Jest sposób, by Ukraina dołączyła do NATO. Prezydent Czech przedstawia pomysł

2024-08-20 14:36

Wielu ekspertów, ale także polityków jest zdania, że Ukraina, póki toczy się wojna na Ukrainie, nie może dołączyć do Sojuszu Północnoatlantyckiego, mimo tego, że Kijów liczy, że nastąpi to szybko, jak wiadomo, rzeczywistość jest brutalna. Mimo to prezydent Czech Petr Pavel, powiedział, że Ukraina może przystąpić do NATO, nawet jeśli nie odzyska całego terytorium okupowanego przez Rosję i ma na to pewien pomysł – informuje Politico. Czy rzeczywiście jest szansa na taki scenariusz?

Petr Pavel

i

Autor: Shutterstock, Urs Flueeler/ AP Photo

„Nie sądzę, by pełne przywrócenie kontroli nad całym terytorium było warunkiem wstępnym” - powiedział Pavel czeskiej gazecie Novinky a Právo. „Jeśli istnieje demarkacja, nawet granica administracyjna, to możemy traktować tę granicę administracyjną jako tymczasową i przyjąć Ukrainę do NATO na terytorium, które będzie kontrolować w tym czasie” - dodał. Były generał NATO przywołał Niemcy Zachodnie, które przystąpiły do NATO w 1955 r., zanim zjednoczyły się z NRD w 1990 r., jako przykład okupowanego terytorium dołączającego do sojuszu wojskowego. „Chociaż część Niemiec była okupowana przez Związek Radziecki... reszta została przyjęta do NATO” - powiedział Pavel. „Myślę więc, że istnieje zarówno techniczne, jak i prawne rozwiązanie pozwalające Ukrainie na przystąpienie do NATO bez doprowadzania NATO do konfliktu z Federacją Rosyjską”.

Garda: Grupa WB Marcin Kubica

Prezydent powiedział, że oczekuje, iż Ukraina będzie w stanie wynegocjować pokój z Rosją w nadchodzących latach. Stanie się, to gdy obie strony zrozumieją, że wojna nie może trwać. Mocarstwa światowe — Stany Zjednoczone, Chiny i Unia Europejska — muszą znacząco przyczynić się do tego celu. Porozumienie może oznaczać, że Rosja okupuje część terytorium Ukrainy przez długi czas, ale światowe demokracje nie uznają takiej zmiany granic – mówił prezydent Czech.

„Jeśli dojdzie do rozmów pokojowych, najprawdopodobniej będziemy rozmawiać o tym, że Rosja zajmie część terytorium Ukrainy na długi czas, a z punktu widzenia państw demokratycznych, które twierdzą, że przestrzegają prawa międzynarodowego i Karty Narodów Zjednoczonych, powinno być tak, że będziemy przestrzegać porozumień między stronami konfliktu, ale nie zgodzimy się na zmianę granic międzynarodowych na podstawie agresji” – wyjaśnił szef państwa. Według Pawła państwa demokratyczne powinny postrzegać terytoria będące pod kontrolą Rosji jako okupowane jedynie tymczasowo.

Jest małe prawdopodobieństwo, że kraje NATO zwłaszcza USA, Niemcy czy Węgry i inne państwa zgodzą się na takie rozwiązanie, które jest jak najbardziej do rozpatrzenia w przyszłości. Problem jednak polega na tym, czy Ukraina zgodzi się na taki scenariusz. Walczącemu krajowi zależy jednak na przywróceniu granic sprzed inwazji z 2014 roku, gdzie to utracono m.in. Krym, który według wielu został utracony już bezpowrotnie. Pójście na taki układ, że Ukraina przystępuje do NATO z terytoriami, jakie ma i zaprzestanie działań wojennych sprawi, że utraci terytoria okupowane przez Rosję. Zapewne Kijów nadal będzie sobie rościć prawa do tych terytoriów, ale w takim układzie będzie trudno je odzyskać, kiedy Ukraina będzie w NATO, bo atak na Rosję może spowodować wojnę między NATO a Rosja. Wojna pomiędzy RFN a NRD nie miała miejsca, poza oczywiście zimną wojną dwóch bloków NATO vs Układ Warszawki, ale obydwie strony nie strzelały do siebie. Musiałby nastąpić rozpad Rosji albo inne wydarzenie jak nastanie demokratycznych władz rosyjskich, które np. zgodziłby się w ramach nowego otwarcia na Zachód oddać, zaanektowane wcześniej nielegalnie przez Rosję Putina ziemie ukraińskie. Jest to jednak scenariusz bardzo mało prawdopodobny.

