Spis treści
- Wojska północnokoreańskie są w obwodzie kurskim
- Korea Północna dostarczyła Rosji broń wartą miliardy dolarów
- Bliski doradca Kim Dzong Una w Rosji, będzie nadzorował północnokreańskich żołnierzy
Wojska północnokoreańskie są w obwodzie kurskim
Rozmieszczenie wojsk północnokoreańskich w Rosji to "znacząca eskalacja" wojny prowadzonej przez Rosję przeciwko Ukrainie - podkreślił Rutte. Wezwał Rosję i Koreę Północną do natychmiastowego zaprzestania tych działań.
Sekretarz generalny NATO dodał, że w poniedziałek wieczorem skontaktuje się z prezydentem Repubbliki Korei Yoon Suk Yeolem i ministrem obrony Ukrainy Rustemem Umerowem.
Sekretarz generalny NATO powiedział również:
"Pogłębiająca się współpraca wojskowa między Rosją a Koreą Północną stanowi zagrożenie zarówno dla bezpieczeństwa Indo-Pacyfiku, jak i euroatlantyckiego. Podważa pokój na Półwyspie Koreańskim i podsyca rosyjską wojnę przeciwko Ukrainie. Pjongjang już dostarczył Rosji miliony sztuk amunicji i pocisków balistycznych, które podsycają poważny konflikt w sercu Europy i podważają globalny pokój i bezpieczeństwo. W zamian prezydent Putin dostarcza Korei Północnej technologię wojskową i inne wsparcie w celu obejścia międzynarodowych sankcji".
Z drugiej strony Rutte powiedział, że rozmieszczenie sił pokazuje słabość Rosji i jest „oznaką rosnącej desperacji Putina”.
„Ponad 600 000 rosyjskich żołnierzy zostało zabitych lub rannych w wojnie Putina, a on nie jest w stanie utrzymać swojego ataku na Ukrainie bez wsparcia z zagranicy” – powiedział. „To dlatego, że Ukraińcy stawiają opór z odwagą, odpornością i pomysłowością”.
„NATO wzywa Rosję i Koreańską Republikę Ludowo-Demokratyczną do natychmiastowego zaprzestania tych działań” – dodał.
Bloomberg 25 października przekazał, że do Rosji trafi kolejna grupa żołnierzy północnokoreańskich. Wywiad południowokoreański przypuszcza, że Koreańczycy z Północy trafią na front po szkoleniu, które ma potrwać nie dłużej niż miesiąc. Przygotowania do walki tych nowych rekrutów armii rosyjskiej mają odbyć się w ośrodkach wojskowych we Władywostoku, Ussuryjsku, Chabarowsku i Błagowieszczeńsku - przekazał Bloomberg.
Ponadto również władze północnokoreańskie zadeklarowały, że jakikolwiek ruch zakładający wysłanie wojsk Pjongjangu do Rosji w celu wsparcia jej w prowadzeniu działań wojennych w Ukrainie byłby zgodny z prawem międzynarodowym.
Korea Północna dostarczyła Rosji broń wartą miliardy dolarów
W ocenie niemieckiej Fundacji im. Friedricha Naumanna wartość północnokoreańskich dostaw broni do Rosji można szacować na kilka miliardów dolarów, a wysłanie wojsk z Korei Północnej do tego kraju może przynieść Pjongjangowi kolejne zyski - przekazała w poniedziałek agencja DPA.
Według fundacji uzbrojenie dostarczone Moskwie przez Pjongjang od 2022 r., czyli od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, może być warte nawet 5,5 mld dolarów. Ponadto przychody Korei Północnej mogą dodatkowo wzrosnąć o setki milionów dolarów w związku z możliwym wysłaniem wojsk z tego państwa na Ukrainę - zaalarmowano w publikacji "Partner Putina". Według ukraińskiego wywiadu jedynie 30 proc. amunicji wystrzeliwanej przez Rosjan pochodzi z ich kraju. Najwięcej zaś, czyli 60 proc., jest produkcji północnokoreańskiej, a pozostałe 10 proc. pochodzi z Iranu.
Na potrzeby badania Olena Guseinova z Uniwersytetu Języków Obcych Hankuk w Seulu przeanalizowała raporty wywiadowcze, ujawnione dokumenty oraz ceny amunicji z poprzednich północnokoreańskich transakcji zbrojeniowych. Na tej podstawie badaczka oszacowała wartość północnokoreańskich dostaw broni do Rosji, realizowanych od lutego 2022 r., na 1,7-5,5 mld dolarów.
Korea Północna nie publikuje żadnych danych na temat eksportu broni, co praktycznie uniemożliwia przeprowadzenie szczegółowych analiz. Południowokoreańskie służby specjalne opierają swoje raporty m.in. na zdjęciach satelitarnych, wykorzystywanych do monitorowania dostaw drogą morską z Korei Północnej do Rosji. Według jednego z tych raportów Pjongjang wspiera rosyjską armię przede wszystkim pociskami artyleryjskimi i rakietami krótkiego zasięgu - powiadomiła DPA.
"Wojna na Ukrainie pogorszyła sytuację bezpieczeństwa w Azji Wschodniej. Rosja i Korea Północna dążą do destabilizacji porządku międzynarodowego" - ocenił Frederic Spohr, szef koreańskiej filii Fundacji im. Friedricha Naumanna.
Bliski doradca Kim Dzong Una w Rosji, będzie nadzorował północnokreańskich żołnierzy
Kim Dzong Bok, bliski współpracownik dyktatora Korei Płn. Kim Dzong Una, przyjechał do Rosji, gdzie będzie nadzorował wysłanych tam północnokoreańskich żołnierzy – poinformowała agencja Kyodo, powołując się na źródło w wywiadzie wojskowym Ukrainy (HUR).
Kim Dzong Bok jest obecnie zastępcą szefa sztabu generalnego Koreańskiej Armii Ludowej. Wcześniej dowodził siłami specjalnymi Korei Płn. - podała Kyodo.
Według portalu North Korea Leadership Watch Kim wielokrotnie towarzyszył dyktatorowi w ćwiczeniach wojskowych.
Wywiad Korei Południowej poinformował w ostatnich dniach, że Pjongjang wysłał na rosyjski Daleki Wschód około 3 tys. żołnierzy, a do końca roku ma ich tam trafić łącznie 10 tys. Ustalenia te potwierdziły m.in. USA i część państw UE, w tym Polska i Holandia.
W 25 października prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że północnokoreańscy żołnierze w niedzielę lub poniedziałek zostaną włączeni do walk w obwodzie kurskim na zachodzie Rosji, gdzie od 6 sierpnia operuje wojsko ukraińskie.
Zełenski alarmował, że wysłanie północnokoreańskich żołnierzy na front będzie "pierwszym krokiem na drodze ku wojnie światowej", i wezwał Zachód do zdecydowanej reakcji. Z kolei NATO ostrzegło, że jeśli północnokoreańscy żołnierze dołączą do wojsk rosyjskich na Ukrainie, może to oznaczać eskalację wojny.
PM/PAP