26 maja wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak - Kamysz udał się do Stanów Zjednoczonych na spotkanie z sekretarzem obrony Petem Hegsethem. Jak mówił szef MON przed wylotem, częste spotkania z sekretarzem obrony USA świadczą o bardzo dobrych relacjach Polski ze Stanami Zjednoczonymi.
„Gwarancje amerykańskie i postrzeganie Polski jako kluczowego partnera w Europie, z dnia na dzień się umacnia” – zaznaczył szef MON.
Modelowy Sojusznik – Polska w Oczach USA
Podczas spotkania w Pentagonie, Pete Hegseth nie krył swojego uznania dla Polski, podkreślając jej rolę jako kluczowego partnera w dążeniu do pokoju poprzez siłę.
"Polska i Ameryka razem dążą do pokoju poprzez siłę (...) Prezydent (Donald) Trump przekazał swoje uznanie dla polskiego przywództwa" - powiedział Hegseth. Ponownie nazwał Polskę "modelowym sojusznikiem", którego nie trzeba przekonywać i zachęcać do wydawania 5 proc. PKB na obronę. Stwierdził, że polski rząd podobnie jak administracja Trumpa "stosuje zdrowy rozsądek", pokazując gotowość do obrony kraju i jego granic. Dziękował też za goszczenie amerykańskich żołnierzy, których liczebność ocenił na 8 tysięcy.
Wicepremier Kosiniak-Kamysz podkreślił z kolei wolę wprowadzenia relacji Polski i USA na "następny poziom", zauważając, że obecny moment jest przełomowy dla sojuszu obu krajów. Zaznaczył, że Polska "w pełni popiera starania administracji Trumpa na rzecz sprawiedliwego i trwałego pokoju w Ukrainie".
Dodał, że Polska swoimi inwestycjami w obronność i zakup amerykańskiego sprzętu wojskowego chce "wysłać mocny sygnał Europie" i dać jej przykład. "Popieramy działania związane z podnoszeniem wydatków na obronność" - mówił. Podkreślił też skalę kontraktów z amerykańskim przemysłem zbrojeniowym - 128 kontraktów na sumę 60 mld dolarów - i wyraził chęć dalszej współpracy przemysłów obydwu krajów. Powiedział również, że chce, by współpraca z USA rozwijała się też poza sferą bezpieczeństwa, m.in. w obszarze badań i rozwoju technologii.
"Jesteśmy pod pomnikiem Pułaskiego, bohatera walki o wolność – za naszą i waszą. Te ideały Kościuszki i Pułaskiego są wciąż aktualne. One są fundamentem historycznym, ale dzień dzisiejszy buduje najsilniejsze relacje polsko-amerykańskie" - podkreślił szef MON.
"Polska powinna być transatlantykiem"
"Sojusz Polski i Stanów Zjednoczonych jest najsilniejszy w historii. Nasze relacje, nasze inwestycje, wspólna obrona, wspólne wartości – to fundament naszego bezpieczeństwa. Nie ma alternatywy dla bezpiecznej Polski niż sojusz Polski i USA i silna Polska w Europie. Te dwie rzeczy się uzupełniają, a Polska jest transatlantykiem. Ta idea, którą przedstawialiśmy kilka miesięcy temu, kiedy prezydent Trump obejmował swój urząd – że Polska powinna być transatlantykiem – się sprawdza" - powiedział szef MON podczas wizyty w USA.
Kosiniak-Kamysz zadeklarował także, że Polska przechodzi na wyższy poziom stosunków ze Stanami Zjednoczonymi. "To nasz wspólny cel z sekretarzem obrony – żeby nie tylko zakupy, ale wspólna produkcja były synonimem naszej przyjaźni. I tak się dzieje – to są namacalne efekty" - wyjaśnił.
Spotkanie z Hegsethem jest głównym punktem krótkiej wizyty szef MON w Stanach Zjednoczonych. Wicepremier zapowiadał przed przylotem, że rozmowa będzie dotyczyć kwestii związanych z bezpieczeństwem Polski, wydatków na zbrojenia, modernizacji armii i kontraktów, które Polska zawarła i zawiera ze Stanami Zjednoczonymi, a także pomocy dla Ukrainy i "zabiegania o pokój dla naszego wschodniego sąsiada".
