Spis treści
Jan Grabowski o PGZ Stoczni Wojennej
Podczas uroczystości palenia blach pod ORP Burza mieliśmy możliwość porozmawiać z członkiem zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej Janem Grabowski. W wywiadzie udzielonym naszemu dziennikarzowi podkreślił, odbudowę Stoczni Wojennej, która w poprzedniej dekadzie jako Stocznia Marynarki Wojennej, była na skraju upadku:
"PGZ Stocznia Wojenna jest najlepszym przykładem tego jak wyglądał przemysł stoczniowy, jak wygląda i jak będzie wyglądał. Dziś jest to przedsiębiorstwo, które buduję już drugą bardzo silnie uzbrojoną fregatę rakietową. Przed nami rozpoczęcie budowy okrętu ratowniczego w ramach programu Ratownik, a także ostatnia z trzech zamówionych fregat w ramach programu Miecznik. PGZ Stocznia Wojenna jest przedsiębiorstwem, które powstaje z popiołów, na gruzach dawnych zabudowań powstają nowe magazyny i hale produkcyjne".
Jan Grabowski podkreślił również, że Polska Grupa Zbrojeniowa jest w stanie unowocześnić Marynarkę Wojenną RP. Spółki wchodzące w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej jak PGZ Stocznia Wojenna oraz Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej (OBR CTM) biorą udział w programach dla Marynarki Wojennej. Poza wyżej wspomnianym programem Miecznik zajmują się one również programem Ratownik, a także są konsorcjantem budowy niszczycieli min typu Kormoran II, którego liderem jest Remontowa Shipbuilding.
Polecany artykuł:
Arkadiusz Bąk o fregatach Miecznik
Podczas wydarzenia p.o prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Arkadiusz Bąk opowiedział o budowanych w PGZ Stoczni Wojennej jednostkach. Podkreślił on, jak nowoczesnym systemem są fregaty Miecznik, a także, że PGZ nie odstaje od żadnego innego przemysłu zagranicznego w tym zakresie.
"To jest jedna z najnowocześniejszych fregat na świecie w tej chwili, już druga jednostka wchodzi do produkcji. Nie odstajemy tutaj od żadnego innego przemysłu zagranicznego. Nie postrzegamy się jako jakaś montowania, jesteśmy tutaj na pierwszej linii z brytyjską firmą Babcock, tworzymy w tej chwili projekt, który jest w obecnej chwili jednym z najlepszych z możliwych osiągnięć technicznych i technologicznych".
Prezes Bąk wyraźnie podkreślił, że Polska strona jest równym partnerem w realizacji tego programu, jednocześnie zdobywając nowo kompetencje. Podkreślono również, zwracając się jednocześnie do pracowników stoczni, że dzięki temu programowi praca będzie zapewniona na kilkadziesiąt lat.
