Rok 2025 będzie rekordowy jeśli chodzi o budżet na obronność. Szef MON mówi o dużych inwestycjach

2024-07-04 14:40

W przyszłym roku budżet na obronność, to będzie rekord rekordów; około 10 proc. większy niż w 2024 roku, kiedy wyniósł ok. 169 mld zł – zapowiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz w 3. Warszawskiej Brygadzie Rakietowej OP w Sochaczewie.

Minister Władysław Kosiniak - Kamysz

i

Autor: MON / X Minister Władysław Kosiniak - Kamysz

Spis treści

  1. Pilica +
  2. Nie ma mowy o redukcji wydatków

Szef MON wraz z wiceszefem resortu Pawłem Bejdą w czwartek wzięli udział w ceremonii podpisaniu kolejnej umowy w zakresie wsparcia logistycznego dla przeciwlotniczych zestawów rakietowo-artyleryjskich PILICA.

Minister obrony w swoim wystąpieniu odniósł się do doniesień, według których MON miałby planować ograniczenie wydatków na obronność o 25 proc. (ok. 57 mld zł) w latach 2025-2028.

“Budżet na obronność, na nasze bezpieczeństwo w przyszłym roku będzie jeszcze wyższy, niż rekordowy budżet 2024 roku. To będzie rekord rekordów. Wbrew złym językom, które życzą inaczej, nasz rząd podjął decyzję o zwiększeniu wydatków na obronność” – mówił Kosiniak-Kamysz. Wyjaśnił, że chodzi zarówno o zwiększenie wydatków nominalnych, jak i w ujęciu do PKB.

Wskazał, że w 2024 r. budżet na obronność przyjęto na poziomie ok. 169 mld zł. "W przyszłym roku będzie to jeszcze więcej, szacujemy, że około 10 proc. więcej. To jest nieporównywalne do tego, co było w poprzednich latach" - powiedział szef MON.

Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że dzisiaj nie brakuje tych, którzy źle życzą Polsce i „będą próbować w jakikolwiek sposób przeinaczać tę rzeczywistość”. „Nie warto ich słuchać. Oni mieli swoje szanse, nie do końca je wykorzystali; to my przyjęliśmy historycznie największy budżet i kolejny będzie jeszcze wyższy” – oświadczył.

Portal Obronny - Minister Kosiniak-Kamysz: Wojsko potrzebuje modernizacji i transformacji

Pilica +

Szef MON zapewnił jednocześnie, że ten największy budżet w historii został przyjęty po to, by realizować m.in. takie działania, jak PILICA+.

Kosiniak-Kamysz zwracał również uwagę, że w czwartek podpisano umowę pomiędzy konsorcjum Polskiej Grupy Zbrojeniowej, w skład której wchodzą zakłady PGZ oraz spółki, które będą wytwarzać sprzęt w różnych miejscach naszego kraju. Poinformował, że wartość tego kontraktu opiewa na 1 mld 400 mln złotych i - co niezwykle istotnie - wszystkie te pieniądze trafią do polskiego przemysłu zbrojeniowego.

Wicepremier akcentował, że polski przemysł zbrojeniowy ma być perłą w koronie polskiego przemysłu. ”Europa musi odbudować swoje możliwości przemysłowe. Przemysł zbrojeniowy dla Europy, dla Unii Europejskiej, musi być na pierwszym miejscu. Dlatego potrzebny jest komisarz UE ds. obronnych i przemysłu zbrojeniowego oraz specjalny budżet na przemysł zbrojeniowy" - mówił minister.

Dodał, że niewykorzystane środki z KPO, które będą w każdym z krajów członkowski powinny być przesunięte na przemysł zbrojeniowy. Podkreślił jednocześnie, że Polska musi być na to przygotowana poprzez gotowe linie produkcyjne czy zmodernizowane zakłady. „Musimy mieć zamówienia nie tylko ze strony rządu polskiego i Agencji Uzbrojenia” – zaznaczył.

Zdaniem Kosiniaka-Kamysza, obrona przeciwrakietowa i przeciwlotnicza musi być priorytetem dla Europy. Podkreślał przy tym, że Polska się wywiązuje budując swoje systemy narodowe, które są do poziomu średniego zasięgu. Dodał, że zakupiono najnowocześniejszy system zarządzania - zintegrowany system sterowania obroną przeciwlotniczą i przeciwrakietową.

„Ale oczekujemy od naszych sojuszników w Europie, że też dokonując swoich zakupów na systemy narodowe, będą się tymi systemami z nami wymieniać. Tylko wtedy powstanie żelazna kopuła nad Europą. To jest nasza inicjatywa, naszego rządu, która została przeniesiona na poziom Brukseli, Europy; to będzie jeden z priorytetów UE na najbliższe lata” – powiedział minister.

