Resort powiadomił w komunikacie na Telegramie, że manewry odbędą się "na polecenie naczelnego zwierzchnika sił zbrojnych", czyli Władimira Putina. W przedsięwzięciu wezmą udział jednostki sił rakietowych Południowego Okręgu Wojskowego, a także lotnictwa i marynarki wojennej. Jak podkreślono, ćwiczenia obejmą "działania dotyczące przećwiczenia przygotowania do użycia i [przyp. red. samego] użycia broni jądrowej o charakterze innym niż strategiczny".
Władze w Moskwie podkreśliły, że manewry stanowią element przedsięwzięć na rzecz "zapewnienia integralności terytorialnej i suwerenności państwa".
W ocenie agencji Reutera oświadczenie resortu można interpretować jako zapowiedź ćwiczeń, których scenariusz zakłada przetestowanie użycia taktycznych pocisków nuklearnych, czyli rakiet zdolnych do przenoszenia ładunku nuklearnego na odległość maksymalnie około 500 km.
Rosyjskie plany przeprowadzenia ćwiczeń z użycia taktycznej broni jądrowej to nic więcej niż dalsza część rosyjskiego szantażu atomowego - ocenił w poniedziałek Andrij Jusow, rzecznik ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR).
"Nie widzimy tu niczego nowego poza efektem informacyjnym i oświadczeniami... Szantaż nuklearny to stała praktyka putinowskiego reżimu" - oznajmił Jusow, cytowany przez agencję Reutera.
Minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis nazwał działaniami hybrydowymi o intencjach politycznych zapowiedzi przeprowadzenia przez Rosję ćwiczeń nuklearnych i doniesienia białoruskich władz o ataku dronów z Litwy .
„Mogę to nazwać działaniem hybrydowym, za którym kryją się intencje polityczne” - powiedział Landsbergis podczas konferencji prasowej w Wilnie.
Zdaniem ministra „celem tego jest prawdopodobnie sianie zamętu, wpływanie na procesy polityczne w kraju, dlatego odpowiedzią musi być mówienie prawdy, wyjaśnianie lub zaprzeczanie rozpowszechnianym informacjom”.
12 kwietnia Kreml poinformował o przeprowadzeniu udanej próby międzykontynentalnego pocisku balistycznego. Według resortu obrony pocisk został wystrzelony z poligonu Kapustin Jar, położonego w obwodzie astrachańskim w europejskiej części kraju.
Rosja zamierza od 2023 roku zwiększyć z czterech do ośmiu rocznie liczbę próbnych startów swoich międzykontynentalnych pocisków balistycznych - informowała w grudniu 2022 roku agencja Reutera, cytując dowódcę rosyjskich strategicznych sił rakietowych Siergieja Karakajewa.
PO/PAP