Spis treści
- Ciągle za dużo domysłów, a za mało faktów
- Iran potwierdza zakup Su-35, ale bez szczegółów
- Kreml nie chce komentować doniesień
- Długa droga do Su-35
Kwestia zakupu przez Iran rosyjskich samolotów Su-35 przez ostatnie lata była tematem wielu spekulacji. Jedni mówili, że Teheran nabył samoloty i będą one latały lada chwila w kraju, inne źródła mówiły nawet, że samoloty już są w Iranie. Mówiło się nawet, że doszło do podpisania umowy dot. produkcji samolotów Su-35 w Iranie. Eksperci i osintowcy jednak wskazywali ciągle na brak dowodów obecności rosyjskich samolotów w Iranie. Teheran i strona rosyjska nie mówiły także oficjalnie o szczegółach umowy i przekazanych samolotach, co można było odbierać, że nadal nie doszło do porozumienia i przekazania samolotów.
Ciągle za dużo domysłów, a za mało faktów
W listopadzie 2023 roku irańska agencja prasowa Tasnim poinformowała, że Teheran sfinalizował ustalenia dotyczące zakupu rosyjskich myśliwców. W kolejnym roku w listopadzie 2024 roku wyszło na jaw, że Iran rozpoczął budowę schronów dla rosyjskich Su-35 w pobliżu miasta Hamadan, co ciekawe 29 listopada 2024 r. portal Flug Revue informował, że rzekomo irańskie siły powietrzne otrzymały pierwsze dwa myśliwce Su-35SE, które miały zostać oficjalnie przekazane irańskim siłom powietrznym 18 listopada podczas prywatnej ceremonii w Zakładach Lotniczych w Komsomolsku nad Amurem (KnAAPO). Według tego portalu samoloty zostały przetransportowane w stanie rozmontowanym samolotem transportowym Antonow An-124-100 na lotnisko Mehrabad w Teheranie. Po przybyciu miały zostać przetransportowane do 3. Bazy Taktycznych Sił Powietrznych w pobliżu Hamadanu w celu montażu. Do dziś jednak nie było żadnych oficjalnych komunikatów rządowych jak i dowodów zdjęciowych jak przy zakupionych w Rosji samolotach szkolno-bojowych Jak-130.
Iran potwierdza zakup Su-35, ale bez szczegółów
Tym razem jednak strona irańska postanowiła oficjalnie potwierdzić zakup Su-35 w Rosji. Jeden z wysokich rangą dowódców irańskiej Gwardii Rewolucyjnej Ali Szadmani powiedział agencji informacyjnej Student News Network zakup rosyjskich myśliwców. Wojskowy nie podał, jakiej liczby samolotów dotyczyła transakcja, ani też czy zostały one już dostarczone. Dodając jednak: „Jeśli wróg będzie działał głupio, poczuje gorzki smak trafienia naszymi pociskami” – ostrzegł . „I żadne z jego interesów na okupowanych terytoriach nie pozostanie bezpieczne” – odnosząc się do działań Izraela.
„Myśliwce Su-35 zostały zakupione. Kiedy tylko zajdzie taka potrzeba, zakupimy sprzęt wojskowy, aby wzmocnić nasze siły powietrzne, lądowe i morskie (…) Produkcja sprzętu wojskowego przyspieszyła i przestarzałe systemy są wycofywane z użytku i zastępowane nowoczesnymi i unowocześnionymi" – powiedział Szadmani irańskim mediom państwowym. "Zawsze, gdy jest tokonieczne dokonujemy zakupów sprzętu wojskowego w celu wzmocnienia naszych sił" – dodał.
Na początku tego miesiąca Military Watch Magazine, zajmujący się sprawami wojskowymi informował, że irańskie siły powietrzne przygotowują się do rozmieszczenia myśliwców Su-35 przed końcem roku. Na ile to jednak prawda, to nie wiadomo, dowodem mają być wspomniane rozpoczęcie budowy ufortyfikowanych obiektów dla tych samolotów w 3. Taktycznej Bazie Lotniczej, położonej 47 kilometrów na północ od Hamadanu, znanej jako „Baza lotnicza Hamadan”.
