Rozmowa rozpoczęła się jednak od umowy podpisanej 26 czerwca przez Polską Grupę Zbrojeniową z amerykańską firmą General Dynamics Land Systems, producentem czołgów, na budowę Centrum Kompetencyjnego do obsługi Abramsów. Centrum powstanie na terenie Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych w Poznaniu. Czym będzie owo centrum?
- Centrum kompetencyjne w zakresie pełnego serwisu czołgów Abrams, zgodnie z założeniami, to porozumienie zakładające utworzenie pełnej zdolności serwisowej w zakładach w Poznaniu dla polskiej armii, dla sprzętu, który znajduje się na terenie RP. Myślimy też dalej, aby hub w Poznaniu stał się centrum na Europę Środkowo-Wschodnią, wszędzie tam, gdzie armie będą zainteresowane pozyskaniem czołgów Abrams - mówi Sebastian Chwałek, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Jak tłumaczy gość "Raportu Złotorowicza", mamy do czynienia z producentem czołgów oddalonym kilka tysięcy kilometrów, więc kwestia logistyki, ustalenia komponentów jest trudna. - W PGZ, w ramach spółek PGZ, posiadamy szerokie kompetencje serwisowe i takie, które mogą włączyć Polskę w łańcuch dostaw składowych czołgów Abrams - podkreśla prezes PGZ. - To wszystko oznacza podniesienie bezpieczeństwo naszego kraju - takie jest założenie każdego zamówienia MON - zaznacza Sebastian Chwałek.
Jak dodaje, już dziś jesteśmy w Polsce przygotowani, aby do zakładu w Poznaniu przyjmować pojazdy do serwisowania. - Dokonaliśmy już naprawy pojazdu nienależącego do naszej armii. Poznań to też miejsce serwisowania Leopardów i pojazdów gąsienicowych produkcji postsowieckiej. "Koalicja Leopardowa" podejmuje ostateczne decyzje, aby w Bumarze-Łabędy utworzyć centrum serwisowe czołgów Leopard, które będą wracały z Ukrainy do naprawy - zapowiada prezes PGZ. Jak mówi Chwałek, czekamy na dobrą kooperację producentów części zamiennych.
Pomagamy już 500 dni Ukrainie. W pierwszych dniach ta pomoc była poprzez sprzedaż i dostawy, a organizatorem pomocy fizycznej była strona rządowa. Ta pomoc to dostawy środków bojowych. A dziś najważniejszym elementem pomocy jest serwis sprzętu, który dostarczyliśmy, albo dostarczyli donatorzy z Unii Europejskiej, albo spoza Unii - mówi Sebastian Chwałek w "Raporcie Złotorowicza".
Chwałek zwraca uwagę na duży potencjał produkcyjny naszego kraju w zakresie przemysłu zbrojeniowego. Inwestycje toczą się w zdecydowanej większości spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Łatwo nam dziś zwiększyć potencjał produkcyjny i wykorzystujemy go skokowo. W czasie pokoju budowaliśmy ok. 150 rakiet Piorun. W tym roku ta liczba sięgnęła 1000. W czasie pokoju realizowaliśmy rocznie 16 Krabów, dziś możemy robić kilkukrotnie więcej i już to robimy, wbrew przekonaniom, że polski przemysł zbrojeniowy mógł zrobić tylko tyle i koniec - wylicza Sebastian Chwałek.