Czy Ukraina dostanie F-16? "Raport Złotorowicza" o pomocy militarnej dla Ukrainy
Dr Krzysztof Winkler, ekspert ds. międzynarodowych z Warsaw Enterprise Institute, był gościem Jana Złotorowicza, pierwszego zastępcy redaktora naczelnego "Super Expressu", w programie "Raport Złotorowicza". Panowie rozmawiali o myśliwcach F-16 dla Ukrainy. Czy walczący z Rosją kraj je w końcu dostanie? Władze tego kraju szukają od pewnego czasu pilotów potrafiących latać na F-16. Czy amerykańskie samoloty dadzą Ukrainie militarną przewagę i pomogą wygrać wojnę? I wreszcie: dlaczego Ukraina nadal F-16 nie otrzymała? Co tak naprawdę stoi na przeszkodzie? Jan Złotorowicz pytał gościa między innymi o to, czy w przypadku F-16 znowu będziemy obserwować takie targi pomiędzy krajami, jak z czołgami Leopard (niektóre państwa nie chciały się włączyć w pomoc).
Dr Winkler: Nie oczekujmy, by ta wojna wyklarowała sytuację na arenie międzynarodowej
Dr Krzysztof Winkler uważa, że to całkiem możliwe, bo wojna w Ukrainie wbrew pozorom nie zmieniła diametralnie układu sił międzynarodowych. Nadal interesy USA z jednej, a Niemiec i Francji z drugiej strony, są inne.
Nie oczekujmy, żeby ta wojna - jak każda wojna zresztą - wyklarowała sytuację na arenie międzynarodowej i okazało się, jakie mniej więcej są ważne interesy dla poszczególnych państw. O ile dla Amerykanów jest to przyciągnięcie Zachodniej Europy czy ogólnie Unii Europejskiej do siebie, żeby stworzyć koalicję przeciwko Chinom i ewentualnie właśnie przeciwdziałać odbudowie imperium rosyjskiego, no to dla Niemców czy Francuzów ta sytuacja już wygląda zupełnie inaczej. Oni raczej widzą w Rosji - co zresztą mniej więcej od okresu 1815 roku, czyli Kongresu Wiedeńskiego - widzą Rosję bardziej jako partnera, jako ten kraj, z którym można współpracować, z którym współpraca przynosi zresztą im zyski, bo nie ma się co oszukiwać, że szczególnie układ rosyjsko-niemiecki bardzo mocno korzysta na tym, że oba te państwa dominują, zwłaszcza w naszej części Europy - mówił dr Krzysztof Winkler w "Raporcie Złotorowicza".
Krzysztof Winkler o różnicy interesów między USA a Niemcami i Francją
Jak wyjaśniał, właśnie owa różnica interesów w stosunku do USA wciąż dominuje w polityce zagranicznej Niemiec czy Francji. I nie zanosi się na to, aby kraje te zmieniły swoje nastawienie wobec Rosji.
Ta różnica interesów i to poparcie, jakie Niemcy czy Francuzi udzielali Rosji do samego praktycznie wybuchu tej nowej gorącej fazy konfliktu na Ukrainie, który zaczął się przecież w roku 2014, spowodowało to, że są rozdźwięki, są różnice i te państwa jeżeli już wykonują pewne ruchy, jeżeli już wspierają Ukrainę, to robią to z opóźnieniem i bardzo niechętnie, co oczywiście wynika z naturalnej skłonności do bronienia swoich własnych interesów tłumaczył gość "Raportu Złotorowicza".