Kreml nie chce komentować doniesień
Co ciekawe rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow w pytaniu agencji TASS o informacje przekazane przez Iran odmówił komentarza - „Pozostawię to bez komentarza” - powiedział. Brak komentarza ze strony Rosji może oznaczać, że albo Rosja nie chce nagłaśniać sprawy, o której i tak media rozpisują się od dawna albo nadal nie doszło jednak do całkowitej finalizacji kontraktu w postaci dostarczenia maszyn. A wypowiedź członka irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej ma na celu jedynie sianie dezinformacji, by pokazać, że Iran modernizuję swoją flotę powietrzną i może być groziny jeśli ktoś odważy się zaatakować Iran. Teheran mimo tego, że potrzebuje tych samolotów, by wymienić stare F-14 to jak zwracają niektórzy, niekoniecznie potrzebuje tych samolotów na już, ponieważ Iran i tak nie podejmuje bezpośrednich działań militarnych, ale woli działać za pośrednictwem takich organizacji jak Hezbollah, Huti oraz irackie i inne szyickie milicje, dokonując w sposób dużo tańszy haosu, na co zwrócił uwagę profesor Mark N. Katz na łamach Atlantic Council w tekście pt: „What does Iran get for sending ballistic missiles to Russia?”. Po drugie, Iranowi jak i Rosji może zależeć na "aurze tajemniczości" całego przedsięwzięcia, ponieważ jeśli ktoś z wrogów Iranu postanowi zaatakować, to może napotkać niespodziankę w postaci właśnie Su-35.
Długa droga do Su-35
Negocjacje dotyczące rosyjskich myśliwców sięgają 2007 r., kiedy Iran rozważał nabycie Su-30MK. Jednak sankcje ONZ i wahanie Rosji wstrzymały potencjalną umowę. Ponowne dyskusje w 2015 r. dotyczące samolotów Su-30SM, w tym wniosek o prawa do krajowej produkcji, również zakończyły się niepowodzeniem. Jednak wojna na Ukrainie zmieniła kwestię pozyskania przez Iran nowoczesnych samolotów rosyjskich, ponieważ eksegipskie Su-35 były wolne po tym jak Egipt zrezygnował z zakupu z powodu gróźb amerykańskich dot. sankcji
W 2023 roku Iran poinformował o zawarciu z Rosją umowy na dostarczenie myśliwców. Początkowo Teheran porozumiał się z Moskwą w sprawie dostawy 25 myśliwców, po czym liczbę zamówionych samolotów zwiększono do 50 sztuk. Irańska agencja Tasnim, powołując się na informacje ministerstwa obrony Iranu, podała, że zostały sfinalizowane plany zakupu myśliwców Su-35, a także śmigłowców szturmowych Mi-28 oraz samolotów szkoleniowych Jak-130. Irańscy urzędnicy kilkakrotnie w ciągu ostatnich kilku lat ogłaszali, że Rosja sprzeda Iranowi kilka myśliwców Suchoj Su-35, ale takie oświadczenia nigdy nie przyniosły żadnych rezultatów.
W połowie stycznia br. Iran i Rosja podpisały umowę o partnerstwie strategicznym. Choć nie ma w niej zapisów o dostawach broni, to umowa przewiduje, że strony będą rozwijały współpracę zbrojeniową.
Irańskie Siły Powietrzne obecnie posiadają około 300 samolotów: rosyjskich (MiG-29 i Su-25), chińskich (F-7), amerykańskich (F-4, F-5 i F-14), francuskich (Mirage F1) oraz własnej produkcji („Saeqeh", irańska wersja amerykańskiego F-5). Samoloty te nie przedstawiają obecnie żadnej wartości bojowej, zwłaszcza wobec państw regionu, z którymi Iran w ostatnim czasie normalizuje stosunki, a jednym „wrogiem” jest Izrael.