Szef MON mówił też o inwestycjach na ponad 1 mld zł w bazie w Sochaczewie, na ponad 20 budynków koszarowych, szkoleniowych i warsztatowych.

Wiceminister Bejda wskazywał natomiast, że podpisaniem czwartkowej umowy domykany jest system PILICA+, który jest niezmiernie ważny w całym systemie zintegrowanej ochrony polskiego nieba. „Realizujemy swoje przyrzeczenie i swoją misję, o której mówiliśmy w zeszłych kadencjach, żeby przynajmniej 50 proc. wydatków na zbrojenia zostawało w polskim przemyśle zbrojeniowym” – wskazał Bejda.

Przedmiotem podpisanej w czwartek umowy jest dostawa pakietów logistycznego i szkoleniowego oraz wyposażenia laboratorium dla potrzeb zabezpieczenia eksploatacji w Siłach Zbrojnych RP 21 zestawów rakietowo-artyleryjskich (ZR-A) PILICA+. Wartość umowy wynosi ok. 1 mld 400 mln zł brutto. Dostawy pojazdów i pakietów logistycznego, szkoleniowego oraz serwisowego mają być zrealizowane w latach 2024-29.

Umowa rozpoczynająca realizację programu PILICA+ została zawarta w październiku 2022 r. Jak wskazał MON, przeciwlotnicze zestawy rakietowo-artyleryjskie będą pełnić rolę podstawowych systemów przeciwlotniczych Wojsk Obrony Przeciwlotniczej Sił Powietrznych, których zasadniczym przeznaczeniem będzie uzupełnienie stref ognia zestawów rakietowych obrony powietrznej krótkiego i średniego zasięgu na małych i bardzo małych wysokościach oraz osłona zestawów WISŁA.

"ZRA PILICA+ będzie obejmował wyrzutnie rakietowe krótkiego zasięgu iLauncher z rakietami CAMM, radary BYSTRA oraz elementy przeciwlotniczych systemów rakietowo-artyleryjskich (PSR-A) PILICA, czyli: stanowisko dowodzenia, radar krótkiego zasięgu, 6 jednostek ogniowych wraz z ciągnikami artyleryjskimi, podsystem łączności oraz pojazdy amunicyjne i pojazdy transportowe, a w dalszej kolejności system przeznaczony do zwalczania bezzałogowych statków powietrznych" - podał resort.

Nie ma mowy o redukcji wydatków

Nie mówimy o żadnej redukcji wydatków obronnych oraz o żadnej redukcji budżetu resortu obrony narodowej - zapewnił w czwartek p.o. dyrektora departamentu budżetowego MON gen. bryg. Sławomir Kozicki. Przy trwających szacunkach budżet ten będzie wzrastał rok do roku - podkreślił.

W czwartek w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego odbył się briefing prasowy, którego tematem był - jak zaznaczono - trwający proces planowania budżetowego w Ministerstwie Obrony Narodowej. Wcześniej MON stanowczo zaprzeczył informacjom podanym przez TV Republika, jakoby planowane były cięcia wydatków na obronność w wysokości 57 miliardów zł w latach 2025-2028.

"Nie mówimy o żadnej redukcji wydatków obronnych oraz żadnej redukcji budżetu resortu obrony narodowej. Ten budżet - przy naszych szacunkach aktualnych, które trwają - będzie wzrastał rok do roku" - zapewnił gen. bryg. Sławomir Kozicki, który w MON odpowiada za planowanie i wykonywanie budżetu resortu.

"Aktualnie oczekujemy na potwierdzenie limitów wydatków obronnych przez Ministerstwo Finansów. Gdy takie limity otrzymamy, przystąpimy do realizacji czynności związanych z procesem planowania budżetowego" - dodał.

Generał zaznaczył też, że w tej sprawie "należy uwzględnić kolejne istotne źródło finansowania programu rozwoju, jakim jest Fundusz Wsparcia". "Aktualnie znajdujemy się w procedurze uzgodnień projektu planu finansowego funduszu na rok 2025. I dopiero po opinii Ministerstwa Finansów oraz opinii sejmowej Komisji Obrony Narodowej będziemy znali ostateczny kształt wielkości ujętych w tym funduszu. Na pewno mogę państwa zapewnić, że te wielkości będą zdecydowanie większe niż na rok 2024" - ocenił.

