Szczyt Trump-Putin opóźniony? Napięcia rosną, a pokój oddala się

Nadzieje na szybkie spotkanie prezydentów USA i Rosji, Donalda Trumpa i Władimira Putina, w Budapeszcie, mogą się rozwiać. Planowane na ten tydzień spotkanie doradców wysokiego szczebla, mające przygotować grunt pod szczyt, zostało odłożone. To zwiastuje dalsze napięcia dyplomatyczne i stawia pod znakiem zapytania możliwość szybkiego rozwiązania konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.

  • Nadzieje na szczyt Trump-Putin w Budapeszcie maleją, gdyż spotkanie doradców wysokiego szczebla zostało odwołane.
  • Rozbieżne oczekiwania USA i Rosji dotyczące zakończenia wojny w Ukrainie są główną przyczyną dyplomatycznego impasu.
  • Brak postępów w rozmowach sugeruje, że Rosja nie jest skłonna do ustępstw. Czy dyplomacja utknęła w martwym punkcie?

Niepewna przyszłość szczytu Trump-Putin: Co stoi za odwołaniem spotkania doradców?

Po niedawnej rozmowie telefonicznej, prezydent Donald Trump ogłosił na platformie Truth Social, że uzgodnił z Władimirem Putinem spotkanie doradców wysokiego szczebla. Stronę amerykańską miał reprezentować Sekretarz Stanu Marco Rubio, natomiast stronę rosyjską Siergiej Ławrow. Miało to być kluczowe spotkanie przygotowawcze przed potencjalnym szczytem prezydentów w Budapeszcie.

Jednakże, jak poinformował CNN, powołując się na urzędnika z Białego Domu, oczekiwane spotkanie Rubio z Ławrowem zostało tymczasowo zawieszone. Przyczyny tej decyzji nie są w pełni jasne, ale jedno ze źródeł wskazało na rozbieżne oczekiwania obu stron dotyczące ewentualnego zakończenia rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Ta informacja budzi poważne wątpliwości co do terminu i w ogóle możliwości zorganizowania szczytu Trump-Putin.

„Prezydent Trump konsekwentnie dążył do znalezienia pokojowego i dyplomatycznego rozwiązania, które zakończy tę bezsensowną wojnę i powstrzyma zabijanie” - powiedziała CNN Anna Kelly, zastępczyni rzeczniczki prasowej Białego Domu. „Odważnie angażował obie strony i zrobi wszystko, co w jego mocy, aby osiągnąć pokój” – dodała.

Pomimo tych deklaracji, brak porozumienia na niższym szczeblu dyplomatycznym wskazuje na głębokie różnice w podejściu do rozwiązania konfliktu.

Rozmowy telefoniczne i brak postępów: Czy dyplomacja utknęła w martwym punkcie?

W poniedziałek, 20 października doszło do rozmowy telefonicznej pomiędzy Marco Rubio a Siergiejem Ławrowem. Amerykański resort spraw zagranicznych poinformował, że omówiono kolejne kroki. Rubio miał podkreślić znaczenie nadchodzących spotkań jako okazji dla Moskwy i Waszyngtonu do współpracy w dążeniu do trwałego rozwiązania wojny rosyjsko-ukraińskiej, zgodnie z wizją prezydenta Trumpa. Kreml z kolei określił rozmowę jako konstruktywną dyskusję, podczas której poruszono temat możliwych konkretnych kroków, mających na celu wdrożenie ustaleń Trumpa i Putina osiągniętych podczas ich wcześniejszej rozmowy.

Jednakże, jak podało źródło zaznajomione ze sprawą, urzędnicy amerykańscy po rozmowie telefonicznej uznali, że stanowisko Rosji nie ewoluowało wystarczająco poza maksymalistyczne żądania. To kluczowa informacja, sugerująca, że Moskwa nie jest skłonna do ustępstw, co czyni postęp w negocjacjach niezwykle trudnym. W rezultacie, Rubio prawdopodobnie nie zarekomenduje spotkania Putina z Trumpem w najbliższym tygodniu. Istnieje możliwość, że Rubio i Ławrow ponownie skontaktują się telefonicznie jeszcze w tym tygodniu, ale perspektywy na przełom wydają się odległe.

Historia nieudanych negocjacji: Czego możemy się spodziewać po kolejnych próbach?

Ostatnie spotkanie liderów USA i Rosji miało miejsce na Alasce ponad dwa miesiące temu. Zakończyło się ono bez konkretnego porozumienia, mimo że obaj przywódcy publicznie chwalili się osiągniętymi postępami. Brak konkretnych rezultatów tamtego szczytu, w połączeniu z obecnymi trudnościami w organizacji spotkania doradców, nie napawa optymizmem.

Donald Trump publicznie zaapelował do Kijowa i Moskwy o natychmiastowe zaprzestanie wojny. W sobotę, rozmawiając z dziennikarzami, stwierdził: „Trzeba trzymać się linii frontu, gdziekolwiek ona jest. W przeciwnym razie jest to zbyt skomplikowane. Nigdy nie da się tego rozgryźć. Trzeba się zatrzymać na linii frontu”.

Taka postawa, choć wydaje się dążyć do szybkiego zakończenia konfliktu, może być interpretowana jako propozycja zamrożenia obecnego stanu rzeczy, co z punktu widzenia Ukrainy jest nie do przyjęcia. Maksymalistyczne żądania Rosji, w połączeniu z brakiem elastyczności, stanowią poważną barierę dla wszelkich prób mediacji.

Portal Obronny SE Google News