Spis treści
- Wagnerowcy coraz bliżej Polski. Premier Mateusz Morawiecki potwierdza
- Morawiecki: 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku przesmyku suwalskiego
- Polska przerzuca oddziały Wojska Polskiego na wschodnią granicę
- Mariusz Błaszczak: Na Białorusi pojawili się wagnerowcy, zagrożenie wciąż wzrasta
Wagnerowcy coraz bliżej Polski. Premier Mateusz Morawiecki potwierdza
Podczas sobotniej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki, który wizytował Bumar Łabędy w Gliwicach, powiedział, że Polska ma do czynienia z permanentnym atakiem na wschodnią granicę. - Tylko w tym roku było to 16 tysięcy prób nielegalnego jej przekroczenia przez imigrantów, których ściągają Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka i chcą przepchać do Polski - mówił szef polskiego rządu. Przestrzegał, że mogą pojawić się próby destabilizacji sytuacji w Polsce i przeniknięcia przez polską granicę nie tylko nielegalnych imigrantów, ale też wagnerowców, którzy z terenu Białorusi przesunęli się w kierunku przesmyku suwalskiego.
Morawiecki: 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku przesmyku suwalskiego
Jak mówił Morawiecki, jest to krok w kierunku dalszego ataku hybrydowego na polskie terytorium.
Teraz sytuacja staje się jeszcze groźniejsza. Mamy informację, że ponad 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku przesmyku suwalskiego, niedaleko Grodna na Białorusi - powiedział Mateusz Morawiecki w Gliwicach.
Polska przerzuca oddziały Wojska Polskiego na wschodnią granicę
Przypomnijmy, że w miniony czwartek, 27 lipca minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, podczas spotkania z żołnierzami pełniącymi służbę na wschodniej granicy Polski, poinformował o przesunięciu kolejnych oddziałów Wojska Polskiego na wschód Polski. Spotkanie odbyło się na nieczynnym przejściu granicznym z Białorusią w Połowcach, gdzie funkcjonuje obozowisko żołnierzy Wojska Polskiego służących na polsko-białoruskiej granicy. Jak tłumaczył szef Ministerstwa Obrony Narodowej, jest to działanie odstraszające agresora, demonstrujące determinację Polski i polskiej armii do obrony naszego terytorium.
Robimy wszystko, by odstraszyć agresora. Dlatego Wojsko Polskie jest obecne na wschodzie naszego kraju, dlatego na wschodzie Polski powstają nowe jednostki. Wszystko po to, by Rosja nie zdecydowała się na wkroczenie do Polski. To właśnie doktryna odstraszania, którą konsekwentnie realizujemy - mówił Mariusz Błaszczak w Połowcach.
Mariusz Błaszczak: Na Białorusi pojawili się wagnerowcy, zagrożenie wciąż wzrasta
Jak zaznaczył szef MON, Wojsko Polskie wciąż jest obecne na granicy i służy wsparciem dla Straży Granicznej. Jednak pojawienie się na Białorusi najemników z Grupy Wagnera spowodowało wzrost zagrożenia na wschodzie naszego kraju. Dlatego też zapadła decyzja o przesunięciu kolejnych oddziałów Wojska Polskiego właśnie na wschód.
Z uwagi na to, że na Białorusi pojawili się wagnerowcy, z uwagi na to, że zagrożenie wciąż wzrasta, prócz operacji, w której uczestniczą żołnierze razem ze strażnikami granicznymi, również z zachodu naszego kraju na wschód zostały przerzucone oddziały Wojska Polskiego z 12. i z 17. Brygady Zmechanizowanej, których zadaniem jest pokazywanie naszej determinacji w obronie każdego skrawka polskiej ziemi, których zadaniem jest odstraszanie agresora - mówił Mariusz Błaszczak w Połowcach.
Dodajmy, że na odcinku polsko-białoruskiej granicy obecni są również żołnierze z niedawno powołanych jednostek: 18 Dywizji Zmechanizowanej i 19 Brygady Zmechanizowanej.
Źródło: PAP
