Trumpem a Zełenskim i zaznajomione z dyskusjami między USA a Ukrainą na temat strategii wojskowej powiedziały, że jedną z broni, o której rozmawiano, był system rakiet taktycznych ATACMS. Ukraina już użyła dostarczonych przez Stany Zjednoczone pocisków ATACMS o zasięgu do 300 km do uderzenia w cele na terytorium okupowanym przez Rosję, a w niektórych przypadkach głębiej w głąb Rosji. Pociski ATACMS mogą być wystrzeliwane z systemów rakietowych HIMARS, które administracja Bidena dostarczyła Ukrainie. Nie lecą one jednak wystarczająco daleko, aby dotrzeć do Moskwy lub Sankt Petersburga. Rosja wielokrotnie groziła atakiem na cele zachodnie w odpowiedzi na dostawy zaawansowanej broni do Ukrainy, ale jak dotąd tego nie zrobiła.

Trump groził zbombardowaniem Moskwy

Zgodnie z nagraniem audio, do którego dotarło CNN, Trump powiedział:

Powiedziałem Putinowi: "Jeśli wkroczysz na Ukrainę, zbombarduję Moskwę. Mówię ci, nie mam wyboru"”.

Dodał również, że Putin zareagował słowami: „Nie wierzę ci”. Jednak Trump twierdził, że rosyjski przywódca uwierzył mu w 10%.

Trump twierdził także, że przekazał podobne ostrzeżenie prezydentowi Chin Xi Jinpingowi w związku z potencjalną inwazją na Tajwan, grożąc zbombardowaniem Pekinu.

„Uznał mnie za szaleńca” – powiedział Trump o Xi, dodając, że „nigdy nie mieliśmy żadnych problemów”.