Konfiguracja TR-3 (Technology Refresh 3) to element niezbędny do funkcjonowania wersji F-35 znanej jako Block 4, tej samej, do której będą należeć samoloty F-35A dla Polski. To pakiet zmian, który zapewnia znaczący wzrost możliwości operacyjnych F-35. To nie tylko nowe opcje przenoszonego uzbrojenia, ale też zwiększona mocy obliczeniowa systemów pokładowych, większe możliwości sensorów, lepsza rozpoznawalność celów, poprawione zdolności walki elektronicznej i wiele innych funkcji.
Pierwszy egzemplarz F-35 w tej konfiguracji trafił do testów w locie w styczniu 2023 roku, ale testy TR-3 nie szły zbyt dobrze. Obecnie są one realizowane na 6 maszynach. Do tej wersji miały należeć wszystkie fabrycznie nowe samoloty F-35 dostarczane klientom od lata 2023, ale siły zbrojne USA odmówiły ich przyjęcia. Skutkiem tego kilkadziesiąt w pełni kompletnych maszyn czeka na terenie zakładów Air Force Plant 4 w Fort Worth. Na szczęście klimat w Teksasie jest bardzo łaskawy dla konstrukcji lotniczych.
Sam zakład w Fort Worth to bardzo ciekawe miejsce. W czasie II wojny światowej powstawały tu bombowce B-24 Liberator. Do 2017 roku produkowano w tej fabryce myśliwce F-16 firmy Lockheed Martin. Powstało ich tutaj ponad 3600, ale linię produkcyjną przeniesiono do Greenville w Południowej Karolinie, aby zrobić miejsce dla zwiększenia produkcji F-35. Pozwoliło to na budowę ponad 150 maszyn rocznie.
Tysięczna maszyna F-35 została ukończona w ostatnim kwartale 2023 roku, ale ze względu na problemy z pakietem TR-3 koncern Lockheed Marti nieszczególnie chwalił się tym, znaczącym jednak, kamieniem milowym w produkcji tej najliczniejszej dziś seryjnej maszyny 5 generacji. Prawdopodobnie planowane jest jakieś upamiętnienie dostawy tego tysięcznego myśliwca F-35 do użytkownika. Dostawy samolotów w konfiguracji Block 4 mają rozpocząć się w kwietniu lub maju tego roku w tempie do 9 egzemplarzy miesięcznie. Można się więc spodziewać dostawy tej jubileuszowej maszyny późnym latem lub wczesną jesienią bieżącego roku.