Ustawa o obronie Ojczyzny. Rośnie zainteresowanie służbą w Wojsku Polskim
Kiedy w kwietniu 2022 roku weszła w życie Ustawa o obronie Ojczyzny, wojsko odnotowało znaczący wzrost zainteresowania dobrowolną zasadniczą służbą wojskową, również wśród kobiet. Jednak to rok 2023 jest wyjątkowy. Statystyki mówią same za siebie: dotychczas wydano ponad 21 tys. decyzji administracyjnych dotyczących dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej (dane z dn. 02.06.2023), w tym ponad 5 tys. kobietom, co stanowi ponad 25 proc. wszystkich decyzji. Co więcej, w czasie drugiego turnusu, w 15. Pułku Przeciwlotniczym w Elblągu, pań było więcej niż panów. Zgłosiło się aż 58 kobiet i 39 mężczyzn! Z kolei 8 maja Wojsko Polskie rozpoczęło trzeci turnus DZSW i znów pań zgłosiło się sporo. Przykłady? W 15. Batalionie Saperów w Orzyszu – 41 kobiet i ponad 90 mężczyzn, w 9. Batalionie Dowodzenia w Olsztynie podobnie.
Kobiety chcą służyć w polskiej armii. "Powody są różne"
Z czego wynika taki wzrost zainteresowania służbą wojskową wśród Polek? Panie podejmują decyzję o służbie w Wojsku Polskim z różnych powodów.
Powody są różne. Wiele osób kieruje się stabilnością ekonomiczną – mówi w rozmowie z Portalem Obronnym ppłk Justyna Balik, rzecznik Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji (CWCR). - Jeśli się nie spodoba, zawsze można zrezygnować, ale sporo osób zostaje, bo wojsko naprawdę się zmienia, daje duże możliwości rozwoju zawodowego, a pewność zatrudnienia i ścieżka awansu jest dużym atutem – podkreśla ppłk Balik.
Dobrowolna zasadnicza służba wojskowa. 27 dni służby wojskowej i koszary
Dodaje, że dobrowolna zasadnicza służba wojskowa oznacza 27 dni służby wojskowej i skoszarowanie. Na decyzję, co dalej, przychodzi pora później. Już w trakcie szkolenia podstawowego ochotnicy i ochotniczki deklarują, czy chcą kontynuować swoją przygodę z wojskiem i czy widzą dla siebie miejsce w polskiej armii. Ppłk Balik zaznacza, że z reguły ponad 70 proc. uczestników szkolenia podstawowego wyraża chęć udziału w szkoleniu specjalistycznym, czyli kolejnym etapie na drodze do służby zawodowej.
Wojsko jest dziś transparentne, służba w wojsku jest kompleksowa, jest różnorodność stanowisk – mówi w rozmowie z Portalem Obronnym ppłk Justyna Balik. - Kobiety zawsze bardzo dobrze sprawdzały się w służbach medycznych i 60-70 proc. studentów Wojskowego Centrum Kształcenia Medycznego Akademii Wojsk Lądowych nadal stanowią panie. Ale nie tylko. W Akademii Wojsk Lądowych od dwóch, trzech lat prymusem jest kobieta. A tam potrzebna jest wiedza, sprawność fizyczna, szerokie umiejętności i kompetencje – wylicza ppłk Justyna Balik.
Ppłk Justyna Balik: Kobiety - żołnierze są bardzo ambitne i zmotywowane
Jak podkreśla, różnorodność kompetencji, dbałość o szczegóły, umysł analityczny oraz bardzo dobre zorganizowanie na poziomie kompleksowym i logistycznym to wartość dodana, jaką panie wnoszą do polskiej armii. - Kobiety żołnierze są bardzo ambitne i niejednokrotnie bardziej zmotywowane od kolegów. Kobieta sobie zawsze poradzi i znajdzie sposób, by poprosić o wsparcie w znalezieniu rozwiązania – przekonuje ppłk Balik.
Ile jest kobiet żołnierzy w Wojsku Polskim? Mają różne stopnie i różne stanowiska
Zaznacza przy tym, że dziś kobiety na kierowniczych i ważnych stanowiskach w wojsku nikogo już nie dziwią. Od momentu wstąpienia Polski do NATO w 1999 roku i otwarcia szkół wojskowych dla kobiet, a kilka lat później dostępu do wszystkich stanowisk, w Wojsku Polskim kobiet jest coraz więcej. I coraz lepiej sobie w nim radzą. Obecnie (stan na 1 stycznia 2023 roku) kobiet żołnierzy zawodowych w Wojsku Polskim jest 11 tys. 550. Stanowią 9,8 proc. wszystkich zawodowych żołnierzy. Mają różne stopnie i zajmują różne stanowiska w polskiej armii.
Jest świetna działonowa czołgu Leopard, pierwsze kobiety zostały już przeszkolone do obsługi czołgów Abrams, więc będzie też kobieta dowódcą czołgu Abrams. Mamy w Wojsku Polskim panie, które są mechanikami na okrętach, inna jest dowódcą okrętu. Najwięcej pań jest wśród szeregowych, oficerów i podoficerów – wylicza rzecznik CWCR w rozmowie z Portalem Obronnym.
Sama ppłk Justyna Balik służyła w 10. Brygadzie Pancernej im. gen. Stanisława Maczka w Świętoszowie. I jak wspomina, już w 2012 roku było tam ponad 100 kobiet. - Wojsko się zmienia. Jasne, że siła fizyczna i wytrzymałość są ważne, ale ogromne zainteresowanie służbą wśród kobiet dowodzi, że inne cechy i umiejętności także są potrzebne i cenne – kończy ppłk Balik.