Umowa zostanie zawarta pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej a rządem Stanów Zjednoczonych. Wartość kontraktu wynosi ok. 2,53 mld dolarów netto, a jego realizacja zaplanowana jest na lata 2024-2031. Jej przedmiotem jest pozyskanie zintegrowanego systemu dowodzenia obroną przeciwlotniczą i przeciwrakietową IBCS, wraz z niezbędnymi komponentami, łączności, wymiany danych, identyfikacji IFF oraz szkoleniem i wsparcie eksploatacji.
"Ta umowa była poprzedzona ostatnią umową offsetową zawarta 20 lutego. To ostatnia umowa wykonawczą, która pozwoli na wykonanie kolejnych 6 baterii systemu Patriot. Zastępujemy wszystkie dotychczas funkcjonujące w Wojsku Polskim systemy jednym, zintegrowanym systemem dowodzenia obroną przeciwlotniczą i przeciwrakietową IBCS" - podkreślił wiceminister obrony Paweł Bejda.
System IBCS to skomputeryzowane rozwiązanie, mające zwiększać skuteczność systemów przeciwlotniczych poprzez zbieranie danych z różnych źródeł i rozdysponowanie ich pomiędzy poszczególnymi środkami bojowymi, czyli bateriami obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Jest to rozwiązanie wprowadzane obecnie w US Army, a Polska jest obecnie jedyny zagranicznym użytkownikiem, który dostaw zgodę na zakup IBCS.
Nominalnie IBCS stanowi system dowodzenia dla sześciu baterii systemu Patriot, które Polska kupuje w ramach II fazy programu obrony powietrznej Wisła, ale jego możliwości i zadania będą znacznie szersze. IBCS ma łączyć ze sobą 6 baterii systemu średniego zasięgu Wisła oraz 23 baterie krótkiego zasięgu Narew. Celem jest nie tylko zebranie całości obrony powietrznej w jeden układ, który maksymalnie będzie w stanie wykorzystać możliwości obu systemów.
Dodatkowym atutem jest to, że w system IBCS mają zostać wpięte polskie stacje radiolokacyjne wchodzące w systemy obrony powietrznej takie jak Soła i Bystra. W perspektywie będą do niego włączenie również inne polskie komponenty, takie jak pasywny system detekcji PET-PCL cy radar P-18PL. Stanowi to nie tylko dodatkowy atut dla sił zbrojnych, zwiększając możliwości wykrywanie zagrożeń, ale też otwiera możliwości eksportowe polskich radarów dla przyszłych użytkowników IBCS.