Niemniej propozycja prezydenta Czech jest na pewno czymś, co Ukraina i kraje NATO powinny rozpatrzyć z rachunkiem zysków i strat, ponieważ dzięki temu Ukraina mogłaby dołączyć do NATO i tym samym nie obawiać się ponownej inwazji Rosji (przynajmniej na razie), i przy okazji kończąc konflikt na zasadzie pogodzenia się z utratą terytoriów okupowanych przez Rosję. Tylko pytanie, czy Ukraina jest na takie rozwiązanie gotowa, ponieważ w kraju na pewno znajdą się jakieś grupy, które będą nawoływać do odzyskania tych ziem. Co ciekawe Politico napisało 19 sierpnia, że coraz częściej mówi się w Kijowie o modelu paktu pokojowego czerpiącego inspirację z porozumienia z lipca 2022 r., które pozwoliło Ukrainie wznowić eksport zboża z Morza Czarnego. W ramach tego formatu dyplomatycznego Rosja i Ukraina pracowały nad oddzielnymi porozumieniami, nadzorowanymi przez ONZ i Turcję jako pośredników, bez bezpośredniego porozumienia Moskwa-Kijów. W Kijowie panuje przekonanie, że błyskawiczny atak wojsk ukraińskich przez granicę na teren rosyjskiego obwodu kurskiego wzmocnił pozycję negocjacyjną Ukrainy – przypomina Politico.

Według portalu, Model Morza Czarnego przełamałby ten impas, powiedzieli Politico dwaj wysocy rangą urzędnicy ukraińscy. „To jest plan, do którego dążymy” – powiedział urzędnik bliski ukraińskiemu urzędowi prezydenckiemu, wypowiadając się pod warunkiem zachowania anonimowości. 

Jak napisał dalej portal: „Kijów ma jeszcze długą drogę przed sobą. Musi pracować nad wspólnym planem pokojowym z krajami, które zgodziły się pomóc mu wdrożyć trzy początkowe punkty formuły pokojowej — bezpieczeństwo nuklearne i energetyczne, bezpieczeństwo żywnościowe i powrót więźniów — uzgodnione podczas pierwszego szczytu pokojowego w Szwajcarii w czerwcu. Zełenski chce, aby ze spotkań zainicjowanych przez Ukrainę podczas tego szczytu wyszła wspólna propozycja pokojowa. Kraje przyjazne Rosji, biorące udział w realizacji programu pokojowego, mają przedstawić swoje propozycje Moskwie podczas drugiego szczytu pokojowego, który Kijów chce zorganizować do końca tego roku”.

Rosja jednak już zapowiedziała, że ​​nie weźmie udziału w tym szczycie i nazwała ukraińską formułę pokojową „całkowicie nie do przyjęcia” dla Kremla. Ukraińcy uznali więc, że Moskwa potrzebuje zachęty, mówiąc, że ataki na Rosję ustaną, gdy tylko zostanie osiągnięte porozumienie pokojowe.

Tak czy siak, w obecnej chwili propozycja prezydenta Czech nie będzie brana raczej pod uwagę przez ważniejszych decydentów w NATO. Będzie kolejną propozycją z wielu. Przypomnijmy, że lipcowy szczyt NATO w Waszyngtonie zakończył się uruchomieniem Ukraine Compact, ram bezpieczeństwa podpisanych przez 32 członków NATO. Kraje potwierdziły „nieodwracalną” drogę Kijowa do członkostwa, chociaż Ukraina nie otrzymała żadnych ostatecznych wiadomości o swojej przyszłej akcesji. Prezydent Wołodymyr Zełenski, który wielokrotnie apelował do partnerów o wystosowanie do Kijowa zaproszenia do członkostwa, powiedział, że Ukraina przystąpi do NATO dopiero po zakończeniu wojny toczonej przez Rosję.

Sonda
Czy Ukraina wejdzie kiedyś do NATO?
Listen on Spreaker.