Jak informuje portal The Warzone, cytując anonimowego przedstawiciela US Air Force - „B-21 kołuje na ziemi. Działania te stanowią ważny krok w programie testów w locie B-21. Testy pozwolą nam zmniejszyć ryzyko i zoptymalizować projekt”. Informacja ta pochodzi z 25 października. Próby prowadzone są w zakładzie Northrop Grumman w Palmdale, w Kalifornii.O ile nie pojawią się kolejne opóźnienia, to samolot powinien wzbić się w powietrze w grudniu tego roku. Do tego czasu ma być również ukończony kolejny egzemplarz.
Oprócz ukończonego prototypu w Palmdale znajduje się bowiem pięć innych B-21, na różnych etapach produkcji. Wszystkie te maszyny, po zakończeniu testów zakładowych, mają stanowić grupę testową dla zespołu US Air Force, który będzie realizował testy wojskowe w bazie lotniczej Edwards w Kalifornii. Budowa aż sześciu maszyn m znacznie przyspieszyć wdrożenie ich do służby, w której mają zastąpić eksploatowane obecnie trudnowykrywalne bombowce strategiczne B-2 Spirit ale też naddźwiękowe bombowce B-1B Lancer.
Według informacji opublikowanych 6 lipca w corocznych „Fact Sheets”, dla US Air Force zakupionych zostanie co najmniej 100 egzemplarzy B-21 Raider. Planuje się, że pierwsze zaczną wchodzić do służby w połowie obecnej dekady, więc już niebawem.
Raider ma więc stać się w dającej się przewidzieć przyszłości kluczowym elementem amerykańskiej triady odstraszania nuklearnego. Będzie także zdolny do przeprowadzania konwencjonalnych ataków rakietowych i bombowych, jak samoloty które ma zastąpić. W obecnej chwili nie ma zbyt wielu dostępnych informacji na temat nowej, strategicznej maszyny amerykańskiego lotnictwa. Wiadomo, że samolot jest nieco mniejszy niż B-2 Spirit, napędzany dwoma silnikami turboodrzutowymi i w dużym stopniu oparty na udoskonalonych rozwiązaniach stosowanych w pierwszym strategicznym bombowcu stealth.