W kontekście wojny w Ukrainie Ił-20 latający nad Białorusią pełni bardzo istotną rolę w rosyjskim systemie rozpoznawczym. Białoruś, jako sojusznik Kremla, udostępnia Rosji przestrzeń powietrzną i infrastrukturę wojskową, pozwalając prowadzić operacje wywiadowcze na terytorium Ukrainy bez konieczności narażania własnych samolotów na ostrzał obrony powietrznej.
Z tej pozycji Ił-20 może obserwować zachodnią Ukrainę, która pełni rolę kluczowego węzła logistycznego dla dostaw broni i sprzętu z państw NATO. Prowadzenie nasłuchu elektronicznego w tym rejonie umożliwia Rosji analizowanie tras transportów, funkcjonowania systemów obrony przeciwlotniczej oraz aktywności struktur dowodzenia ukraińskiej armii.
Jednocześnie, rosyjski wywiad może rejestrować reakcje NATO na zwiększoną aktywność w regionie – sprawdzając, czy i jakie samoloty zostają poderwane z baz w Polsce, Litwie czy Rumunii, oraz jakie systemy radarowe zostają aktywowane. Tego rodzaju działania służą nie tylko bieżącemu monitorowaniu sytuacji, ale również budowaniu szerszego obrazu operacyjnego, który może być wykorzystany w przypadku decyzji o eskalacji działań militarnych lub jako element wojny informacyjnej.
Dla Kremla to forma „szarej strefy” wojny – intensywnego rozpoznania i testowania reakcji przeciwnika, przy jednoczesnym zachowaniu formalnego dystansu od bezpośredniego konfliktu z NATO. Ił-20, choć technologicznie ustępuje nowoczesnym zachodnim platformom rozpoznawczym, takim jak amerykański RC-135 Rivet Joint, nadal pozostaje bardzo cennym narzędziem dla rosyjskiego systemu zbierania danych wywiadowczych i może odgrywać kluczową rolę w trwającej wojnie informacyjno-elektronicznej.
Samolot Ił-20M to jedna z kluczowych platform rozpoznania radioelektronicznego, jaką posiada Federacja Rosyjska. Został opracowany na bazie pasażerskiego Iła-18, jednak jego konstrukcja została gruntownie zmodyfikowana, by mógł pełnić funkcję powietrznego centrum nasłuchowego.
Choć zaprojektowany jeszcze w czasach Związku Radzieckiego, nadal pozostaje istotnym elementem rosyjskiego systemu rozpoznania strategicznego, szczególnie na kierunkach takich jak Europa Środkowo-Wschodnia, Bliski Wschód czy Arktyka. Charakterystyczną cechą Iła-20 jest jego masywna sylwetka, wyposażona w liczne zasobniki z antenami i sensorami, które umożliwiają jednoczesne prowadzenie rozpoznania sygnałowego, radarowego i optycznego.
Na pokładzie tej maszyny pracuje kilkunastoosobowa załoga, w skład której wchodzą nie tylko piloci i technicy, ale przede wszystkim specjaliści od przetwarzania danych, analizy sygnałów i transmisji informacji do rosyjskich centrów dowodzenia. Ił-20M jest zdolny do zbierania i analizowania sygnałów radiowych oraz emisji radarowych pochodzących z radarów przeciwlotniczych, stacji łączności i systemów dowodzenia przeciwnika.
Dzięki temu Rosja może z dużej odległości – nie naruszając przestrzeni powietrznej innych państw – dokładnie rozpoznać rozmieszczenie wojsk, aktywność radiową oraz charakterystyczne „odciski” elektromagnetyczne konkretnych jednostek i systemów. Zdolności Iła-20 wykraczają jednak poza pasywne słuchanie eteru. Maszyna ta jest wyposażona również w system bocznego radaru, umożliwiającego obrazowanie terenu, a także w zestawy kamer i czujników optycznych, które pozwalają na wykonywanie zdjęć wysokiej rozdzielczości i obserwację obiektów naziemnych w czasie rzeczywistym.
W ten sposób może on monitorować koncentracje sprzętu wojskowego, transporty, bazy logistyczne, centra dowodzenia czy nawet ruchy cywilne w rejonach o znaczeniu operacyjnym. Zebrane dane są analizowane na pokładzie, a następnie błyskawicznie przekazywane do rosyjskich sztabów, gdzie mogą być wykorzystane do planowania działań wojennych, cyberataków, dezinformacji lub uderzeń precyzyjnych.
