Polska i Szwecja wzmacniają zdolności obrony wybrzeża. Czy jest to potrzebne?

2025-03-11 15:56

Dwa największe państwa Bałtyckie wzmacniają swoje zdolności obrony wybrzeża. Podczas gdy Polska formuje Brygadę Rakietową Marynarki Wojennej, którego głównym orężem będą wyrzutnie z rakietami NSM, tak Szwecja formuje batalion obrony wybrzeża z wyrzutni, które będą uzbrojone w rodzimy pocisk przeciwokrętowe RBS-15.

Wyrzutnia NSM

i

Autor: Kongsberg

Szwecja oficjalnie wzmocniła swoje zdolności obrony wybrzeża poprzez utworzenie 32. Nadbrzeżnego Batalionu Rakietowego. Utworzenie jednostki poprzedziła uroczysta ceremonia, która odbyła się 4 marca w Karlskronie, oznaczała aktywację tej jednostki i jednoczesne wzmocnienie zdolności obrony wybrzeża Szwecji.

Sztokholm będzie korzystał z rodzimych rakiet przeciwokrętowych RBS-15 produkcji SAAB-a a same zdolności przeciwokrętowe Szwecja de facto odtwarza, po jakiej redukcji dokonała w latach 90. Nowy batalion jest zintegrowany z 3. Flotyllą Marynarki Wojennej. W celu ponownego uruchomienia przez Szwecję swojej nadbrzeżnej jednostki rakietowej Sztockholm musiał się zdecydować jednocześnie zmodernizować swoje wyrzutnie, odzyskując wycofane komponenty ze starych baterii nadbrzeżnych.

Ponadto do formowania nowej jednostek wykorzystano wycofane ze służby okręty klasy Sztokholm i Göteborg, co umożliwiło opłacalne i wydajne ponowne wprowadzenie.

W tym samym czasie Polska zdecydowała się stworzyć Brygadę Rakietową Marynarki Wojennej, która będzie rozwinięciem Morskiej Jednostki Rakietowej stacjonującej w Siemierowicach. Jest to pokłosie zakupu w 2023 roku dwóch kolejnych baterii za kwotę 8 miliardów zł zwiększając liczbę pocisków przeciwokrętowych NSM z 74 do ok. 140 oraz pozyskując kolejne dwadzieścia cztery wyrzutnie.

NSM może być również wykorzystywany do atakowania celów naziemnych, co jest warte podkreślenia, nie ograniczając się przy tym jedynie do celów morskich. Mimo imponującej liczby jak i możliwości MJR jak i NSM, trzeba pamiętać, że tego typu zdolności nigdy nie będą analogiczne do możliwości fregat czy okrętów podwodnych.

Oznacza to, że są one niewymienialnym czynnikiem a MJR, jest jedynie pewnym elementem, ale nie złotym środkiem. Trzeba pamiętać, że fregaty Wicher w ramach programu Miecznik również będą posiadać pokaźne uzbrojenie przeciwokrętowe a zaraz silną obronę powietrzną i zdolności ekspedycyjne.

Portal Obronny SE Google News
Autor:
Wizualizacja fregaty wielozadaniowej Wicher w ramach programu Miecznik

i

Autor: PGZ

Za kwotę ośmiu miliardów zł, można by było pozyskać dwie dodatkowe fregaty w ramach programu Miecznik bądź dodatkowy okręt podwodny w ramach Orki. Oczywiście są to dywagacje i nie należy deprecjonować zakupu kolejnych NSM i powstania Brygady Rakietowej Marynarki Wojennej.

Daje ona elastyczność operacyjną, pozwalając atakować zarówno okręty rosyjskiej Floty Bałtyckiej jak strategiczne miejsca w Obwodzie Królewieckim czy na Białorusi w przypadku zagrożenia ze strony tych państw dla Polski.

Należy jednak mieć nadzieję, że w przyszłości przy wolnych tej wielkości środkach, które zostały zainwestowane w Morską Jednostkę Rakietową, będą one przeznaczone na zwiększenie polskich zdolności morskich jak pozyskanie kolejnych fregat Wicher i rozszerzenie programu Miecznik o kolejne jednostki.