Odnosząc się do dokumentów, które pojawiły się w doniesieniach medialnych, gen. Kozicki zaznaczył, że "jest to coroczny dokument wydawany przez ministra obrony narodowej". "Do tradycji już przeszło, że zawsze na tym etapie ścierają się poglądy poszczególnych instytucji resortu obrony narodowej. Na tym etapie minister obrony narodowej tego dokumentu nie zatwierdził" - podkreślił. W tej sprawie kierownictwo MON rozpatrzyło uwagi i - jak zaznaczył gen. Kozicki - obecnie trwa praca nad aktualizacją tego dokumentu.

Szef Zarządu Planowania i Programowania Rozwoju Sił Zbrojnych gen. bryg. Rafał Ostrowski przypomniał, że proces programowania Sił Zbrojnych zakończy się 31 grudnia. "Wydamy dokument strategiczny, który nazywa się Program Rozwoju Sił Zbrojnych. Do tego dokumentu są oczywiście załączniki, czyli centralne plany rzeczowe, plany uzupełniające, plany branżowe" - zapowiedział, informując, że obecnie kończą się prace nad jednym z tych dokumentów, który dotyczy modelu sił zbrojnych.

"Ten dokument jest na razie procedowany i tam m.in. jest załącznik dotyczący finansowania Sił Zbrojnych praktycznie od 1 stycznia 2025 r. do aż 2039 r. Także my jesteśmy w procesie uzgodnień tych dokumentów strategicznych" - mówił gen. Ostrowski.

Gen. Kozicki pytany o to, czy MON wysłał do Sztabu Generalnego WP pismo dotyczące planów zmniejszenia limitów wydatków obronnych, odpowiedział, że "nie mówimy jeszcze o limitach", ponieważ musi to być najpierw uzgodnione z Ministerstwem Finansów. "I wtedy dopiero będziemy mogli mówić o kwotach, które zostały przyjęte do planowania budżetowego w resorcie obrony narodowej, a następnie, czy uzyskają akceptację Rady Ministrów w kształcie, czyli w projekcie ustawy budżetowej na rok 2025" - dodał.

Dopytywany, czy pismo w tej sprawie trafiło z MON do Sztabu Generalnego WP gen. Kozicki odpowiedział, że "nie mówimy o piśmie, mówimy o projekcie wytycznych, w którym przyjęliśmy pewne szacunki". "Podkreślam, te wielkości były wyższe niż w roku 2024" - zaznaczył.

Dodał też, że opiniowanie projektu wytycznych MON jest elementem cyklicznym. "Zawsze wszystkie instytucje mają prawo odnieść się do projektu, następnie minister obrony narodowej otrzymuje uwagi, które spłynęły i rozpatruje je, i są (one) uwzględnione w ostatecznym kształcie dokumentu, który podpisuje" - podkreślił.

Rzeczniczka SG WP płk Joanna Klejszmit zaznaczyła, że nie może ocenić, czy omawiany dokument jest autentyczny. "Wiarygodności tego dokumentu, którym posługują się dziennikarze, nie możemy potwierdzić" - powiedziała.

W sprawie informacji podanych przez TV Republika MON wydało w czwratek oświadczenie, wskazując, że informacje te są fałszywe i zaprzeczyło, jakoby planowane były cięcia wydatków na obronność w wysokości 57 miliardów zł w latach 2025-2028. "Twierdzenia te są całkowicie bezpodstawne i wprowadzają w błąd opinię publiczną" - oświadczył resort obrony.

MON zapewniło, że nie planuje żadnych cięć budżetowych w wysokości 57 miliardów PLN. "W rzeczywistości, w przyszłym roku planujemy zwiększenie budżetu na armię o 10 proc., co jest elementem długoterminowej strategii bezpieczeństwa narodowego, mającej na celu wzmocnienie naszych sił zbrojnych w obliczu obecnych zagrożeń geopolitycznych" - czytamy w oświadczeniu MON.

Ponadto MON zażądało natychmiastowego sprostowania fałszywych informacji przez TV Republika.

"W przypadku braku sprostowania, rozważymy podjęcie odpowiednich kroków prawnych w celu ochrony dobrego imienia MON i zapobieżenia dalszemu szerzeniu dezinformacji" - przekazało MON i wskazało, że w związku z tym powstają pytania "o możliwe inspiracje zagraniczne, w tym rosyjskie, które mogą stać za tymi działaniami". "Chcemy wiedzieć, na czyje zlecenie działali autorzy tych nieprawdziwych doniesień i jakie były ich motywacje" - podkreślił w komunikacie resort obrony.

Sonda
Czy Polska każdego roku powinna zwiększać wydatki na obronność?