Tytułem wyjaśnienia: „Czechy” to skrót myślowy, bo dziś w Republice przemysł obronny to gałąź biznesu, który już od dawna nie jest objęty państwowym (mniej lub bardziej widocznym) monopolem… Dziesięć lat temu fabryka samochodów ciężarowych TATRA (z ponad 140-letnią tradycją) w Koprziwnicach (Kopřivnice) o mały włos nie zbankrutowała. Dziś wchodzi w skład Grupy Czechosłowackiej (Czechoslovak Group – CSG), zatrudniającej ok. 10 tys. pracowników. To stosunkowo niewiele, gdy porówna się z zatrudnieniem w czechosłowackim przemyśle obronnym. Tylko w Koprziwnicach, w Tatrze pracowało ok. jakoby 20 tys. osób, w tym spora części przy produkcji ciężarówek przeznaczonych dla wojska. O masowym spadku produkcji zbrojeniowej po rozpadzie Czechosłowacji i Układu Warszawskiego świadczy to, że w 1988 r. wartość produkcji zbrojeniowej wyniosła 12,3 mld CZK, a w 1992 r. już tylko 2,4 mld koron.
To już historia, ale choć czasy zmieniły się, to holding nawiązuje do tradycji czechosłowackiego przemysłu – nie tylko obronnego, bo ten stanowi znaczący, ale jeden z wielu obszarów zainteresowania, również na rynku cywilnym. Niektóre z kluczowych firm na czeskim rynku obronnym to: Primoco UAV SE, AERO Vodochody AEROSPACE, Aircraft Industries, Aviation Service, Česka zbrojovka, Česke Drahy, Eldis Pardubice, EVPU Defence AS, Lom Praha...
Wspomniana Tatra Trucks (TT) produkuje na rynek cywilny i wojskowy. Eksportuje ciężarówki nawet do Indii. Można stwierdzić, że czeskie Tatry są podstawą transportu w indyjskiej armii, mają ich co najmniej 8 tys. sztuk. Częścią TT jest oddział specjalny – Tatra Defence Vehicle. Ma wyłączne prawa do produkcji, sprzedaży i serwisu rodziny pojazdów opancerzonych PANDUR II (na zdjęciu) dla Republiki Czeskiej oraz innych wybranych rynków Europy Wschodniej i Azji. To on zajmuje się produkcją pojazdów opancerzonych, lokowanych oczywiście na podwoziu Tatry. Razem z francuską spółką Nexter współpracują przy produkcji pojazdów Titus 6x6 (Tactical Infantry Transport & Utility System). Do CSG należy też Excalibur Army. To producent części zamiennych do wojskowego sprzętu kołowego i gąsienicowego. Oferuje pełny serwis wozów bojowych wraz z ich modernizacją. Ta firma modernizowała czołgi T-72M/M1 dla Ukrainy, dodając do nich m.in. ochronę ERA, noktowizory, kamery termowizyjne i współczesne systemy łączności. Specjalność Eldis Pardubice to radary do nadzoru lotniczego, precyzyjnego poszukiwania podejścia oraz systemów kontroli ruchu lotniczego. Ma klientów w 25 państwach świata. Sprzęt z Pardubic monitoruje 90 proc. przestrzeni powietrznej Indii. Właścicielem CSG jest czeski miliarder (21 mld CZK w 2021 r.) 30-letni Michal Strnad. Należy do niego 100 proc. akcji Grupy, którą założył jego ojciec.
Czeska zbrojowka – i wszystko jasne. Właściwie: do niedawna Česká zbrojovka Group SE. Również przedsiębiorstwa prywatne, w którym rządzi inny miliarder - René Holeček. Ok. 2 tys. pracowników. Nie tylko zatrudnionych w Uherskim Brodzie, na Morawach. Legenda światowego przemysłu obronnego. Jeden z czołowych graczy na światowym rynku produkcji uzbrojenia strzeleckiego; od pistoletów, przez karabinki szturmowe po karabiny wyborowe. Na tyle znaczący, że od 2022 r. pełna nazwa firmy to Colt CZ Group SE. Przy czym to nie Colt przejął akcje Zbrojovki, ale było odwrotnie. W maju 2021 r. Zbrojovka nabyła 100 proc. udziałów w spółce Colt Holding Company LLC, która była spółką matką amerykańskiego Colt’s Manufacturing Company i jego kanadyjskiej spółki zależnej – Colt Canada. Co produkowane jest pod marką Colt, tego w tym miejscu nie trzeba wyjaśniać.
Na początku 5 maja 2023 r. prezydent Republiki Czeskiej Petr Pavel złożył wizytę w Kijowie i sprezentował Wołdymyrowi Zełenskiemu ręcznej roboty, dekoracyjny – ale i w pełni użytkowy – pistolet CZ 75. „Jest to kontynuacja tradycji najwyższych czeskich urzędników konstytucyjnych, którzy przekazują produkty Českiej zbrojovki (CZ) jako przykłady jakości i tradycji czeskiego przemysłu” – podkreślały czeskie media.
Na taki prezent prezydent Ukrainy w pełni zasłużył. M.in. dlatego, że w 2022 r. Kijów zaimportował z Czech wojskowej techniki o wartości ok. 50 mld CZK! Ruch w interesie napędza również modernizacja Armii Republiki Czeskiej. Choć dużo sprzętu Praga importuje, to swój udział w procesie, niemały, ma krajowy przemysł obronny.
Gdy tylko wybuchła wojna na Ukrainie, Ministerstwo Obrony RC od razu zamówiło dla wojska, w zakładach René Holečka, broni strzeleckiej, za miliard KCZ. A to tylko przykład z wielu, wielu zamówień będących implikacją nowej sytuacji politycznej w Europie. A CSG wskazuje, że „Zmiana sytuacji bezpieczeństwa na świecie od lutego 2022 r. w oczywisty sposób wpłynęła na zainteresowanie sprzętem wojskowym. Ponieważ firmy CSG są głównymi producentami sprzętu naziemnego lub amunicji artyleryjskiej, odnotowały znaczny wzrost popytu. Obecnie ich produkcja jest wyprzedana na kilka lat do przodu”. Europa przez lata rozbrajała się, to teraz przez lata będzie się zbroić.