MNIEJSZOŚCIOWY UDZIAŁOWIEC W ROLI... WIĘKSZOŚCIOWEGO
A dzieje się to za przyczyną materiału Onetu, w którym portal powołując się (19 sierpnia) na poufne dokumenty podał, że rząd Zjednoczonej Prawicy przekazując prywatnym firmom kontrolę nad produkcją amunicji dla wojska, nie zabezpieczył interesów państwa. Onet wskazuje, że rządowy program Narodowa Rezerwa Amunicyjna wyznaczono spółkę Amunicja Polska (AP). Utworzyły ją – według przywołanego materiału – spólka z rządowej Agencji Rozwoju Przemysłu i trzy spółki prywatne – jak podkreśla Onet – bez doświadczenia w takiej działalności.
Spólkę z ograniczoną odpowiedzialnością AP założono w marcu 2023 r. AP ma zajmować się produkcją, magazynowaniem oraz dostarczaniem różnego rodzaju amunicji na potrzeby Sił Zbrojnych RP i innych służb mundurowych. Onet podał, że w programie założono, iż do 2029 r. rezerwy amunicji artyleryjskiej kal. 155 mm miały być uzupełnione do poziomu „prognozowanego miesięcznego zużycia podczas potencjalnego konfliktu zbrojnego”. Formalnie większościowy udział miał w AP Skarb Państwa.
Jak donosi Onet, w wyniku zastosowania kruczków prawnych w umowie założycielskiej władztwo w spółce ma mniejszościowy udziałowiec - WPT Holding. Nie wchodząc w inne prawne zawiłości sprawy mają się tak, że MON chce wstrzymania realizacji programu oraz ponownej jego oceny.
POLITYCY PiS MÓWIĄ KUPOWANIU AMUNICJI OD NIEMIECKIEGO PRODUCENTA
No i to nie podoba się PiS, które uważa, że rząd Tuska chce wycofać się z realizacji Narodowej Rezerwy Amunicyjnej, po to, by kupować amunicję w Niemczech (w których przemysł produkuje daleko mniej amunicji niżby to było konieczne, bo wypływające z sytuacji politycznej w Europie).
PiS zwołało konferencję prasową. Europoseł Michał Dworczyk tłumaczył, że w Polsce jest tylko jedna fabryka produkująca amunicję artyleryjską i jest nią Dezamet (Polska Grupa Zbrojeniowa). Europoseł przypomniał, że fabryka rocznie wypuszcza 30-40 tys. sztuk amunicji, co wystarczy na niecały tydzień prowadzenia walki (winoski wynikają z doświadczeń wojny na Ukrainie). Narodowy Program Amunicyjny miał przyczynić się do zwiększenia produkcji amunicji.
Dworczyk powiedział też, że jeśli doniesienia portalu o wstrzymaniu programu budowy polskiej fabryki amunicji by się potwierdziły, to...
– Po Centralnym Porcie Komunikacyjnym, po polskim atomie, po rozbudowie polskich portów byłby zagrożony kolejny strategiczny projekt dla naszego kraju…
Europoseł zwrócił się też z pytaniami do premiera Donalda Tuska.
• Czy prawdą jest, że ma być wstrzymana budowa fabryki amunicji artyleryjskiej w Polsce, realizowana w ramach projektu Narodowej Rezerwy Amunicyjnej?
• Czy prawdą jest, że pan premier Donald Tusk, spotykając się z kanclerzem Olafem Scholzem, złożył deklarację, że Polska będzie kupowała amunicję artyleryjską, w tym 155 mm, od niemieckich firm takich jak Rheinmetall i inne, tak jak bywało to w latach poprzednich.
• Czy prawdą jest, że w tej chwili przygotowywany jest zakup dużej partii amunicji 155 mmm dla Wojska Polskiego właśnie w firmie Rheinmetall? – pytał europoseł Dworczyk.
Politycy PiS zapowiedzieli też wniosek, by na sejmowej komisji obrony narodowej zapoznać się ze szczegółowymi informacjami na temat sytuacji z produkcją środków bojowych w Polsce.
Wcześniej wiceszef MON Cezary Tomczyk na platformie X napisał, że „afera amunicyjna” jest od kilku miesięcy „bardzo dokładnie analizowana przez cywilne i wojskowe służby specjalne".
KIEDY WOJSKO DOSTANIE POCISKI Z NOWEJ PRODUKCJI?
Według Onetu na tydzień przed swoją dymisją Morawiecki podpisał „tajną uchwałę"...
„Zgodnie z ustaleniami poczynionymi na linii ówczesne władze i Polska Amunicja, ta ostatnia zobowiązała się do dostarczania 50 tys. sztuk amunicji kal. 155 mm (ze środków NRA przeznaczono na to kwotę 12 mld zł), ale przede wszystkim budowy zupełnie nowej fabryki tego rodzaju pocisków w Ząbkowicach Śląskich koło Kłodzka na Dolnym Śląsku (2 mld zł)”…
Sprawa – jak to mówi się w policji –zapowiada się na rozwojową.
Listen on Spreaker.