Spis treści
- Polska zainteresowana A400M?
- Polskie Lotnictwo Transportowe dziś
- Modernizacja, czyli duży może więcej?
Polska zainteresowana A400M?
Według niemieckich mediów powołujących się na słowa ministra obrony Borisa Pistoriusa, miał on przekazać związkowcom fabryki Airbusa w Bremie, że Polska jest zainteresowana pozyskaniem samolotów transportowych A400M w liczbie poniżej dziesięciu sztuk. Potrzeba uspokojenia niemieckich pracowników związana jest z redukcją zamówień na te samoloty przez Hiszpanię i Francję. Paryż postanowił zredukować liczbę zamówionych samolotów o dziesięć sztuk, a Madryt o trzynaście egzemplarzy, tłumacząc to problemami budżetowymi. Ewentualny zakup przez Polskę mógłby uzupełnić w pewnym stopniu straty poniesione po wycofaniu części zamówień przez Francję i Hiszpanię.
Trzeba jednak zwrócić uwagę na fakt, że o zainteresowaniu Polski tym płatowcem mówi się już od pewnego czasu. W ostatnich dniach temat ten pojawił się w wywiadzie, jakiego udzielił miesięcznikowi Nowa Technika Wojskowa Inspektor Sił Powietrznych, gen. dyw. pil. Ireneusz Nowak. Minister Obrony Niemiec jedynie wzmocnił spekulację dotyczące pozyskania przez nasz kraj Atlasów. Szczególnie w kontekście coraz bardziej starzejącej się floty polskich transportowców na czele z amerykańskimi Herculesami.
Polskie Lotnictwo Transportowe dziś
Polska obecnie opiera się na szesnastu samolotach C295 produkcji Airbusa, które stacjonują w 8. Bazie Lotnictwa Transportowego w Krakowie oraz Lockheed Martin C-130 Hercules, które są użytkowane w dwóch wersjach. C-130E, pozyskanych w latach 2009-2012 w ilości pięciu egzemplarzy w ramach programu Forgein Military Sales (FMS). Wersja E jest starszym egzemplarzem, która została wyprodukowana w 1970 roku. Obecnie są eksploatowane przez 33. Bazę Lotnictwa Transportowego w Powidzu.
Drugim typem Herculesów, jakie zakupiła Polska, jest wersja H, która została pozyskana w 2021 roku w ramach programu Excess Defence Articles (EDA). Do grudnia 2023 roku dostarczono trzy z pięciu zamówionych samolotów, które obecnie przechodzą modernizacje i przeglądy w WZL nr 2 w Bydgoszczy. Jeden egzemplarz udało się już wprowadził do służby w Siłach Powietrznych RP.
Modernizacja, czyli duży może więcej?
Nasza flota samolotów transportowych z pewnością wymaga modernizacji i wzmocnienia. Zakup używanych C-130H, pochodzących w lat 80-tych i 90-tych ubiegłego wieku bez ich modernizacji, to rozwiązanie mające pilnie zastąpić maszyny C-130E, które pamiętają jeszcze wojnę w Wietnamie, a ich zużycie jest dziś na granicy zdolności do lotu.
Zakup A400M Atlas oznaczałby pozyskanie nowoczesnych maszyn o możliwościach transportowych dwukrotnie większych niż Herculesy. Pytanie brzmi czy zakup nowych samolotów transportowych jest najpilniejszym obecnie zakupem? Wydaję się, że bardziej potrzebne byłoby pozyskanie w pierwszej kolejności samolotów tankowania powietrznego, których Polska to nie ma i nigdy nie posiadała tego typu zdolności.
Przy rosnącej liczbie myśliwców oraz planowanym pozyskaniu minimum dwóch kolejnych eskadr tego typu zakup wydaję się równie ważnym zakupem. Co prawda A400M również ma takie zdolności, jednak jest on wyposażony w tzw. wkład z koszem, który nie pasuję do najnowszych F-35, a także F-16. Jednakże z ewentualnych zdolności tankowania tego mogłyby skorzystać koreańskie F/A 50.
Niemniej ewentualny zakup europejskich samolotów transportowych, byłby zdecydowanym podniesieniem tego typu zdolności polskich sił powietrznych, których flota jest przestarzała opierająca się głównie o Herculesy z pustyni. Jeśli Polska posiada ambicję większej projekcji siły oraz działań poza granicami kraju jak ostatnio, kiedy wysłała Herculesy do Izraela w celu ewakuacji polskich oraz zagranicznych obywateli, starzejące się amerykańskie transportowce nie są dobrym rozwiązaniem na dłuższą metę.
A400M to europejski samolot transportowy produkcji Airbus Group. W jego budowę jest zaangażowanych kilka państw. Na przykład Belgia produkuję elementy mechaniczne wirników oraz części skomplikowanych instalacji hydraulicznych i mechanicznych. Ponadto biorą udział w produkcji systemów elektronicznych samolotu. Wielka Brytania odpowiada za projekt i produkcję skrzydeł w zakładach Airbusa w Filton i Broughton za opracowanie systemów podwozia.
Turcja odpowiada za produkcję elementów strukturalnych, takich jak dolna część kadłuba i drzwi ładunkowe. Natomiast na Niemczech spoczywa główna odpowiedzialność za montaż końcowy w zakładach Airbusa w Bremie. Produkuję się w nich części strukturalne, takie jak sekcja środkowa skrzydła i części kadłuba oraz opracowanie systemów paliwowych, oraz zbiorników.
Francja produję przednie części kadłuba i kokpitu w zakładach w Saint-Nazaire i Nantes ponadto opracowuję awionikę i systemy zarządzania lotem. Nad Sekwaną również odbywa się koordynacja prac związanych z certyfikacją i testami w locie. Hiszpańskie zakłady w Sewilli odpowiadają za montaż końcowy samolotu, produkcja tylnej części kadłuba, w tym rampy ładunkowej, a także odpowiedzialność za systemy hydrauliczne i montaż finalny samolotu.
Co ważne, również Polska znajduje się już wśród dostawców komponentów. Zbiorniki ładunkowe do tych samolotów produkowane są w zakładach PZL Warszawa Okęcie należących do Airbusa. Ponadto w zakładach w Polsce robiona jest struktura Top Shell, która jest strukturą kadłuba między skrzydłami, wszystkie wiązki elektryczne oraz Cargo Hold Tank (CHT), czyli dodatkowe zbiornik paliwa w przestrzeni ładunkowej. Jednak wydaje się, że nasz kraj ma dość dobrą pozycję negocjacyjną, aby załatwić przeniesienie większej liczby produkcji elementów A400M do Polski, które mogłyby być produkowane nie tylko w warszawskich zakładach, nad którymi kontrolę ma Airbus. Z pewnością powinno to być jednym z elementów negocjacji. Szczególnie gdy kontrakt dla Polski może mieć duże znaczenie dla dalszej produkcji tych maszyn.
Polecany artykuł: